Frenkie de Jong pozostaje poza kadrą od kwietniowego klasyku, kiedy to doznał kontuzji kostki. Początkowe prognozy zakładały powrót na koniec sezonu w wersji optymistycznej, a w wersji bardziej realistycznej miał zagrać na EURO. Tymczasem w nowym sezonie nie jest dostępny już w czwartej kolejce ligowej. Klub prosi Holendra o szybkie podjęcie decyzji.
Kontuzja kostki, której doznał 27-latek być może wymagała przejścia operacji, ale pomocnik nie chciał iść pod nóż, ponieważ nie mógłby wtedy zagrać na Mistrzostwach Europy, na czym bardzo mu zależało. Niestety Frenkie ostatecznie nie zagrał ani na Euro, ani w presezonie, a klubowi powoli kończy się cierpliwość.
Leczenie zachowawcze, jakiemu poddał się piłkarz nie rozwiązało całkowicie jego problemów z kostką, a pomocnik w dalszym ciągu odczuwa dyskomfort. Według Fernando Pollo Barcelona postawiła Holendrowi ultimatum: albo wróci po przerwie reprezentacyjnej i będzie grał z dyskomfortem, albo podda się operacji, która całkowicie rozwiąże jego problem, ale wtedy 27-latek straci kolejne kilka miesięcy.
Sam Hansi Flick docenia umiejętności Frenkiego; najpierw prosił klub, żeby ten nie wystawiał pomocnika na sprzedaż a w obliczu kontuzji Marca Bernala liczy na powrót Holendra już za dwa tygodnie. Należy zaznaczyć, że ostateczna decyzja co do metody leczenia będzie należała do zawodnika. Oczywiście przytłaczająca większość piłkarzy słucha się zaleceń klubu, żeby móc jak najszybciej wrócić do gry, ale niektórzy gracze wolą postawić na swoim. Dość wspomnieć przypadek Umtitiego, który tak bardzo chciał uniknąć operacji i szukał alternatywnych metod leczenia, aż zniszczył tym sobie karierę. Oczywiście nie ma pewności, czy w przypadku Frenkiego operacja będzie w ogóle potrzebna, ale według niektórych mediów bez niej nie wróci do pełnej sprawności.
Komentarze (26)