Javier Miguel z ASa uważa, że data powrotu do treningów Frenkiego de Jonga wciąż jest wielką niewiadomą. Holender doznał kontuzji kostki cztery miesiące temu, ale nadal ciężko określić, kiedy będzie w stanie wrócić do gry.
Hansi Flick ma sporo problemów z kadrą. Nie dość, że nadal nie wszyscy dostępni zawodnicy są zarejestrowani, to na innych nie może liczyć z powodu kontuzji. Jednym z tych drugich jest Frenkie de Jong, który pomimo upływu czterech miesięcy nadal nie jest w stanie wrócić do treningów z piłką. Warto przypomnieć, że początkowo mówiło się, że Holender będzie z powrotem do dyspozycji po… 6-8 tygodniach. Minęło drugie tyle, a Frenkie wciąż jest poza grą i nie wiadomo, kiedy będzie do dyspozycji Flicka, ale najbardziej optymistyczne przewidywania zakładają kolejne 4-5 tygodni.
Javier Miguel twierdzi, że w klubie są niezadowoleni z podejścia Holendra do rekonwalescencji. Zarzuca się mu brak profesjonalizmu i determinacji w powrocie do zdrowia. Jako skrajnie przeciwny przykład pokazują na Pedriego, któremu udało się wrócić do treningów w rekordowym czasie, właśnie dzięki zaangażowaniu.
Dziennikarz przypomina również, że De Jong ma najwyższy kontrakt w klubie i pomimo podejmowanych prób negocjowania nowej umowy z obniżką pensji, na ten moment nie ma odpowiedzi z obozu Holendra. Jak co lato, podejmowane są próby „wypychania” go z klubu, ale coraz więcej wskazuje na to, że ma on zamiar wypełnić swój kontrakt, który kończy się w 2026 roku i odejść z Barcelony za darmo.
Komentarze (120)