Athletic uda się dziś na ostatni sparing w presezonie przeciwko Stuttgartowi. Ernesto Valverde nie powołał na to spotkanie Nico Williamsa, który trzy dni temu wrócił do treningów z zespołem po wakacjach. To jednak nic nie znaczy w kontekście transferu do Barcelony.
W słonecznej Katalonii dalej nie upadł temat transferu Nico Williamsa. Kibice Barcelony ruszyli więc pod post Athleticu o kadrze na ostatnie spotkanie towarzyskie presezonu, gdyż... lewoskrzydłowy ekipy z Kraju Basków nie pojedzie do Stuttgartu.
📋 Ernesto Valverde cita a 2️⃣3️⃣ jugadores para el #VfBStuttgartAthletic que se disputará mañana en MHP Arena de Stuttgart 🇩🇪#AthleticClub 🦁
— Athletic Club (@AthleticClub) August 9, 2024
Warto jednak podkreślić, że najprawdopodobniej nie ma to żadnego związku z Barceloną. Do Niemiec nie uda się również Dani Vivian, który, podobnie jak Nico, dopiero co wrócił do treningów z zespołem po zakończeniu wakacji, po mistrzostwach Europy. Trzy dni z drużyną to za mało, by dojść do rytmu, w którym można dobrze się sprawdzić w meczu towarzyskim. Stąd prawdopodobnie decyzja o pozostawieniu Nico i Viviana poza kadrą.
Jeden z baskijskich dziennikarzy, Asís Martín informował dwa dni temu na antenie TV3, że Nico trenuje z uśmiechem na twarzy i będzie powołany na sobotnie spotkanie ze Stuttgartem. Tak się jednak nie stało.
Dopełniając tę informację o aktualny stan zainteresowania Barcelony Nico Williamsem - wydaje się, że transfer jest mało prawdopodobny, choć nie niemożliwy. Media informują, że nadal widać światełko w tunelu na taki ruch, ale nie jest wykluczone, że w najbliższym czasie ono zniknie. Lub zacznie mocniej świecić - w Barcelonie nigdy nie wiadomo, co wydarzy się następnego dnia.
Komentarze (15)
Napiszcie jak będzie już w biurach Barcelony albo jak oficjalnie powie że zostaje. Trochę za dużo już się o nim pisze a żadnych konkretów.
A chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.