Argentyna i Urugwaj w gronie faworytów, ciężary Brazylii, Leo Messi w czołówce klasyfikacji indywidualnych

Dariusz Maruszczak

3 lipca 2024, 13:30

4 komentarze

Fot. Getty Images

Faza grupowa Copa América dobiegła końca. Warto więc podsumować ten etap rozgrywek, w którym nie zabrakło nieoczekiwanych rozstrzygnięć.

Niespodzianki nie było jednak w wykonaniu mistrzów świata. Argentyna wygrała swoje wszystkie mecze z Kanadą, Chile i Peru, nie tracąc ani jednego gola. Niepokój w szeregach Albicelestes wzbudziła tylko kontuzja Leo Messiego, przez którą kapitan zespołu przegapił ostatnią kolejkę fazy grupowej. Crack z Rosario ma być jednak gotów na ćwierćfinał, w którym ekipa Lionela Scaloniego zagra z Ekwadorem. Z tej grupy wyszła też Kanada, dzięki pokonaniu Peru 1:0.

W ewentualnym półfinale Argentyna może zmierzyć się z Wenezuelą, która jest rewelacją Copa América. Drużyna Fernando Batisty wygrała wszystkie trzy mecze i zakończyła fazę grupową z bilansem bramkowym 6:1. Nieoczekiwanie z turniejem pożegnał się Meksyk, który po remisie z Ekwadorem został wyeliminowany. Mimo takiego samego bilansu punktowego El Tri odpadli, ponieważ strzelili tylko jednego gola i mieli bilans bramkowy na 0, a ich rywale na +1.

W grupie C rywalizował piłkarz Barcelony Ronald Araujo. Jego Urugwaj wyrósł na jednego z kandydatów do tytułu po zdobyciu kompletu punktów przy bilansie bramkowym 9:1. Do niektórych wypowiedzi Araujo były pewne zastrzeżenia, ale jego postawa boiskowa była niekwestionowana, choć raz miał problemy zdrowotne przez własne niedopatrzenie. Stany Zjednoczone nieoczekiwanie odpadły z turnieju rozgrywanego na własnym terenie. Jako główny powód można wskazywać porażkę z Panamą 1:2, która tym samym weźmie udział w fazie pucharowej.

Falstart zanotowała za to Brazylia, która jedynie zremisowała bezbramkowo z Kostaryką w pierwszej kolejce. Canarinhos ostatecznie udało się awansować, ale remis z Kolumbią w ostatniej serii gier oznacza, że zajęli drugie miejsce w grupie. Co z kolei doprowadzi do konfrontacji z Urugwajem Marcelo Bielsy już w ćwierćfinale. Raphinha stracił miejsce w wyjściowym składzie Brazylii w spotkaniu z Paragwajem, ale w starciu z Kolumbią zagrał już od pierwszej minuty i strzelił fantastycznego gola.

Póki co najlepszym strzelcem rozgrywek jest Lautaro Martínez, który ma już na koncie cztery trafienia. Aż trzy asysty zanotował lider tej klasyfikacji James Rodríguez. Warto dodać, że najwyższą ocenę SofaScore ma Leo Messi (8.3). Argentyńczyk znajduje się w czołówce rozgrywek w zakresie udanych dryblingów (8), a pod względem dokładności podań (92,11%) też jest wyróżniającym się zawodnikiem. Nikt nie wykreował tylu dużych okazji (6 – dwa razy więcej od drugiego gracza na liście) i miał najwięcej kluczowych podań (11).

Poniżej rozpiska transmisji starć ćwierćfinałowych wraz z drabinką turnieju.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Messi w takim wieku, jest w czołówce takiej statystyki jak drybling, na turnieju w którym sędziowie umówmy się, gwiżdżą dość swobodnie przewinienia i czasem bez faulu chudzi to, co w Europie było by zagraniem między żółtą a czerwoną kartką. Fenomen.

szkoda że informacje o Messim już nas nie dotyczą :(
Fajne grafiki ma ta Copa America, coś innego w dzisiejszym ponurym i oficjalnym świecie.
Argentyna ma ścieżkę po finał, myślę, że w nim spotkają się z Urugwajem bo grają konkretną piłkę !

" Jego Urugwaj wyrosnął na jednego z kandydatów..."
O_o

Wenezuela jak grupę fajnie skończyła