"Lamine Yamal nie odejdzie do PSG nawet za 250 milionów" - to temat z okładki Mundo Deportivo. 16-latek nie jest jednak jedynym klejnotem FC Barcelony na celowniku Paris Saint-Germain. Oprócz skrzydłowego Luis Campos, dyrektor sportowy mistrzów Francji, był według MD na tropie Pau Cubarsíego, zanim Barça zapewniła sobie jego podpis pod nowym kontraktem.
Według Rogera Torelló z Mundo Deportivo Barcelona dowiedziała się, że Paris Saint-Germain byłoby skłonne zapłacić nawet 250 milionów euro, aby pozyskać Lamine Yamala. Klub wyraża się jednak jasno, że 16-latek nie jest na sprzedaż ża zadną cenę. W marcu tego roku prezydent Barçy Joan Laporta ujawnił w wywiadzie dla Barça One, że Barça już "odrzuciła ofertę w wysokości 200 milionów euro za Lamine'a".
Dziennikarzom Marki udało się wówczas dowiedzieć, że klubem, który złożył tę zawrotną ofertę, było właśnie PSG, które jest teraz gotowe podnieść swoją ofertę o kolejne 50 milionów euro, do 250 milionów. Warto dodać, że sam Lamine wyznał w jednym z ostatnich wywiadów, że jego marzeniem jest zostanie legendą FC Barcelony.
Jak dziś podaje Fernando Polo z MD, Lamine nie jest jedynym utalentowanym nastolatkiem Barcelony, o którego zabiegało PSG. Francuzi chcieli także pozyskać Pau Cubarsíego. W starym kontrakcie środkowego obrońcy, jeszcze na warunkach zawodnika juvenilu, jego klauzula wykupu wynosiła zaledwie 10 milionów euro. Według Polo Luis Campos był bardzo zainteresowany tym, czy możliwe jest wyrwanie z Barçy młodego gracza z tak wspaniałą przyszłością. Jednak chęć zawodnika do pozostania w klubie przyspieszyła negocjacje ws. nowej umowy do 2027 roku, która zwiększyła jego klauzulę do 500 milionów euro.
Komentarze (76)
Każdy klub ssał od nas jak najwięcej hajsu za średnich graczy czyt. Cou, Dembele przecież myśmy za nich dali niebotyczne kwoty a i tak nic nam nie dali.
I znając życie i nas zarząd, to kasa znowu by poszła na jakieś półśrodki