Sport: Barcelonę martwi zbytnie obciążenie zawodników meczami reprezentacji

Przemek Walczak

7 września 2024, 17:10

Sport

11 komentarzy

Fot. Getty Images

Barcelona rozpoczęła sezon w najlepszy możliwy sposób, notując cztery przekonujące zwycięstwa w czterech rozegranych spotkaniach. Niestety, już na początku sezonu FIFA zaplanowała przerwę reprezentacyjną, a to nie podoba się klubom, które nie dość, że same muszą rozgrywać coraz więcej meczów, to muszą dodatkowo wypuszczać piłkarzy na zgrupowania kadr.

Sławetny "wirus FIFA" od lat jest przekleństwem wielu klubów, które na miesiące tracą największe gwiazdy, otrzymując w zamian niewspółmierną rekompensatę. Dziewięciu piłkarzy Barcelony opuściło Katalonię z powodu otrzymania powołania do reprezentacji: Pedri, Olmo, Ferran Torres, Lamine Yamal, Cubarsí (Hiszpania), Lewandowski (Polska), Koundé (Francja), Marc-André ter Stegen (Niemcy), a także Pablo Torre, który zagra w kadrze młodzieżowej Hiszpanii.

Na pierwsze kłopoty nie trzeba było długo czekać — szukający formy po igrzyskach Fermín López wrócił do Barcelony z kontuzją mięśniową, która wykluczy go z gry na około trzy tygodnie. Tymczasem Hector Fort z powodu wirusa, który spowodował alergię skórną, nie rozpoczął treningów z kolegami z kadry u-19.

Po pierwszych rozegranych meczach dyrekcja sportowa Barcelony jest zaniepokojona ilością spotkań, jakie będą musieli rozegrać piłkarze Barçy, którzy są kluczowymi elementami swoich reprezentacji. Najbardziej niepokoi przypadek Lamine Yamala, który gra wszystko "od deski do deski". Oczywiste jest, że ciężko zdjąć z murawy zawodnika robiącego różnicę w każdej akcji, ale trzeba pamiętać, że to 17-letni chłopak, który nie jest w pełni rozwinięty fizycznie.

Po drugiej stronie jest doświadczony Robert Lewandowski, który w wieku 36-lat jest kluczowy zarówno dla Hansiego Flicka jak i Michała Probierza. W spotkaniu ze Szkocją napastnik sam poprosił o zmianę, z powodu odczuwanego dyskomfortu. Lewy jest znany ze swojego niesamowitego profesjonalizmu i dbałości o przygotowanie fizyczne, dlatego cieszy fakt, że podszedł do sprawy odpowiedzialnie i zgłosił konieczność zdjęcia go z boiska. Martwi natomiast ilość spotkań, które 36-letni zawodnik będzie musiał jeszcze rozegrać dla klubu i reprezentacji. Przy tylu minutach na murawie kontuzja mięśniowa jest w zasadzie kwestią czasu. 

Od inauguracji sezonu dla Barcelony meczem z Valencią, który odbył się 17 sierpnia, do końca września  piłkarze Barçy, którzy występują również w reprezentacjach, zagrają łącznie w 11 spotkaniach, w niewiele więcej niż półtora miesiąca. To nie ma prawa funkcjonować na dłuższą metę, FIFA musi podjąć działania, które będą chroniły zdrowie piłkarzy. 

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Niech Lewy mniej gra w Barcy to szybciej odejdzie.

Gdyby nie tyle kontuzji też byłaby większa szansa na rotację.
Zobaczcie jak szeroką kadrę ma Chelsea. Oni to dopiero mogą rotować hahaha

Czy pracodawca ma prawo wyrażać swoje niezadowolenie, kiedy jego pracownik idzie na wojnę?

Oczywiście, że ma.

Ale nie ma nic do gadania - bo reprezentację ma się jedną (przynajmniej tak powinno być), a klubów to jego pracownik może mieć i dziesięć.
.

KMŚ to chory pomysł, do tej pory duże turnieje kończyły się w połowie lipca, ale tylko wąska grupa piłkarzy (głównie tyczy się to dużych zespołów) musialy grać aż tak długo. Reszta albo nie jechała na mistrzostwa albo przyjeżdżała z nich szybko. Ogólnie drużyny mogly się normalnie przygotowywać, a piłkarze z dużych turniejów byli wdrażani stopniowo.
Teraz całe drużyny będą jechać na KMŚ i najprawdopodobniej wiele europejskich drużyn będzie mogło rozpocząć wakacje w lipcu, a najlepsze dwie dopiero w połowie lipca, na 3 tygodnie przed rozpoczęciem lig. Gdzie tutaj miejsce na wypoczynek i presezon? Nie mam pojęcia. Czy ligę będą zaczynać drugie drużyny danych zespołów? No bo ja nie widzę tutaj żadnego innego rozsądnego wyjścia.

Wiadomo, że fajnie jakby De la Fuente dal odpocząć Yamalowi, ale czemu Flick trzymał go do końca z Valladoidem jak było wiadome, że wygramy.

Dopiero były Mistrzostwa Europy gdzie większość grała piach bo przemęczeni i teraz znowu jakaś głupia Liga Narodów. Po grzyba to komu potrzebne. Tylko same kontuzje i wybicie z rytmu drużyny klubowe potem łapią

Fifa zaś twierdzi, że między meczami jest za dużo dni wolnych.

FIFA tworzy działania dokładając mecze w KMŚ. Z jednej strony dobrze, że Barca w tych rozgrywkach nie gra, lecz z drugiej wiadomo...hajs klubowi uciekł.

Fifa na pewno sie tym zajmie ;)

Zastanowiłbym się też nad minutami Yamala w klubie. Chyba nawet bym od tego zaczął...