Media: Joan Laporta nadal nie chce Xaviego i preferuje Tuchela lub Flicka [Aktualizacja 20:11]

Mateusz Doniec

20 maja 2024, 20:11

Marca

187 komentarzy

Fot. Getty Images

"Nic się nie zmieniło, przynajmniej na ten moment" - pisze dziennik Marca. Słowa "na ten moment" to zdecydowanie kluczowy fragment, bo w Barcelonie wszystko może się zmienić w zależności od humoru prezydenta. Jednak zdaniem madryckiego dziennika prezydent nie chce Xaviego na ławce trenerskiej w przyszłym sezonie.

Jak informują Mari Carmen Torres i Luis F. Rojo z Marki, Joan Laporta nadal uważa, że najlepszą rzeczą dla Barcelony jest to, aby Xavi Hernández nie kontynuował projektu w przyszłym sezonie. Laporta trzyma się podejścia, które niepokoiło go od kilku dni, ze względu na komentarze i decyzje sportowe podjęte przez trenera, które mu się nie podobały. Prezydent uważa, że trener nie ma wystarczającego zaufania do drużyny i potrzebna jest zmiana na ławce. Dziś, po zwycięstwie 3:0 nad Rayo, nadal tak uważa, ale nikt w klubie nie odważy się wykluczć kolejnego nieoczekiwanego zwrotu akcji.

Laporta pozostaje nieugięty: uważa, że Xavi nie powinien być trenerem Barçy w sezonie 2024/25, mimo że zatwierdził go na tym stanowisku niecały miesiąc temu. Prezyent nie zmienił zdania i uważa, że projekt potrzebuje trenera, który ma ślepą wiarę w zespół i zdolność do zdobywania tytułów i konkurowania z największymi w Europie. Laporta twierdzi, że Xavi nie pasuje do tego profilu ze względu na jego komentarze w zeszłym tygodniu, w których ostrzegł, że trudna sytuacja finansowa klubu ogranicza transfery i utrudnia uzyskiwanie dobrych wyników.

Wygrana z Rayo i zapewnienie sobie drugiego miejsca w tabeli, które pozwala na grę w Superpucharze, nie zmienia stanowiska Laporty. Jednak zarówno w jego otoczeniu, jak i w klubie, nikt nie śmie wykluczyć, że zmieni on swoje podejście w najbliższych dniach. Xavi i prezydent spotkają się za tydzień, po meczu z Sevillą na Sánchez Pizjuán. Do tego czasu wszystko może się zdarzyć. Osoby z klubu nie wykluczają, że fakt, iż trybuny Estadi Olimpic Lluis Companys wsparły Xaviego, może sprawić, że prezydent zrezygnuje z pożegnania 44-latka.

Aktualizacja

12:43 Gerard Romero: W tym momencie sprawa wygląda tak: Joan Laporta chce Hansiego Flicka lub Thomasa Tuchela; Deco woli Rafę Márqueza lub Thiago Mottę, a wiceprezydent Rafa Yuste stawia na pozostanie Xaviego.

20:11 Niemieckie media podają, że jeśli Thomas Tuchel nie znajdzie nowej pracy w Premier League, woli zrobić sobie rok urlopu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Przyjście Tuchela lub Flicka może mieć tą korzyść, że w końcu będą musieli zacząć zapierdzielać na treningach.
« Powrót do wszystkich komentarzy