Guido Rodríguez blisko West Hamu, a Mikel Merino prawie w Arsenalu, czyli gdzie są wzmocnienia pozycji pivota?

Tomasz Jastrzębski

3 sierpnia 2024, 11:30

74 komentarze

Fot. Getty Images

Po zakończeniu ubiegłego sezonu, wydawało się jasne, że to defensywny pomocnik będzie pozycją, którą w pierwszej kolejności klub będzie chciał wzmocnić. Tymczasem kolejny potencjalny kandydat oddala się od Barcelony. Jak donosi  Fabrizio Romano, Guido Rodríguez jest bardzo bliski podpisania umowy z West Hamem.

Kimmich, Zubimendi, Merino, Onana i właśnie Rodríguez, to tylko niektóre z nazwisk, które były łączone z Barceloną, jako kandydaci na wzmocnienie pozycji defensywnego pomocnika. Tymczasem kolejne dni okienka mijają i wygląda na to, że kolejne nazwisko z tej listy zostaje skreślone. Niektóre były nieosiągalne ze względu na finanse, ale Guido Rodríguez mógł przyjść za darmo. Media donosiły o tym, że to sam Hansi Flick nie chciał tego zawodnika w Barcelonie. I to pomimo tego, że klub był z nim już po słowie i wydawało się, że jego przyjście jest przesądzone.

Teraz Fabrizio Romano informuje, że Argentyńczyk jest o krok od dołączenia do West Hamu, a Mikel Merino podpisze kontrakt z Arsenalem. Tym samym staje się pewne, że nie zagrają oni dla Barçy. Klub nie tylko nie wzmacnia tej pozycji, ale też pozbył się jednego z niewielu graczy, którzy mogą pełnić rolę defensywnego pomocnika. Oriol Romeu jest bardzo bliski powrotu do Girony i choć jego poziom sportowy pozostawiał wiele do życzenia, to dobrze by było zastąpić go kimś sensownym.

Zamiast tego klub woli podążać za okazjami rynkowymi, jak Nico Williams, co może być jeszcze w jakiś sensie zrozumiałe. Trudniej wytłumaczyć kolejne podbijanie oferty za Daniego Olmo, który jest zawodnikiem o bardzo podobnym profilu do tego, który jest już dość mocno reprezentowany w kadrze Barçy. To oczywiście nie powinno jakoś specjalnie dziwić – w końcu polityka transferowa tego klubu woła o pomstę do nieba od dłuższego czasu. Jednak trudno zrozumieć to, dlaczego jedna pozycja, która tak ewidentnie prosi się o wzmocnienie, jest wciąż pomijana. Możemy i powinniśmy zawsze liczyć na La Masię, ale jeśli mamy na kogoś wydawać tak mocno ograniczone środki transferowe i limit płac, to powinien to być przede wszystkim defensywny pomocnik z prawdziwego zdarzenia. A póki co nic nie wskazuje na to, żeby klub miał to na liście priorytetów.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Na rynku nie ma dobrego pivota dla Barcy jak i na większość pozycji, najlepiej sie sprawdzaja gracze ze szkółki a transfery jakiekolwiek nam gówno dają

Pivota nie będzie za to będzie kolejny zawodnik na pozycję chyba najlepiej obstawioną czyli Olmo...

wzmocnienia tej pozycji są w tej części ludzkiego ciała ktora służy do wypróżniana

Dla Pana panie Areczku co najwyżej Parejo

Gdzie są wzmocnienia pivita?.... już odpowiadam a W d.........e xdxdxd Kabaret to co się ostatnio dzieje i te obietnice brak słów....

Kumacie jakie tam muszą iść wałeczki i kasa po kieszeniach na lewo , skoro my wszyscy wiemy czego nam trzeba i oni też pewnie wiedzą, ale i tak grube miliony chcą wydawać. Te miliony muszą być wydane ,bo jest już wszystko rozplanowane ,kto ile zawinie dla siebie. Nie wierzę, że chodzi o to ,że Olmo taki cudowny wg nich ,że trzeba podbijać cenę. Cudowny jest ten ruch dla ich kieszeni. Mają nas wszystkich w dupie i nasz klub też. Qrwa mać

Jesteśmy Barceloną, nie będziemy kupować zawodników na pozycję, na której mamy braki, taka nasza filozofia xD

Priorytetem musi być skrzydłowy.

Dla nas zostanie Kante

Zamiast wziąć Merino za ok 30 mln , to biorą Olmo za ok 60 mln .. jestem ciekaw kiedy to wszystko "pierdyknie" jeszcze bardziej ...

Nam potrzebny prawdziwy pivot a oni walcza o Olmo ,masakra

Miralem Pjanic jest bez klubu.

Wy wszyscy pseudo-komentatorzy nie rozumiecie jednego. Olmo ma to rzadkie coś w futbolu, czego nie ma większość składu Barcelony, tj. instynkt boiskowego killera i piłkarską charyzmę, która ciągnie drużynę. Natomiast większość obecnego składu Barcelony, to takie boiskowe "ciepłe kluchy".

Dlaczego nie zainteresujemy sie Rodrim z MC ???
To byłby idealny kandydat na DM i w dodatku hiszpan
konto usunięte

Jestem zwolennikiem postawienia na młodych.

Będzie Martín Zubimendi

De Jong, Gavi, Bernal, Casado - nie ma co na siłę ściągać kogoś. Niech sie skupią na Nico żeby nie było powtórki z zeszłego sezonu że największe zagrożenie na lewej stronie tworzyli Cancelo i Balde bo skrzydłowego nie mieliśmy

Polityka transferowa kluby leży, gdyby nie La Massia nie wiem gdzie byśmy teraz byli.
Idziemy po nikomu niepotrzebnego Olmo a DM który jest poprostu potrzebny nie kupimy

Będzie Christensen, Casado, Bernal... i cofnięty Gavi, a gdy przyjdzie walczyć z wielkimi zespołami będzie płacz że jakości mało bo sami piłkarze zaczynający poważną grę na tych pozycjach, ale będzie za to najdroższy ofensywny pomocnik w LaLiga na ławce...

Trzeba liczyć na to, że Casado i Bernal okażą się kolejnymi diamentami La Masii, a mam przeczucie, że tak może faktycznie być. Do tego jest Christensen, który jako tako sobie tam radził, chociaż mnie on nie przekonywał. Mimo wszystko powinni walczyć o Merino zamiast Olmo, nie dość, że jest tańszy, zarabia podobnie, to jeszcze na bardziej potrzebną nam pozycję i tego typu pomocnika nie mamy. Zarząd jednak jest skretyniały.

Przecież Mikel Merino to jest ŚP, których mamy w składzie aż nadto. W Arsenalu też na pewno będzie grał wyżej od Rice'a.

Już dawno Guido miał być w Barcelonie, o co kaman? XD

"W dupie, nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz" - tak, jako odpowiedź włodarzy Barcelony na pytanie, można zinterpretować ich działania.

Dać młodym szanse i tyle .

Dobre pytanie.?!?!?!
konto usunięte

Mamy Bernala i casado.

Rozpracowałem plan Laporty i Deco
O riol
L avia
M erino
O nana

I wszystko jasne. Teraz to ma sens.

W dupie. .

Jeszcze jest Renato Tapia.