Poznaliśmy nazwiska zespołu sędziowskiego, który poprowadzi pierwszy mecz ligowy FC Barcelony w sezonie 2024/25 przeciwko Valencii na Mestalla (sobota, 17 sierpnia o godz. 21:30). Arbitrem głównym tego spotkania będzie José Maria Sánchez Martínez. Spójrzmy na sylwetkę oraz statystyki 40-letniego arbitra.
José Maria Sánchez Martínez z Murcji poprowadzi w sobotę mecz z udziałem Barcelony po raz 34. w karierze. Częściej prowadził spotkania tylko z udziałem Realu Madryt (35). Barcelona ma z tym arbitrem bardzo pozytywny bilans: aż 25 zwycięstw (76%), tylko 2 remisy i 6 porażek. Dla porównania Real Madryt wygrywał w meczach prowadzonych przez Sáncheza Martínezem w 66% przypadków. Z kolei Valencia, sobotni rywal Barçy, ma bardzo negatywny bilans: aż 12 porażek, 5 remisów i tylko 4 zwycięstwa.
Co ciekawe, Sánchez Martínez nigdy nie pokazał zawodnikowi Barcelony bezpośredniej czerwonej kartki. Tylko raz wyrzucił z boiska Clementa Lengleta po drugiej żółtej kartce w meczu z Realem Betis na Benito Villamarín w sezonie 2019/20.
W ubiegłym sezonie Sánchez Martínez poprowadził cztery mecze z udziałem Barcelony: trzy w LaLidze z Realem Betis (5:0), Osasuną (1:0) i Atlético Madryt (3:0) oraz jeden w Pucharze Króla z Athletikiem na San Mamés (2:4).
José Maria Sánchez Martínez sędziował w sezonie 2023/24 20 spotkań. Odgwizdywał w nich średnio 27,25 fauli na mecz (6. miejsce w stawce 20 sędziów) i 0,82 fauli na wejście rywala (8. miejsce). 40-letni sędzia dość często pokazywał także żółte kartki: 5,2 na mecz (5. miejsce), a także czerwone: 0,35 na mecz (4. miejsce). Z drugiej strony dyktował on bardzo mało rzutów karnych, tylko 0,15 na mecz (19. miejsce).
Według portalu Archivo VAR, który zajmuje się oceną hiszpańskich sędziów, Sánchez Martínez zajął w sezonie 2023/24 4. miejsce w rankingu najwyżej punktowanych sędziów LaLigi, sporządzonym przez tenże portal, z dorobkiem 409 punktów (najlepszy okazał się César Soto Grado - 476 pkt), przy czym to Sánchez Martínez uzyskał najwięcej punktów "trudności meczu" - 25,56 pkt.
Sánchez Martínez mógł zapaść w pamięć kibiców Barcelony m.in. po ostatnim El Clásico na Bernabéu, przegranym przez Blaugranę 2:3. 40-latek był wówczas arbitrem odpowiedzialnym za VAR i choć trudno mieć do niego pretensje o nieuznanie gola Lamine Yamala ze względu na brak odpowiednich ujęć i przede wszystkim brak systemu goal-line, to było w tym meczu jeszcze kilka sytuacji, w których powinien interweniować, bądź przywołać sędziego głównego Césara Soto Grado do monitora.
Jako sędzia główny Sánchez Martínez pokazał z kolei czerwoną kartkę Xaviemu Hernándezowi w meczu z Atlético Madryt za ciągłe pretensje i gestykulacje. "Dla mnie ta czerwona kartka była niepotrzebna i niesprawiedliwa. Nie powiedziałem absolutnie niczego. Powiedzieli mi, że za bardzo ruszałem rękami. Gestykulowałem, ponieważ jestem pełen pasji” – tłumaczył wówczas Xavi. Oprócz tego w spotkaniu miało miejsce jeszcze kilka kontrowersji, w tym przeszkadzanie w rozgrywaniu akcji przez samego arbitra.
W sobotnim meczu z Valencią za system VAR odpowiedzialny będzie Javier Iglesias Villanueva, który pełnił już tę samą rolę w słynnym meczu Barcelony z Getafe w 1. kolejce ubiegłego sezonu ligowego, gdy usilnie sugerował sędziemu głównemu Soto Grado, że Gavi zagrał piłkę ręką. Jego asystentem w sali VAR będzie Valentin Pizarro Gómez.
⚖ ÁRBITROS | Estos son los colegiados designados para la jornada 1️⃣ de la Temporada 2024/25 de 𝐏𝐫𝐢𝐦𝐞𝐫𝐚 División masculina.
— RFEF (@rfef) August 14, 2024
🟨🟥 Designaciones completas: https://t.co/IbZ5TMrtF6#ArbitrajeRFEF | @CTARFEF pic.twitter.com/VhX562Ksej
Komentarze (10)
Spokojnie nam posędziuje Bilbao, Getafe, Rayo albo Espanyol zeby urwac pkt.
Jesli wygramy ta walkę z Goliatem wspomaganym sędziami to bede dumny z chlopakow…