W hiszpańskich mediach pojawia się coraz więcej spekulacji dotyczących możliwego odejścia Andreasa Christensena z Barcelony. Kolejne informacje w tej sprawie przedstawił Roger Torello z Mundo Deportivo.
Dziś rano Santi Gimenez z ASa zwrócił uwagę, że Christensen nie wydaje się faworytem Hansiego Flicka i mógłby być kolejnym graczem, którego odejście zwolniłoby miejsce w budżecie płacowym. Sprzedaż Duńczyka zapewniłaby też Barcelony zysk netto, ponieważ przychodził do klubu za darmo, a cieszy się zainteresowaniem ekip z Premier League. Gimenez podkreślił, że Barça na ten moment zaprzecza, że chce sprzedać Christensena, ale jej sytuacja finansowa sprawia, że może do tego dojść. Blaugrana nadal nie może zarejestrować Daniego Olmo, mimo odejścia İlkaya Gündoğana.
Z kolei wspomniany już Torello donosi, że sam Christensen nie zamyka się na ewentualne odejście z Barcelony w przypadku otrzymania dobrej oferty na poziomie sportowym i finansowym. Dziennikarz informuje, że 28-latek jest na celowniku Newcastle, które interesowało się nim już wcześniej. W pierwszym meczu sezonu Duńczyk był jedynie rezerwowym, wchodząc z ławki za Pau Cubarsíego.
Aktualizacja
10:17 Lluis Miguelsanz (Sport): Barcelona otwiera drzwi Andreasowi Christensenowi. Klub ma poważne problemy z limitem wynagrodzeń, a chce sprowadzić jeszcze co najmniej dwóch zawodników. Oprócz Ansu Fatiego klub otworzy też drzwi środkowemu obrońcy. Dwaj kandydaci to Christensen i Eric García. Jeden z nich będzie musiał opuścić Barçę w ciągu kilku dni, a wszystko będzie zależało od ofert. W ostatnich dniach plotki koncentrowały się na Christensenie. Barça byłaby skłonna sprzedać go za minimum 25 milionów euro, ponieważ jego kontrakt wygasa w 2026 roku. Jego otoczenie zdaje sobie sprawę z takiej możliwości i obserwuje rynek.
Komentarze (128)