Nico Williams udzielił wywiadu dla La Vanguardii, w którym odpowiada na pytania o relację z Lamine Yamalem, a także zaznacza, że aktualnie jest skupiony na EURO, a o zainteresowaniu innych klubów będzie dowiadywał się dopiero po turnieju. Poniżej kilka najciekawszych wypowiedzi 21-letniego skrzydłowego.
[Luis Buxeres, La Vanguardia] Kto jest ojcem Lamine Yamala?
Nico Williams: Ja, ja!
Skąd wziął się ten żart?
Mamy takich mnóstwo, gramy dużo na Playstation i cały czas mówimy do siebie: - "Jestem twoim ojcem"*.
Jakie wybieracie drużyny, jak gracie?
Losowe, zawsze losowe.
To może się zdarzyć, że tobie trafi się Real Sociedad, a jemu Real Madryt?
*śmiech* Nieee!
Tylko wy we dwójkę gracie?
Teraz dołączył do nas jeszcze Fermín. Nabijamy się z siebie cały czas.
Dogryzanie to ulubione zajęcie Lamine'a na zgrupowaniu?
Bardzo dobrze się dogadujemy. Nie jesteśmy tylko kolegami, ale przyjaciółmi i myślę, że to też jest ważne, kiedy chcesz doprowadzić drużynę do czegoś wielkiego.
To brzmi dobrze...
Kiedy robisz różne rzeczy ze swoim przyjacielem, wszystko jest dużo lepsze. Bardzo się cieszę, że go tu mam i że mogę patrzeć, jak gra, bo to niesamowite.
Skąd się wzięło takie połączenie między wami?
Odpowiedzialnym za to jest [Alejandro] Balde, który nas "połączył". Na pierwszym zgrupowaniu, na którym się spotkaliśmy, Lamine trzymał się z Balde i ze mną. Od tego momentu zaczęliśmy rozmawiać i zauważyliśmy, że mamy wiele wspólnych tematów. Wtedy też zaczęły się te wszystkie żarty, a teraz myślę, że mamy bardzo dobrą relację.
O czym rozmawiacie?
O tym, o czym mogą rozmawiać 21-latek i 16-latek. O piłce i takich tam.
Zetniesz twoje dredy, jeśli wygracie mistrzostwo Europy?
Nie, nie ma szans!
Zagrałeś wielki mecz przeciwko Włochom. Twojemu agentowi nie będzie brakowało pracy tego lata...
Wszystko, co się o mnie pojawia, jest dobre, bo to znaczy, że dobrze wykonuję swoją pracę. Wszystkie dzieciaki marzą o tym, żeby zakontraktował ich wielki klub.
Także Barça?
Jestem skupiony na tym, żeby dobrze grać na mistrzostwach Europy, a o tym co się wydarzy, będę się dowiadywał później, bo teraz jestem całkowicie od tego odcięty.
* - Hiszpanie używają wyrażenia "Soy tu padre" często jako referencja do Darth Vadera z Gwiezdnych Wojen, mówiąc zwykle, że są w czymś od kogoś lepsi.
Komentarze (12)
Wydaje mi sie ze Laporta bedzoe chcial uspokoic kibicow wlasnie jego nazwiskiem.