Nacho Fernández udzielił kilku wypowiedzi dla Mundo Deportivo w trakcie zgrupowania reprezentacji Hiszpanii na EURO. Przyszły piłkarz Al-Qadsiah pochwalił Lamine Yamala i powiedział, że w kadrze La Rojy wytworzyła się bardzo dobra atmosfera.
- Jesteśmy na szlaku, wiemy, że to bardzo ciężkie. Wchodzimy w decydującą fazę, ale marzymy i wyobrażamy sobie to, co najlepsze. Oby udało nam się dotrzeć do finału i go wygrać, to byłoby najlepsze z możliwych zakończeń mojej kariery w Europie.
- Grupa bardzo dobrze pracuje, mamy wiele zwycięstw. To zespół z młodymi, rozwijającymi się zawodnikami i weteranami, ale wytworzyła nam się tu fajna atmosfera i ta mieszanka talentu sprawiła, że wszystko jest łatwiejsze. To fantastyczna grupa, a klimat, który tutaj mamy, jest niezwykły. Mamy wielką pewność siebie, żeby odegrać dużą rolę na tym EURO.
- Lamine to specjalny piłkarz. Rozmawialiśmy o tym z kolegami i w wieku 16 lat my siedzieliśmy w szkole, robiąc sobie żarty. On pewnie przeżywa teraz swój sen, ale ma talent i spektakularne zdolności. Nas, piłkarzy ocenia się po tym, co pokazujemy na boisku, a Lamine robi tam niezwykłe rzeczy. To przyjemność mieć go z nami w kadrze.
- W zeszłym roku wygraliśmy Ligę Narodów i to był emocjonalny moment, bo dla mnie to był pierwszy tytuł z reprezentacją i to było bardzo, bardzo specjalne. Jednak to są mistrzostwa Europy i jak o tym mówisz, to włosy stają ci dęba.
- Nie interesuje nas to, czy ludzie uważają nas za faworytów. Jesteśmy skupieni na tym, żeby iść cały czas tą drogą, którą idziemy na mistrzostwach Europy. Przeciwko Gruzji trzeba być skoncentrowanym, bo to będzie ciężkie spotkanie, w którym oni zamkną się z tyłu i będą chcieli wychodzić z kontrami. Trzeba uważać i spróbować rozegrać ten mecz na własnych warunkach.
Komentarze (3)