Barcelona przed rozjechaniem się zawodników na zgrupowania reprezentacji zagrała koncert na Montjuïc i pokonała Real Valladolid 7:0. Hansi Flick nie krył zadowolenia po tym meczu, mówiąc o tym, że w klubie wszyscy są szczęśliwi i panuje dobra atmosfera. Oto pełny zapis konferencji prasowej trenera.
[Mireia Ruíz, Catalunya Radio] 7:0, trzy gole Raphinhi, Barça zagrała bardzo, bardzo dobry mecz. Co dla ciebie było dziś najlepsze?
Hansi Flick: Najlepsze z dzisiejszego meczu było to, że drużyna grała swoje od początku meczu i to jest bardzo dobra rzecz. Wiedzieliśmy, że musimy wyjść przygotowani na sto procent, od momentu, w którym sędzia rozpoczął spotkanie. Od początku mieliśmy bardzo dobre okazje i je wykorzystaliśmy, graliśmy pressingiem o wysokiej intensywności. To był bardzo dobry mecz.
[Marta Ramón, RAC1] Dziś trybuny skandowały twoje nazwisko. Co to dla ciebie znaczy, że fani Barcelony tak cię odbierają i tak zdaje sobie sprawę z wysiłku, który wkładasz w ten zespół? Czy ten wynik ma szczególne znaczenie dla ciebie i dla tego projektu?
To był czwarty mecz, a naszym celem było wygrać cztery mecze przed przerwą na kadry, więc dziś to osiągnęliśmy. Dobrze się spisaliśmy. I widać, że kibice to zrozumieli. Jestem bardzo zadowolony, piłkarze też są szczęśliwi, że grają tak dobrze. Kiedy wychodzimy na obiad, czy na kolację i kibice się do nas zbliżają, są bardzo, bardzo mili dla mnie i to daje nam bardzo dużą energię. I to samo odbieram od drużyny - tę energię, dobry etos pracy, dobrą mentalność. Jeśli chodzi o sztab, fizjoterapeutów, wszystkich - dają to wsparcie zespołowi i go wzmacniają. To jest coś, co uwielbiam i coś, co sprawia, że jestem szczęśliwy. Jesteśmy jak rodzina i to jest bardzo dobre.
[Adria Albets, Cadena SER] Mówi trener, że podobało mu się, że dziś drużyna wyszła od początku, by grać na sto procent. Wczoraj mówił, że trzeba być skoncentrowanym od pierwszej minuty. Czy właśnie z tego głodu, tego zawzięcia i tej motywacji, którą ma drużyna, Hansi Flick jest najbardziej dumny w kontekście swoich piłkarzy?
Widać, jak kibice wspierali drużynę podczas tego zwycięstwa, bo dzisiaj na boisku wydarzyło się coś wyjątkowego. Oczywiście, zespół miał ten głód strzelania goli, zdobywania kolejnych bramek, bo atakował, by zdobyć następne bez obniżania intensywności po 70. czy 80. minucie i to jest dobre. I to również sprawia, że kibice są zadowoleni z drużyny. Koniec końców, jesteśmy tutaj, by dawać z siebie to, co najlepsze, pokazywać najlepszą formę indywidualnie, ale przede wszystkim drużynowo.
[Helena Condis, COPE] Wiem, że chcesz docenić drużynę, ale dziś Montjuïc skandowało nazwisko Hansiego Flicka, a culés mówią, że jesteś najlepszym transferem tego sezonu. Co o tym powie Hansi Flick?
To sprawia, że jestem dumny, ale jesteśmy na razie po czwartym meczu, na czwartej kolejce i to może się bardzo szybko zmienić. To dla mnie oczywiście bardzo dobra sytuacja, bo kibice są zadowoleni. To jest cel pracy, którą wykonujemy, ale musimy to kontynuować. Mamy bardzo dużo czasu do końca sezonu i to mówiłem już wcześniej - będziemy próbowali robić to coraz lepiej z każdym meczem. Teraz jest przerwa na kadry, która będzie pozytywna dla wszystkich - dla odpoczynku sztabu szkoleniowego, ale też dla piłkarzy. Niektórzy zagrają w swoich reprezentacjach i po czterech wygranych meczach pojadą tam z większą pewnością siebie. Kiedy wrócą, będą musieli znów skupić się na Barçy.
[Alfredo Martínez, Onda Cero] Wielu z tych piłkarzy było tutaj w zeszłym sezonie, a teraz pokazują się ze swojej najlepszej strony. Jaką część odpowiedzialności za to ma trener, jeśli tak zmienił się zespół i z czego jest najbardziej dumny z rzeczy, o których teraz mówimy?
Według mnie... Kiedy rozpoczynał się presezon, to przeanalizowaliśmy wszystko od góry do dołu. Muszę też podziękować Deco, który zaangażował do sztabu wielu ekspertów, którzy wykonują wyśmienitą pracę. Także sztab medyczny - jest bardzo dobry, naprawdę bardzo dobry. Być może uświadomiliśmy też piłkarzy. Ich wiedzę i uczucie, że są w dobrych rękach. Że mogą grać przez 90 minut na wysokim wysiłku. Mogę powiedzieć, że to właśnie robimy dobrze, jesteśmy dobrze przygotowani do meczów. Mamy już 12 punktów, co jest niezłym wynikiem. Wszyscy wiemy, że w piłce nożnej wszystkie rzeczy dzieją się bardzo szybko i mogą się szybko zmienić
[Alejandro Segura, Radio Marca] Chciałem spytać o pewną ciekawostkę. Podczas przerwy na nawodnienie rozmawiałeś cały czas z Markiem Casadó. O czym rozmawialiście i w czym go poprawiałeś?
Rozmawialiśmy o tym, jak widzi mecz i o tym, czy ma wychodzić wyżej, czy zostawać przed obroną. On gdy chce coś wiedzieć, gdy chce o coś spytać, to do mnie przychodzi. Podoba mi się to, że mają tę pewność siebie, by pytać. I jeśli potrzebują pomocy, to wiedzą, że jestem po to, by im ją dać.
[Toni Juanmarti, Sport] Nie wiem, czy to przyznasz, ale kiedy wracasz do domu i rozmawiasz z rodziną, przyjaciółmi to czy zaskakuje cię jakość drużyny, która przyszła tak szybko? Czy przed presezonem myślałeś, że to przyjdzie tak szybko?
Myślę, że to jest proces. Rozpoczynając presezon, rozplanowaliśmy wszystko od góry do dołu. Kiedy przychodzi ci do głowy nowy pomysł na to, jak grać w piłkę, mija sporo czasu, by to wdrożyć i potem wygrywać. Teraz jesteśmy w takich okolicznościach. Robienie tego, co chcemy robić, jest ważne. Raz idziemy do końca, potem odpoczywamy. Nie chcemy, by obrona zbyt dużo korzystała z bramkarza [grając piłką - przyp. red.], nie zawsze chcemy wychodzić zbyt wysoko. Nie jest to tak łatwe, ale piłkarze radzą sobie bardzo dobrze. Też jest bardzo ważne utrzymywać zamknięte przestrzenie i, tak jak mówię, piłkarze robią to dobrze. Zawodnicy, których mamy, są bardzo dobrzy, wykonują zadania, wiedzą, jak zdominować połowę przeciwnika, jak się tam ustawiać, a także wiedzą, co zrobić z piłką, kiedy ją dostaną, czy odzyskają. To jest fantastyczne. Dzisiaj, na przykład, widzieliśmy gola za golem i chciałbym, żebyśmy grali tak, jak dziś.
[Jijantes] Dziś Sergi Domínguez zaliczył debiut. Jak myślisz, co może wnieść do drużyny?
Cóż, miał świetny presezon i dzisiaj też zagrał bardzo dobrze. Bardzo się poprawił od presezonu i dlatego dziś zagrał.
[Alex Pintanel, Relevo] Kibice są w euforii i są zadowoleni na początku sezonu. Jaką wiadomość przekazałbyś tym fanom, czy zawodnikom, by zmniejszyć trochę tę euforię? A może uważasz, że to dobrze, że się pojawia?
Cóż, myślę, że to nie jest łatwe odpowiedzieć na to pytanie. Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani z poziomu, jaki pokazujemy na boisku i dla mnie - to, co lubię, to bardzo dobra relacja z kibicami. To pozytywne, że jest takie połączenie, że fani widzą, że wszyscy mają dobre relacje - piłkarze, zarząd, sztab, trener. Jeśli dobrze radzimy sobie na boisku, to te odczucia przenoszą się na trybuny i vice versa. To też pomaga piłkarzom. Potem kibice wracają do domu i mówią: - Dziś widzieliśmy naszych idoli grających dobrze. Ale nie tylko grali dobrze, ale też walczyli o to, by wygrać. I w tym się wzmacniamy. Dla mnie ważne jest, by było to dobre połączenie między piłkarzami a kibicami.
[Laia Cervelló, The Athletic] Czy spodziewałeś się, że Dani Olmo tak szybko zaadaptuje się do zespołu i wniesie tak szybko jakość?
Tak, tak, oczywiście. Od jakiegoś czasu Dani Olmo grał bardzo dobrze, podobnie było w Lipsku. To, co robi w środku pola, jest niesamowite. To, co robi z piłką, pomaga nam w idealnym balansie między posiadaniem jej, atakiem i to fantastycznie jest go mieć. Jest ważny w przejściach pomiędzy defensywą a ofensywą, tak jak Pedri. Potrzebujemy ich, ale mamy również innych piłkarzy na tę pozycję - Fermína, który też jest świetny i on także może grać na tych dwóch pozycjach. To daje bardzo dużo drużynie i jest dla niej pozytywne.
[El 10 del Barca] Chciałem zapytać o Raphinhę, który zdobył swojego pierwszego hat-tricka w barwach FC Barcelony. Jest bardziej dynamiczny, nie jest przyklejony do linii, jest stale w ruchu... Czy z tobą może osiągnąć swoją najlepszą wersję?
Często go oglądałem, ale nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że trochę mu zajęło zdobycie hat-tricka! Ma odpowiedni poziom, pewność siebie, aby to zrobić. Dziś jego występ był spektakularny, bardzo dobry i myślę, że czuje większą wolność na boisku. Dla nas jest też ważne, aby gdy on rusza w daną przestrzeń, inny zawodnik wziął odpowiedzialność za jego pozycję. To zawodnik, który robi wiele rzeczy dobrze. Na pewno jest jednym z tych piłkarzy, o których moglibyśmy powiedzieć, że w tych ostatnich czterech meczach zagrał super dobrze.
Komentarze (35)
Ciekawe co teraz sobie myśli xavi patrząc co wyczyniają jego " byli" podopieczni
"Od jakiegoś czasu Dani Olmo grał bardzo dobrze, podobnie było w Lipsku. To, co robi w środku pola, jest niesamowite. To, co robi z piłką, pomaga nam w idealnym balansie między posiadaniem jej, atakiem i to fantastycznie jest go mieć. Jest ważny w przejściach pomiędzy defensywą a ofensywą, tak jak Pedri."