Wychowanek FC Barcelony, a obecnie lewy wahadłowy Bayeru Leverkusen, Alejandro Grimaldo udzielił wywiadu dla Mundo Deportivo podczas zgrupowania reprezentacji Hiszpanii na EURO 2024. Zawodnik wypowiedział się m.in. na temat Lamine Yamala czy szansach na powrót do Barcelony.
Mundo Deportivo: Lamine Yamal powiedział, że jesteś jednym z zawodników, którzy najbardziej go zaskoczyli, zwłaszcza ze względu na sposób, w jaki uderzasz piłkę i jakie zdobywasz bramki na treningach...
Alejandro Grimaldo: Strzały z dystansu to podstawa w każdej drużynie. Myślę, że daję wiele bramek, otwieram mecze, które są zamknięte. To coś, nad czym pracowałem od dziecka, odkąd byłem w La Masii. Wiele godzin, wiele sesji treningowych... Nie jestem w stanie powiedzieć, ile godzin spędzałem tam każdego dnia, ale jest to coś, co wiele mi dało i co nadal będzie mi wiele dawać, ponieważ zamierzam nadal nad tym pracować.
Co wyniosłeś z treningów w Barcelonie?
Wiele, ponieważ zawsze powtarzałem, że bycie w La Masii jest czymś, co pomaga ci bardzo rozwinąć się jako zawodnik i jako osoba. Model, który Barcelona ma we wszystkich kategoriach młodzieżowych, jest niesamowity i sprawił, że bardzo się rozwinąłem dzięki pomysłowi na grę, który bardzo mi pomógł zarówno w Benfice, jak i teraz w Leverkusen. Stałem się tam piłkarzem i dało mi to możliwość bycia tu, gdzie jestem. Jestem bardzo wdzięczny.
Lamine to kolejny wychowanek Barçy. Ty również dostałeś się do profesjonalnego futbolu w wieku 15-16 lat. Czy masz dla niego jakieś rady?
Nie wiem, co ci powiedzieć, w końcu jest dużo bardziej utalentowany ode mnie. Jest niesamowitym graczem, nie ma sufitu, mnie też bardzo zaskoczył. Jest czymś, czego nigdy wcześniej nie widziałem z bliska i pomimo swojego wieku robi różnicę na każdej sesji treningowej, w każdym meczu, jest wyjątkowy. Mówię mu, aby ciężko pracował, dbał o siebie, ponieważ taki zawodnik, mam nadzieję, że nigdy nie dozna kontuzji, ponieważ oglądanie jego gry jest przyjemnością, czy to w drużynie, czy jako widz. Mówię mu również, aby miał silną mentalność, aby nawet pomimo wzlotów i upadków, pozostał silny psychicznie. Mam nadzieję, że wygra wiele indywidualnych i drużynowych trofeów w swojej karierze.
Na poziomie zespołowym ta drużyna narodowa również nie wydaje się mieć sufitu... Jak wysoko można mierzyć?
Ludzie mogą kwestionować poziom reprezentacji narodowej, ale my zawsze jasno o tym mówiliśmy, zanim zaczęliśmy. Chcemy wygrać mistrzostwo Europy, po to tu przyjechaliśmy, nigdy tego nie ukrywaliśmy, ale musimy być cierpliwi. Nie jesteśmy teraz najlepsi w historii, ani nie byliśmy najgorsi wcześniej, musimy podchodzić do tego po kolei. Mamy świetną drużynę narodową, mamy duże zaufanie do trenera i grupy, którą stworzył. Możemy wygrać te mistrzostwa Europy.
Jak Barça wygląda teraz z daleka?
Teraz przychodzi nowy trener, myślę, że wniesie coś nowego. Przeszli przez trudne czasy, zwłaszcza pod względem finansowym w ostatnich latach, ale myślę, że teraz są znacznie lepsi. Laporta wykonuje świetną robotę i myślę, że Barça wróci do bycia tym, czym była - jednym z najlepszych klubów na świecie. Jestem pewien, że w ciągu najbliższych kilku lat będą walczyć o Ligę Mistrzów.
Twoje nazwisko było wielokrotnie wymieniane w kontekście powrotu do Barçy.
Cóż, w zeszłym roku skończył mi się kontrakt i Barcelona zawsze byłaby dla mnie wielką szansą, czymś bardzo atrakcyjnym, ale w tym przypadku Barça nie chciała na mnie liczyć. Mieli też dwóch świetnych obrońców.
Widzę, że wciąż uważasz ją za swój dom.
Nie jestem absolutnie złośliwy, nie żywię złych uczuć. Akceptuję opinie ludzi i mogą mnie lubić bardziej lub mniej. Spędziłem tam prawie osiem lat. Wszystkie te lata spędzone w Barcelonie umożliwiły mi bycie tutaj dzisiaj. Jestem bardzo zadowolony z osoby, którą jestem i zawodnika, którym się stałem, i jasne jest, że to także dzięki nim.
Komentarze (2)