Xavi Hernández na konferencji po meczu z Gironą odpowiedział na pytania o nowe otwarcie sprawy jego przyszłości, pytano go również o problemy zespołu z zamykaniem wyniku. Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi trenera Barcelony. Pełny zapis konferencji prasowej pojawi się jutro rano.
[Adria Albets, Cadena SER] Wasz cel, czyli drugie miejsce w tabeli już nie zależy od was. Widać było dziś na twarzy prezydenta zaniepokojenie. Czy to może na nowo otworzyć debatę o twojej przyszłości?
Xavi: Nie, nie, nie. Nie otworzy. Nie.
[Alfredo Martínez, Onda Cero] Jak wytłumaczysz to, że zawodnicy nie mają tego czegoś, co pozwalałoby im zamykać takie mecze? Czy to jest bardziej martwiące niż strata formy na koniec sezonu?
Nie, drużyna próbowała do samego końca, ale myślę, że straciliśmy porządek w naszej grze. Ewidentnie są to bardzo ciężkie ciosy dla nas, kiedy widzisz, że jesteś lepszy od rywala, a wynik ci mówi, że przegrywasz 2:4. Nie jest łatwo to przyjąć. Trzeba podnieść drużynę mentalnie i to zrobimy.
[Alejandro Segura, Marca] Czy aspekt mentalny to główna rzecz do poprawy przed nadchodzącym sezonem?
Wiele rzeczy jest do poprawy. Lepsza rywalizacja, kiedy masz mecz w swoich rękach. Przeżywaliśmy to wiele razy w tym sezonie. Cztery mecze przeciwko dwom rywalom, którzy są teraz przed nami, byliśmy w nich lepsi, ale nie widać tego w wynikach. Z tego względu to są nasze błędy. Mamy mecze pod kontrolą, dwa z Realem, dwa z Gironą i nam się wymykają. Przegrywamy wszystkie cztery, więc trzeba wiele poprawić.
[Albert Hernández, Televisión Española] Co byś powiedział kibicom po tym, jak Girona wyprzedza was w walce o drugie miejsce? I jak oceniasz to, że Real Madryt już stał się mistrzem Hiszpanii?
Cóż, byli tymi, którzy zdobyli najwięcej punktów i gratulacje dla Realu Madryt. Do kibiców możemy powiedzieć, że zostawimy na boisku krew i pot w czterech meczach, które nam zostały. I żeby w następnym sezonie mogli być dumni z drużyny, a my mogliśmy lepiej rywalizować, żeby walczyć o tytuły.
Pełny zapis konferencji prasowej pojawi się jutro rano.
Komentarze (106)
Ale ja bym Xaviego nie wymieniał. Mam wrażenie, że problem leży gdzie indziej. Tak na 99% ponad Xavim.
Już pomijam kwestię że Real był poza zasięgiem i będzie przez najbliższe lata, ale mówiąc że bylismy lepsi od Girony to już zniewaga. Girona nas zdeklasowała zarówno w pierwszym meczu jak i drugim....ładując nam 8 bramek ...a on mówi że byliśmy lepsi??? Serio ?? Ten Xavi to ma coś z głową tak?? Innego wytłumaczenia nie ma... dramat.
Napiszę szczerze, te wyniki by mnie tak nie bolały, gdyby nie fakt że nie próbujemy przy tym rozwijać drużyny, gdyby to był element długofalowego planu powrotu na szczyt.
Nie, Xavi tego nie potrafi, dostał piłkarzy na już i ma zdobywać trofea, bo tego wymaga buńczuczna polityka Laporty, co z tego że część z tych piłkarzy nie pasuje do Barcelony. Co z tego że to mogłoby zadziałać, gdyby opracować dobrą taktykę, skoro Xavi tego nie potrafi i widać wyraźnie że czasem mu to po prostu wyjdzie, pewnie sam nie wie co i dlaczego. I widać że nawet jeśli taki plan byłby realizowany to już teraz jesteśmy w nim rok w plecy.
Grozi nam pogłębienie tego marazmu, mamy fantastyczną generację młodych piłkarzy, gdzie praktycznie każdy z nich wchodził z futryną do składu (oczywiście Xavi robił to zawsze pod przymusem, bo kontuzje, słaba gra nigdy tego nie spowodowała), bo byli świetnie przygotowani przez Marqueza, ale czas pokazuje że to przygotowanie ma swoją datę ważności aż w końcu wjeżdża na pełnej wpływ pierwszej drużyny, w tym, co najgorsze, przygotowanie fizyczne i opieka medyczna, już wkrótce może się okazać że będziemy mieć 4 Fatich, a kolejni zawsze wiszą w powietrzu.
Nadal uważam że idiotycznie wykorzystaliśmy "dźwignie", te transfery były wtedy nietrafione, bo powinniśmy je wykorzystać do łatania budżetu i ogarnięcia umów, przy ówczesnym składzie można by to znacznie mądrzej i rozwojowo rozegrać, no ale "nie ma sezonów przejściowych". A teraz są tym bardziej nietrafione, bo Xavi nie wykorzysta ich potencjału tak samo jak dotychczas, ponieważ w głowie ma zaledwie kilka wariantów gry i żaden nie pasuje do tych piłkarzy i tylko ich indywidualne wyskoki to czasem maskują.
Wszystko wskazuje na to że kolejna kampania będzie jedynie stratą czasu, nie widzę tu pola do rozwoju piłkarzy i do stworzenia prawdziwej drużyny, nie spodziewam się żadnej poprawy w kwestii urazów, za to spodziewam się dalszego potoku pustych sloganów i durnych wymówek na konferencjach, kolejnych oskarżeń o oszustwa i koniec końców - kompromitacji.
I nie chce zaczynać debaty o sędziach moja wypowiedzią, ponieważ każdy z Was oceniając uczciwie sytuację przez cały sezon dojdzie do wniosku, że sędziowie w Hiszpanii to dno i popełniają miliony błędów we wszystkie strony...
Współczuję Wam trenera, szczerze... Macie na prawdę dobra drużynę, brakuje tylko dobrego pilota. Za rok pewnie znowu odbierzecie mistrza, jak zawsze, więc do zobaczenia i cierpliwości Panowie ;-)
Nie naprawi ani poprawi , jest kupa i w przyszłym sezonie będzie tak samo . A najgorsze będzie w tym że zajmie Barca 2 miejsce i spaślak Laporta z przydupasem Deco , powiedzą że był to sezon udany bo jest wicemistrzostwo
"Zostawimy na boisku krew i pot w czterech meczach, które nam zostały" - czyli jak zawsze po wpier...lu zatykać kibicom mordy byle jakim utartym frazesem z ograniczonego zasobu wypowiedzi dzienniczka.
Tym karmi kibiców.
To jest błazen ludzie. Błazen nadworny u boku Laporty.
Xavi zostaje tylko dlatego, że Laporta ma kogoś zaklepanego za rok…. Nie chce nawet dopuszczać innej możliwości
Ale jeśli on naprawdę wierzy w to, co mówi i co gorsza, wpaja tę wiarę w drużynę, to nie ma dla nas ratunku. Po prostu nie ma.
Edit: Jak go tak czytam, to - nie wiem czemu - ale przypomina mi się taki stary kawał o dwóch czubkach, którzy chcieli uciec z domu wariatów. Usiedli i omawiają plan.
- "Słuchaj, nocą wejdziemy na strych, ze strychu dostaniemy się na dach, a potem z dachu na ziemię i w las."
- "Ale jak zejdziemy z dachu, przecież nie mamy liny?"
- "To nic, ja mam latarkę, zapalę ją, skieruję w dół i ty po tym promieniu światła zjedziesz na ziemię."
- " O nie! Nie jestem głupi! Zgasisz latarkę i spadnę!"
Tak absurdalnie to dla mnie brzmi.
Serio??? Poważnie Panie Xavi? Patrząc generalnie na ten mecz, to naprawdę Barcelona była drużyną lepszą? Czy w drugim meczu z PSG też? Czy w pierwszym meczu z Gironą rownież? A co z meczem z Athletikiem Bilbao w Pucharze Króla?
Xavi, zostawiajcie co checie, tylko nie godność. Jedyne o co prosimy na tym etapie.
Już myślałem, że fragment „drużyna próbowała do samego końca” będzie najbardziej zabawny, a to była ledwie skromna przystawka. :P
Xavi: Nie, nie, nie. Nie otworzy. Nie.
Nie powiem, ta odpowiedz mnie rozbawila, mozna napisac ze Xavi odpowiedzial w tym stylu: "Laporta mial szanse mnie wywalic, bo sam sie glupio wysypałem z tą swoją deklaracją. No ale nie wykorzystal szansy to teraz moze mnie cmoknac bo jak bedzie cos probowal to musi placic za pełny kontrakt".