Victor Font: Prosimy Laportę o zwołanie wyborów w lecie 2025 roku

Główny konkurent Joana Laporty w ostatnich wyborach prezydenckich Victor Font również postanowił zorganizować konferencję prasową, na której podsumował obecną sytuację Barcelony. Przyznał on, że liczy na rozpisanie nowych wyborów już na lato 2025, i skrytykował obecne działań władz klubu na rożnych płaszczyznach.

Zarządzanie: To jedna z najbardziej rozczarowujących epok, jakie pamiętam w historii klubu. Nie ma planu, improwizujemy, popełniane są błędy w zarządzaniu. W strukturach klubu jest coraz mniej skutecznych osób. Kiedy mówisz o zarządzaniu, kończy się to propagandową opowieścią z półprawdami, kłamstwami i obietnicami, które nie są spełniane. To wszystko jest nieakceptowalne, ponieważ jeśli chcemy domagać się czegoś jako culés, to tego, żeby mówili nam prawdę.

Finanse: Wiele razy mówiono nam, że najgorszy etap finansowy mamy za sobą. Ja natomiast chcę być pedagogiczny. To nie jest opinia członka opozycji, żeby była jasność. Nie możemy powiedzieć, że klub został uratowany finansowo, jeśli nie osiągniemy dwóch rzeczy: rozwiązania kwestii Barça Studios i pokazania barcelonistas, że klub może znów być stabilny z zadłużeniem 1,3 miliard euro. Nie znam kadry zarządzającej Barça Studios, to z jednej strony osoby, których nie znamy, a z drugiej akcjonariusze, którzy są dostawcami klubu. Co wniesie nam ten dostawca? Drugi warunek to zyski. Od dwóch lat pokazujemy, że nie jesteśmy w stanie generować zysków. Mówi się nam, że ten rok zamkniemy z dodatnimi przychodami zwyczajnymi, a to nie jest prawda. Majątek netto nadal jest ujemny i opiewa na 400 mln. Musimy generować zyski, aby zwrócić zadłużenie. W tym kontekście możemy powiedzieć, że nie podpisaliśmy majowej umowy z Nike, która była bardzo dobra, ponieważ nie chcieliśmy. To brak szacunku. 

Transfery: Trzy lata mandatu, trzech dyrektorów sportowych, trzech trenerów, 30 wzmocnień, a tylko osiem jest w kadrze. Rozpoczęliśmy okienko, mówiąc, że priorytetem jest obrońca i defensywny pomocnik, sprowadziliśmy Olmo i mówimy, że Gundo odszedł z powodów sportowych. Dlaczego oszukujemy ludzi? Mówimy, że Flick jest zainteresowany Joãos, a ich nie sprowadzamy. Mówimy w pierwszej osobie, że możemy kupić Nico Williamsa, a potem twierdzimy, że nie możemy rozmawiać o zawodnikach innego klubu. Mówimy, że cantera jest ważna, a Guiu, Mingueza i Tenas odchodzą. 

Nie mogąc zarządzać klubem i generować więcej przychodów lub podpisać kontrakt z Nike, zostaliśmy zablokowani i nikt nam tego nie wyjaśnil. Ponieważ przez dwa lata rejestrowaliśmy na ostatnią chwilę, przyzwyczailiśmy się do tego. Gdyby nie było wyjątkowych przepisów, nie zarejestrowalibyśmy nikogo. Co by się stało, gdyby Christensen czy Araujo nie doznali kontuzji? Pod względem społecznym czy instytucjonalnym to idzie nawet dalej z tym brakiem transparentności. Gdzie jest reforma statutowa?

Socios: Jesteśmy zmęczeni tym, jak się nas traktuje. Barça jest drużyną numer 11 w liczbie karnetów. Przed nami są Las Palmas i Espanyol. Kluby kibica są rozbite. I nie ma żadnej woli, żeby to naprawić. Ci z nas, którzy poruszają się w środowisku piłkarskim, widzą, że waga instytucji gwałtownie spada. To nieakceptowalna sytuacja. Teraz zbliża się zgromadzenie, podczas którego jako socios będziemy mogli przemówić. Wymagamy od zarządu, żeby miało format hybrydowy, z obecnością zdalną i na miejscu. W tych wszystkich tematach, które nam wyjaśniają, w których jest propaganda, wszyscy będziemy iść ramię w ramię, żeby domagać się wyjaśnienia prawdy.

Zwołanie wyborów: Za nami mniej więcej ¾ tego mandatu i każdy dzień jest gorszy. Mamy mniej planów, mniej dobrych ludzi, mniej specjalistów. Tworzenie projektów jest kluczowe. Nie wykorzystujemy całego potencjału, jaki ma Barca. Jeśli zrobimy wszystko dobrze, będziemy mogli wykorzystać ten potencjał. Prosimy prezydenta, żeby w lato 2025 zwołał wybory.

Jaki jest następny krok?: Dalsze kontrolowanie i rzucanie światła na ciemność. Wniosek o wotum nieufności trzeba wykorzystać w przypadku przekroczenia czerwonych linii i popełnienia przestępstw. Oczywiście wykluczam to, w środku sezonu to nie ma sensu. Trzeba to zrobić w uporządkowany sposób, gdy sezon dobiegnie końca. Czy Laporta przyspieszy wybory? Dotarło to do mnie z prasy i myślę, że to bardzo dobry pomysł. Nadal nie mogę komunikować się z Laportą. Nic się nie zmieniło i to jest smutne. Polityka wobec mnie nie pasuje do klubu, gdzie są socios, gdzie jesteśmy do dyspozycji klubu od samego początku.

Gündoğan: Jest gwiezdnym wzmocnieniem poprzedniego lata, a kiedy zaczyna się presezon, Flick mówi, że jest nim zachwycony. Potem mówią, że to odejście z powodów sportowych i płacą mu trzymiesięczne wynagrodzenie. Nasze wyzwanie polega na uzyskaniu przejścia dalej z reżimu z 2003 roku. Aby klub się modernizował i zachowywał tak, jak inne wielkie instytucje sportowe. Do tego wszystkiego musimy dodać cały talent, który podziela tę diagnozę i wizję. Nie kontynuatorstwa w prowadzeniu klubu, jakby był rodziną.

Czy wybory będą zależne od tego sezonu?: Musimy przedłożyć interesy Barçy ponad te osobiste. Po trzech latach potwierdziło się, że mamy potencjał, aby ulepszyć klub. Proszę o zmianę tak szybko, jak to możliwe. Socio jest w stanie zrozumieć oddzielenie tego rezultatu krótkoterminowego od potencjału.

Nico Williams: Widziałem, że nas oszukiwali. Kiedy powiedziałem, że nie będziemy mogli go pozyskać, nie uwierzyli mi. Wierzono w opowieść klubu. Teraz nikt nie wierzy klubowi.

Wotum nieufności: Co do zasady nie wsparłbym wotum nieufności, jeśli nie zostaną przekroczone czerwone linie. Poparliśmy wniosek dotyczący Bartomeu, ponieważ wierzyliśmy, że korzyści przekroczą koszty. Teraz uważam, że fundamentalne jest dokończenie sezonu. W 2021 roku było 7 wstępnych kandydatur, trzy przeszły dalej, a z nich reprezentuję jeden zespół, uzyskaliśmy 1/3 głosów. Nie przestaliśmy pracować nad planem i poprawieniem zespołu. Na pierwszym miejscu stawiamy interesy Barçy.

Finanse: Dobrze zarządzałbym klubem na poziomie finansowym, a teraz to nie jest dobrze robione. Nie spełniamy zasad Finansowego Fair Play, generujemy mniej niż wydajemy. W klubie z tak godnym ubolewania kierownictwem potrzebujemy planu i dobrych ludzi. Na poziomie przywództwa, ci dobrzy ludzie, którzy byli w obszarze finansowym, wszyscy odeszli. Nie zastąpiliśmy nikogo.

Deco: Jest biedny, ponieważ ostatecznie mógł zrobić lub zrobił więcej niż pozwoliło mu na to kiepskie zarządzanie finansowe. Ma związane ręce i nogi.

Lato 2025: Rozmawiamy z innymi grupami, ciężko pracujemy w naszym projekcie. Nie wiem, kto stoi za każdą grupą, ale jestem wdzięczny, że starają się zmienić klub i wnieść swoje doświadczenie.

Największy niepokój: Brak kadry zarządzającej, bez wątpienia.

Sandro Rosell: Nie pukał do moich drzwi. Nie obawiam się jego pojawienia. 

Hansi Flick: Jedyna rzecz, która mnie nie martwi, to ta, że mamy świetny zespół i trenera, który bardzo dobrze się wpasował.

Najlepsza Barca: Zawsze mówię, że potencjał Barçy jest ogromny. Jeśli zrobimy wszystko dobrze, nie sądzę, żebyśmy nie mogli rywalizować z innymi ekipami w klubowym mundialu, Lidze Mistrzów czy gdziekolwiek indziej. Nostalgię, jaką czujemy do najlepszej Barçy w historii, trzeba odzyskać.

Vitor Roque: Błędy w zarządzaniu, niespełnione obietnice… Vitor Roque został kupiony i powiedziano nam, że to jeden z najlepszych talentów w Brazylii. Zapłaciliśmy 30 milionów + zmienne, pieniędzmi, których nie mieliśmy. Potrzebujemy, żeby przekazano nam dane takimi, jakie są. Chcemy wiedzieć, co się kryje za tym zarządzaniem. Mieliśmy Marca Guiu, a mówimy, że La Masia jest priorytetem.

Frenkie de Jong: Nie miał szczęścia. Spotkałem go i powiedział mi, że woli nie podejmować się operacji, ponieważ, choć klub mu ją rekomenduje, nie gwarantują, że zapewni mu powodzenie. Jest naszym zawodnikiem i będzie potrzebny. Mamy superkrótką kadrę i potrzebujemy, żeby wrócił jak najszybciej.

Relacje z Laportą: Muszą być serdeczne, jak dwóch culés. Wraz ze wszystkimi byłymi prezydentami i ludźmi, którzy kochają klub, musimy się zjednoczyć. Wrogowie są w Madrycie czy w Manchesterze. Ostatnim razem rozmawiałem z Laportą w smutnej sytuacji, na pogrzebie. Podszedłem się z nim przywitać, ale relacje nie są dobre. Nie wyślę więcej listu. Byliśmy w połowie sezonu i mieliśmy serię refleksji. Wolę bezpośredni kontakt.

Camp Nou: Rozumiem, że wrócimy na stadion pod koniec listopada, a prace idą bardzo dobrze. Czytałem nawet, że Limak otrzymało premię, ponieważ szło szybciej niż oczekiwano. Tworzenie Espai Barça nie jest zasługą tylko tego zarządu, ale też finansowania 1,5 miliarda od Goldman, co negocjował poprzedni zarząd. Bez tego to by się nie udało. Żeby był wzrost przychodów, będą musieli otrzymywać ponad 200 milionów rocznie. Ponieważ pierwsze 100 mln idzie do Barçy, a reszta na spłatę zadłużenia. Daleko nam do tego, żeby Camp Nou mogło generować zyski.

Dyrekcja sportowa: Mamy dwie kluczowe postaci. Chcemy mieć dyrektora generalnego ds. sportu, postać, której nigdy nie było w Barçy, która byłaby odpowiedzialna za zarządzanie każdym ze sportów. Zarządcę bardzo cenionego publicznie w sporcie i we wdrażaniu technologii. Mamy potwierdzonych kandydatów.

Czy można sprowadzić Haalanda?: Aspirowanie do kupna Haalanda w 2025 roku będzie zależało od sytuacji finansowej. Jeśli wygenerujesz zwyczajne przychody i rozwiążesz kłopot z Barça Studios, będziesz mógł stawić czoła transferowi, jakiego chcesz.

Kontrakt z Nike: W maju była bardzo dobra, lepsza oferta. Laporta chce 15-letniego kontraktu, który Real przebije w trzy lata. To chleb na dziś i głód na jutro.

Legendy: Chciałbym, żeby Xavi, Iniesta, Puyol, Pep czy Messi przyszli pracować w klubie. Każdy wnosi to, co może. To Barca, o której wielu z nas marzy. Niech piłkarze zajmują główne role, a prezydenci nie byli na świeczniku. Niech ludzie będą dumni z klubu.