Czy starcie z Gruzją będzie dla Hiszpanów tylko przetarciem przed batalią z Niemcami?

Dawid Lampa

30 czerwca 2024, 10:15

5 komentarzy

Fot. Getty Images

Zgodnie z planem Niemcy awansowali do ćwierćfinału EURO, pokonując Danię, gdzie czekają na zwycięzcę meczu Hiszpanii z Gruzją. Dziś okaże się, czy już niedługo zobaczymy europejski klasyk na najwyższym poziomie. Jako przystawkę przed spotkaniem La Rojy obejrzymy starcie Anglików ze Słowakami.

Anglia - Słowacja (18:00)

Podopieczni Garetha Southgate'a, mówiąc dość eufemistycznie, nie zachwycają. Ich gra nie porywa tłumów, a wręcz nudzi. Anglia trafiła jednak do względnie łatwiejszej części drabinki i nie jest wykluczone, że znajdzie się w finale, nie prezentując po drodze wybitnego poziomu. Synowie Albionu, jeśli się wreszcie obudzą, mogą być jedną z najgroźniejszych drużyn, jakie zostały w rywalizacji. Kwestią do rozwiązania jest nie to, kiedy pokażą pełnię swojego potencjału, a czy w ogóle to zrobią.

Jako pierwszy przeciwnik na drodze do potencjalnego finału pojawia się przed Anglią reprezentacja Słowacji. która genialnie, bo od zwycięstwa z Belgią, rozpoczęła zmagania na tym EURO. Później wyglądało to już trochę gorzej, ale ostatecznie cztery punkty dały południowym sąsiadom Polski wyjście z grupy z trzeciego miejsca. Do dzisiejszego meczu przystępują w roli całkowitych underdogów, ale patrząc na grę Anglików, z pewnością nie można ich skreślać.

Transmisja: TVP2, TVP Sport

Hiszpania - Gruzja (21:00)

Niewielu spodziewało się, że po fazie grupowej będzie się mówić o Hiszpanii w kontekście głównego faworyta do wygrania mistrzostw Europy. Fakty są takie, że zawodnicy Luisa de la Fuente zachwycili kibiców swoją grą przeciwko Chorwacji, czy Włochom, po czym zasłużyli na odpoczynek w spotkaniu z Albanią. Starcie z Gruzją może być tylko przetarciem przed ewentualnym ćwierćfinałem z Niemcami, lecz, mimo wszystko, Hiszpanie nie mogą zlekceważyć europejskiego kopciuszka.

Gruzini wyjdą na ten mecz, nie mając kompletnie nic do stracenia. Dla nich abstrakcją było już samo dostanie się na turniej, a co dopiero wyjście z grupy po pokonaniu Portugalii. Chwicza Kwaracchelia do spółki z Georgesem Mikautadze tworzy niesamowicie ciekawy i groźny duet w ataku tej reprezentacji. Hiszpanie muszą mieć to na uwadze, bo ich dzisiejsi rywale, mimo że odstają od nich poziomem piłkarskim, to na pewno nie oddadzą zwycięstwa za darmo.

Transmisja: TVP1, TVP Sport

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ale by to było piękne, gdyby Słowacy wyrzucili brytoli za burtę xdd

Hiszpania dzisiaj po pewne zwycięstwo innej opcji nie widzę :)

Gratulacje dla Danii. Taki mały kraj a grają fajnie. Szkoda że nasze gwiazdy tak nie "umieją". Ale nasi są zajęci kręceniem reklam i promowaniem żon w Internecie. Tak mi się nasunęło.

jak wpuszcza rekina to moze byc roznie, lepiej zeby nie wstawal z ławy