Girona otwierała dziś 35. kolejkę LaLigi meczem z Alavés. Drużyna Míchela w ostatniej akcji spotkania straciła zwycięstwo, więc Barcelona ma szansę wskoczyć na drugie miejsce po tej serii gier.
Girona wyszła na prowadzenie już w czwartej minucie gry. Eric García bardzo dobrze skierował piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzelił swojego czwartego gola w tym sezonie. Alavés szybko jednak wyrównało. W 12. minucie do siatki trafił Jon Guridi po ataku lewym skrzydłem Giuliano Simeone. Długo utrzymywał się remis, ale w końcówce pierwszej połowy Yangel Herrera zdobył drugą bramkę dla Girony, wykorzystując świetne zgranie Artema Dowbyka.
🎥 - Eric García’s goal vs Alavés. pic.twitter.com/TKdLrcKSGc
— Barça Buzz (@Barca_Buzz) May 10, 2024
𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐀𝐊𝐂𝐉𝐀 𝐆𝐈𝐑𝐎𝐍𝐘 𝐅𝐂! 😍 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐁𝐑𝐀𝐌𝐊𝐀! ⚽️💣
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 10, 2024
🔝 Kapitalne uderzenie Yangela Herrery 🚀 poprzedzone świetnym odegraniem Artema Dowbyka! 🤌 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/axk2cjkX1F
W drugiej połowie Girona znów była groźniejsza i częściej przebywała na połowie rywala. Mimo to nie udało jej się strzelić kolejnego gola. Z kolei Alavés próbowało wyrównać, ale wydawało się, że gospodarzom nie uda się dopiąć celu. A jednak w ostatniej akcji pojedynku Guridi wykazał się przytomnością w polu karnym i doprowadził do remisu. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Tym samym Barcelona może wyprzedzić Gironę, jeśli zwycięży z Realem Sociedad.
Pablo Torre pojawił się na boisku w 73. minucie, ale nie zdążył pokazać niczego ciekawego - miał cztery celne podania i sześć strat. Za to Eric García miał aż 105 celnych podań (95% skuteczności), sześć interwencji w defensywie, jedno kluczowe zagranie, a oprócz gola miał jeszcze jedno uderzenie głową. Nie udało mu się jednak skutecznie zareagować przy drugiej bramce.
Komentarze (14)