Alejandro Balde opuścił boisko z kontuzją, ale dziś bez przeszkód trenował z zespołem [Aktualizacja 15:32]

Mateusz Doniec

18 sierpnia 2024, 15:32

37 komentarzy

Fot. Getty Images

Alejandro Balde rozegrał dziś pierwszy oficjalny mecz dla FC Barcelony po kontuzji odniesionej w poprzednim sezonie, w meczu Pucharu Króla przeciwko Athleticowi. W meczu z Valencią na start sezonu 2024/25 również musiał jednak opuścić boisko z powodu urazu.

W pierwszej połowie spotkania prawy obrońca Valencii Thierry Correia wpadł z impetem w Alejandro Balde, który odczuł mocny ból w lewym udzie. Lewy obrońca potrzebował pomocy lekarzy, ale kontynuował grę.

W 60. minucie 20-latek poprosił jednak o zmianę i w jego miejsce Hansi Flick wprowadził Gerarda Martína. Warto zaznaczyć, że dzisiejszy uraz dotyczy lewej nogi, a kontuzja odniesiona w meczu z Athletikiem w styczniu dotyczyła prawego uda.

Aktualizacja

23:55 Adria Albets (Cadena SER): Balde ma tylko stłuczenie, wszystko OK.

00:02 Alejandro Balde na Instagramie: "+3, to tylko stłuczenie, wszystko jest dobrze".

18 sierpnia

14:47 Carlos Ticó (Marca): Balde będzie potrzebował kilku dni odpoczynku, ale prawdopodobnie będzie gotowy na mecz z Athletic.

15:32 Sergi Sole (Mundo Deportivo): Alejandro Balde trenował dzisiaj normalnie. Obrońca wyglądał na uśmiechniętego i bez problemu biegał po boisku. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Co z Fortem? Kontuzjowany?

Cubarsi dostał żółtą za bóg wie co w sumie, Kounde dostał żółtą za podobny faul, a Thierry za 5-6 ostry faul z rzędu nic...

gotowy na mecz z Athletic? A na mecz z Real Madryt będzie gotowy? Czemu nie można odmieniac po polsku?

kiedyś to zawodnicy walczyli z bólem do końca (jak schodził to nawet się uśmiechał co dla mnie pokazuje charakter zawodnika)- niestety pokolenie teraz jest takie, że trochę boli i schodzi. Bez hejtu oczywiście, ale to nawet widać w normalnej pracy 19-22 lata chłopaki lekki kaszel i l4 na 2 tygodnie biorą.

Dobrze że zszedł, a nie na siłę biegać.

Oby nic nie poważnego. Mamy Valle i Martina ale pamiętajmy, że to zawodnicy bez doświadczenia w 1 drużynie

Bardzo dobrze, Martin zrobił więcej niż Balde przez ostatnie 10 meczy w których zagral. Ja nie wiem co ludzie w nim widzą, gość dobiega do pola karnego przeciwnika i nie wie co kompletnie zrobić. Bije na ślepo te piłki, statystycznie jedna na sto siądzie. Gość jest ultra słaby. W obronie też zero, zawalił kryciem bramkę.