Problemy z rejestracją piłkarzy to coś, do czego kibice Barcelony zdążyli się już przyzwyczaić. Jak się okazuje, według Mundo Deportivo, poza Danim Olmo i Iñigo Martínezem do końca grudnia zarejestrowany w LaLidze jest jeszcze Pau Víctor.
Dani Olmo czekał do trzeciej kolejki i meczu z Rayo Vallecano, by móc zostać zarejestrowanym i zadebiutować w barwach Barcelony. Ostatecznie hiszpański pomocnik zajął w kadrze miejsce kontuzjowanego Andreasa Christensena, co umożliwił pewien przepis LaLigi, o którym szerzej pisaliśmy w tym miejscu. Na takiej samej zasadzie do gry został zarejestrowany Iñigo Martínez, który zastąpił Ronalda Araujo.
Tego samego dnia, co środkowy obrońca Barçy do rejestrów LaLigi został wpisany również Pau Víctor, który dołączył do Barcelony po bardzo dobrym sezonie w trzeciej lidze. Występował tam w barwach Barçy Atlètic na wypożyczeniu z Girony. Dziennikarze Mundo Deportivo, Fernando Polo i Gabriel Sans informują, że 22-letni napastnik również nie został zarejestrowany na cały sezon, a jedynie na pół roku - do 31 grudnia. Oznacza to, że w styczniu Barcelona będzie musiała wygenerować miejsce w fair-play również dla młodego Hiszpana.
Klub ma pełne przekonanie, że przed 1 stycznia zarówno Dani Olmo, jak i Pau Víctor zostaną zarejestrowani do końca sezonu. W przypadku napastnika, który przyszedł do klubu z Girony, z pewnością będzie to prostsze, gdyż jego kontrakt jest nieporównywalnie niższy od umowy starszego kolegi. Joan Laporta na ostatniej konferencji prasowej zapytany o rejestrację Daniego Olmo po 1 stycznia powiedział: - Jeśli trzeba będzie przedłużyć rejestrację piłkarzy, zrobimy to, bo wcześniej będziemy mieli zasadę 1:1 [klub będzie wydawał maksymalnie tyle pieniędzy, ile wynosi wyznaczony mu przez LaLigę limit FFP, przyp. red.].
Komentarze (21)