W ostatnim meczu w Stanach Zjednoczonych Hansi Flick znów trochę pomieszał ze składem. Między słupkami stanął Ter Stegen. Na bokach obrony zagrali Valle i Gerard Martin, z kolei parę stoperów utworzyli Lenglet i Dominguez. Tym razem w środku pola zabrakło Bernala, a partnerami Casadó byli Christensen i Gündoğan. W ataku Roberta Lewandowskiego wspierać mieli Pau Victor oraz Raphinha.
Już w drugiej minucie z dobrej strony pokazał się Leao, który ruszył z kontratakiem i wpadł w pole karne, gdzie jednak jego podanie nie znalazło adresata. Pierwszy strzał na bramkę oddał Robert Lewandowski, ale uderzył z dystansu bardzo niecelnie. W piątej minucie świetną szansę miał Raphinha, ale niepotrzebnie próbował dryblować, zamiast oddać piłkę lepiej ustawionemu Lewandowskiemu. Oba zespoły nie przebierały w środkach, a Luka Jović otarł się o żółtą kartę po wejściu w Gerarda Martína. W 10. minucie na prowadzenie wyszedł Milan. Po dość powolnie prowadzonej akcji Pulisic dośrodkował w pole karne, a Luka Jović z bliska wpakował piłkę do siatki.
𝐀𝐂 𝐌𝐢𝐥𝐚𝐧 𝐬𝐭𝐫𝐳𝐞𝐥𝐚 𝐠𝐨𝐥𝐚 𝐅𝐂 𝐁𝐚𝐫𝐜𝐞𝐥𝐨𝐧𝐢𝐞! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 6, 2024
Luka Jović wykorzystał świetne podanie Christiana Pulisicia i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki! ⚽️ pic.twitter.com/n4XXd5rB3F
Barcelona próbowała szybko zareagować, a niezłą szarżą popisał się Valle. Obrońcy Milanu opanowali jednak sytuację. W 16. minucie znów w pole karne wpadł Pulisic i z bardzo ostrego kąta pokonał Ter Stegena, podwyższając na 2:0. W tej sytuacji można było oczekiwać, że niemiecki golkiper zrobi zdecydowanie więcej.
𝐂𝐨 𝐳𝐚 𝐦𝐢𝐧𝐮𝐭𝐲 𝐀𝐂 𝐌𝐢𝐥𝐚𝐧𝐮, 𝐜𝐨 𝐳𝐚 𝐠𝐨𝐥 𝐊𝐚𝐩𝐢𝐭𝐚𝐧𝐚 𝐀𝐦𝐞𝐫𝐲𝐤𝐢! 💥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 6, 2024
Spójrzcie na piękne trafienie Christiana Pulisicia! 👇😍Wicemistrzowie Włoch prowadzą już 2:0! 😱 pic.twitter.com/jO85rSmZ9I
W 18. minucie Lewandowski świetnie wyłożył piłkę Raphinhi, ale Torriani dobrze obronił płaski strzał Brazylijczyka. Valle z kolei założył efektowną siatkę Terracciano w polu karnym Milanu, jednak akcji już nie zdołał kontynuować. W 22. minucie Raphinha dobrze odegrał do środka w kierunku Lewandowskiego, a Polak szybko ułożył sobie piłkę do strzału i posłał ją przy słupku nie do obrony.
𝐑⚽️𝐁𝐄𝐑𝐓 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈! 😍
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 7, 2024
Kapitan reprezentacji Polski pięknie przymierzył ze skraju szesnastki i zdobył kontaktowego gola! 🎯Czekamy na więcej trafień napastnika Blaugrany! 🔥 pic.twitter.com/Qhmn3tDkfx
Już minutę później mogło być 2:2, ale Raphinha po raz kolejny został powstrzymany przez Torrianiego. Tymczasem Valle miał ogromne problemy z Leao, który regularnie go ogrywał. W 28. minucie dobry strzał głową oddał Robert Lewandowski, jednak bramkarz Milanu był dobrze ustawiony. Po przerwie na nawodnienie znakomitą okazję miał Chukwueze, który po ograniu Lengleta uderzył fatalnie. W doliczonym czasie gry ładną akcję rozegrali Raphinha, Lewandowski i Pau Victor zakończoną golem ostatniego z wymienionych, ale sędzia słusznie bramki nie uznał – spalony. Po drugiej stronie boiska znów brylował Leao, nas szczęście tyleż widowiskowo co bez pomysłu na finalizację akcji. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.
W przerwie na boisku pojawili się Koundé, Bernal Junyent, zmieniając Valle, Christensena i Gündoğana. W drugą połowę lepiej weszła Barcelona, a Robert Lewandowski miał świetną sytuację po dośrodkowaniu Victora, jednak nawet nie doszedł do piłki. Po zmianach Milan nie radził sobie z pressingiem podopiecznych Hansiego Flicka, często tracąc piłkę. Wreszcie w 58. minucie Raphinha otworzył skrzydło Victorowi, a ten dośrodkował do Lewandowskiego, który dopełnił formalności i było 2:2!
💥 𝐃𝐮𝐛𝐥𝐞𝐭 𝐑𝐨𝐛𝐞𝐫𝐭𝐚 𝐋𝐞𝐰𝐚𝐧𝐝𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢𝐞𝐠𝐨! 💥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 7, 2024
Kapitalna akcja FC Barcelony zakończona kolejnym golem Polaka! 🤩 Świetnie to zagrali piłkarze Blaugrany! 👌 pic.twitter.com/TJuQDs6V0i
W 63, minucie Raphinha minął rywala na prawym skrzydle i uderzył na bramkę, gdzie Torriani dobrze interweniował. W końcówce oglądaliśmy kolejne zmiany, który wpłynęły na płynność gry. Bardzo aktywny był Vitor Roque, a Faye zdecydował się na strzał ze znacznej odległości. Ostatecznie więcej bramek już nie oglądaliśmy, a sędzia zakończył spotkanie i zarządził konkurs rzutów karnych. Pierwszy strzelał Bennacer, a Iñaki Peña wyśmienicie interweniował. Z kolei Jules Koundé nie trafił nawet w bramkę i wciąż było 0:0 w karnych. Milan objął prowadzenie po pewnej jedenastce w wykonaniu Calabrii, a Junyent uderzył fatalnie, na idealnej wysokości dla bramkarza. Nie pomylił się natomiast Okafor i było już 2:0 dla Włochów. Na 1:2 trafił Bernal, uderzając mocno pod poprzeczkę, podczas gdy fatalnie spudłował Kalulu, dając szansę na wyrównanie podopiecznym Hansiego Flicka. Do piłki podszedł 16-letni Toni Fernández i się nie pomylił. Piątą serię rzutów karnych otworzył Adli, a zamknął także pewnym strzałem Vitor Roque. Na koniec do siatki trafił jeszcze Zeroli, po czym Torriani wyczuł intencję Faye i swoją interwencją dał zwycięstwo Milanowi.
Barcelona kończy amerykańskie tournée porażką w rzutach karnych, ale Hansi Flick może być zadowolony. W każdym z rozegranych meczów widzieliśmy wiele pozytywów, a Bernal, Casadó czy Pau Victor zapracowali na swoje miejsce w pierwszym zespole. Teraz czas na powrót do Barcelony, gdzie już czeka na podpis pod kontraktem Dani Olmo. Sezon startuje już za 10 dni!
Rzuty karne:
0:1, Calabria
0:2, Okafor
1:2, Bernal
2:2, Toni Fernández
2:3, Adli
3:3, Vitor Roque
3:4, Zeroli
FC Barcelona: Ter Stegen (min. 61, Iñaki Peña) – Valle (min. 46, Koundé), Dominguez (min. 78, Cuenca), Lenglet (min. 61, Iñigo Martínez), Gerard Martín (min. 78, Faye) – Christensen (min. 46, Bernal), Casadó – Raphinha (min. 78, Guille Fernández), Gündoğan (min. 46, Junyent), Pau Victor (min. 87, Toni Fernándeze) – Lewandowski (min. 78, Vitor Roque).
AC Milan: Torriani - Saelemaekers, Tomori (min. 78, Gabbia), Thiaw (min. 87, Kalulu), Terracciano (min. 78, Alex Jimenez) – Musah (min. 62, Adli), Loftus-Cheek (min. 88, Zeroli) - Chukwueze (min. 78, Cuenca), Pulisic (min. 62, Okafor), Leao (min. 46, Calabria) – Jović (min. 46, Bennacer).
Komentarze (70)
Valle i Martin zasłużyli.
Nie dowierzam, że to powiem, ale Lenglet meczem z City też zasłużył. Plus gra na transfer.
Domingez wychodzi bo przecież w presezonie oczywistym jest że powystawia młodziaków.
Czy to nasz najlepszy obrońca? Kwestia subiektywna. Jak dla mnie to Urus nie miał lepszego sezonu niż np Cubarsi.
To jest ten nasz problem (klubu, kibiców), przywiązujemy się do zawodników po jednym czy dwóch dobrych sezonach, a później najczęściej mamy z nimi problem.
Araujo jest dobry, bo jest szybki i szybkością nadrabia swoje braki taktyczne (nienajlepsze ustawianie się). Z czasem będzie coraz wolniejszy i jeśli nie nadrobi braków to stanie się zwykłym grajkiem jakich wielu.
Jeśli chodzi o wyprowadzenie to wcale nie jest tragiczny, znacznie się poprawił w tym aspekcie.
Jest to nasz najlepszy obrońca. To nie jest kwestia subiektywna. Mówienie że naszym najlepszym obrońcą jest 16 latek po kilku miesiącach dobrego grania jest bez sensu. Na takim piłkarzu nie można opierać defensywy gdyż wahania formy w jego wieku napewno nadejdą.