Zakreślone w kalendarzu: Iniestazo w półfinale Ligi Mistrzów z Chelsea [WIDEO]

Dariusz Maruszczak

6 maja 2024, 13:30

10 komentarzy

Fot. Getty Images

W naszym kalendarzu kibica na 2024 rok (dostępny jest on tutaj) kolejną wyjątkową datą w ostatniej historii FC Barcelony jest 6 maja, gdy przypada 15. rocznica słynnego meczu rewanżowego z Chelsea w półfinale Ligi Mistrzów. Barca wygrała dzięki legendarnemu trafieniu Andrésa Iniesty i awansowała do finału, którym sięgnęła po kolejne trofeum.

Kilka dni temu obchodziliśmy rocznicę pokonania Realu Madryt na Bernabéu 6:2. Ta wygrana w zasadzie zapewniła Barcelonie mistrzostwo Hiszpanii. Kilka dni po tym spotkaniu odbył się rewanż z Chelsea na Stamford Bridge w półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszym starciu na Camp Nou padł remis 0:0. Druga konfrontacja zapowiadała się bardzo emocjonująco.

Mecz rozpoczął się lepiej dla Chelsea, która już w 9. minucie objęła prowadzenie po fantastycznym uderzeniu Michaela Essiena. The Blues mogli się cofnąć i wyprowadzać groźne kontrataki, a na domiar złego od 66. minuty Barça grała w dziesiątkę po czerwonej kartce Erica Abidala. Katalończycy mieli trudności z przełamaniem defensywy rywala i wydawało się, że to Chelsea zamelduje się w finale.

W końcu nadeszła jednak 93. minuta gry. Złe przyjęcie piłki Samuela Eto’o w polu karnym, a potem złe wybicie jej przez Essiena spowodowały, że futbolówka trafiła do Leo Messiego. Argentyńczyk zszedł na prawą nogę i postanowił wyłożyć ją do Iniesty, a Hiszpan znakomitym uderzeniem dał Barcelonie awans do finału. Po tym pojedynku wiele mówiło się o błędach sędziego Toma Henninga Ovrebo, ale trafienie Don Andrésa też zapisało się annałach. Barça pokonała w finale Manchester United i sięgnęła po kolejny Puchar Mistrzów, a było to możliwe właśnie dzięki bramce Iniesty, która należy do najbardziej pamiętnych w historii katalońskiego klubu.

twitter.com/FCBarcelona/status/1787376986853118294

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

To był zespół, który nie akceptował porażek.

Akurat te kartke z kalendarza bym sobie odpuscil, drazliwy temat.

Gdyby wtedy działał var ...

Chyba nam historia tylko została. W tamtym okresie polfinal lm to było dla nas bułka z masłem. Było chyba conajmniej 6 półfinałów z rzedu

Odgrzewamy w nieskończoność stare kotlety, a teraźniejszość i przyszłość nam spierd*la między palcami...