Luis de la Fuente: Myśleliśmy o związaniu Kroosowi nóg, ale nie wiem, czy pozwoli nam na to UEFA

Mateusz Doniec

4 lipca 2024, 23:00

Marca

2 komentarze

Fot. Getty Images

Luis de la Fuente odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas dzisiejszej konferencji prasowej przed piątkowym meczem ćwierćfinałowym przeciwko reprezentacji Niemiec. 63-latek powiedział m.in. żartobliwie, że rozważa związanie nóg Toniemu Kroosowi.

Luis de la Fuente: Niemcy szanują nas, tak jak my szanujemy ich. Nie słyszałem ich wypowiedzi [Lehmanna i Kroosa], ale w każdym razie nie martwię się o to. Znam nasz potencjał, ich potencjał i zagramy wyrównany mecz. To prawie finał. Na poziomie piłkarskim jest dość wyrównany.

- Ćwiczymy wszystko, czy to rzuty karne, rzuty wolne, rzuty rożne... Tak, przygotowaliśmy rzuty karne, nie myśląc o niczym... albo myśląc o wszystkim. Musimy przećwiczyć wszystko, łącznie z rzutami karnymi.

- Olmo trenował u Nagelsmanna? Nie powiem, czy Dani Olmo zagra, ale Dani jest bardzo dobrze przygotowany. Liczy się jego opinia, podobnie jak Grimaldo, na temat bardziej szczegółowych aspektów niemieckiego futbolu. W każdym razie znamy Niemcy bardzo dobrze. Niezależnie od tego, z kim zagramy, nie zmieni to naszego nastawienia.

- Lamine i Nico oraz Musiala i Wirtz? Jesteśmy czymś więcej niż tymi dwoma czy czterema zawodnikami, choć to czterech najbardziej utalentowanych graczy w Europie. Są oni jednak zależni od kolektywu. Logicznie rzecz biorąc, jednostki będą musiały decydować o szczególnych sytuacjach. Jeśli rozwiniemy koncepcję drużyny, będziemy silniejsi. Wszyscy są młodzi i wciąż mają wiele do zrobienia.

- Myśleliśmy o związaniu Kroosowi nóg, ale nie wiem, czy pozwoli nam na to UEFA. Wiemy, jaki jest Kroos i jakie ma spektakularne statystyki. Potrafia zagrać podania wszelkiego rodzaju. Postaramy się upewnić, że nie będzie miał okazji do łatwych odbiorów i ograniczymy mu te możliwości. Nalegam: odwołamy się do UEFA, aby sprawdzić, czy pozwolą nam go związać.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Trzymam kciuki za Hiszpanów, ale po cichu liczę na jak najlepszy wynik Niemców, bo to ostatnia nadzieja żeby ani przehajpowany brytol, ani opóźniony w rozwoju fawelarz nie dostali złotej piłki.