Barcelona zwyciężyła w Paryżu i jest bliżej półfinału Ligi Mistrzów!

Błażej Gwozdowski

10 kwietnia 2024, 19:49

685 komentarzy

Fot. Getty Images

Paris Saint-Germain

PSG

Herb Paris Saint-Germain

2:3

Herb Paris Saint-Germain

FC Barcelona

FCB

  • Ousmane Dembélé 48'
  • Vitinha 50'
  • 37', 62' Raphinha 
  • 77' Andreas Christensen 
  • Barcelona zwyciężyła z PSG 3:2 po bardzo emocjonującym widowisku
  • Dwie bramki zdobył Raphinha, a decydujące trafienie zanotował Christensen, natomiast goście odpowiedzieli golami Dembélé i Vitinhi
  • W rewanżu nie zagra Sergi Roberto, który ujrzał dzisiaj żółtą kartkę 

Przed pierwszym spotkanie ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów w Barcelonie trwał wyścig z czasem. Ostatecznie do kadry powrócili De Jong, Pedri oraz Christensen, ale tylko Holender rozpoczął mecz od pierwszej minuty. Xavi postawił na mieszankę doświadczenia z młodością i talentem. Nie było żadnych niespodzianek w defensywie, gdzie na środku wystąpili Cubarsi oraz Araujo, a na bokach Koundé i Cancelo. W pomocy do powracającego Frenkiego dołączyli Sergi Roberto oraz Gündoğan. Skrzydła należały do Raphinhi i Lamine’a Yamala, natomiast najbardziej wysuniętym piłkarzem był oczywiście Robert Lewandowski.

Gospodarze od początku zaatakowali, wykorzystując szybkość Dembélé. Udało się jednak odeprzeć pierwszą ofensywę, choć Mbappe oddał niecelny strzał. W odpowiedzi Raphinha uciekł obrońcom i stanął oko w oko z Donnarummą, ale okazję zmarnował. Chwilę później znów byliśmy pod drugim polem karnym, gdzie na bramkę uderzył Vitinha, a piłkę spokojnie złapał Ter Stegen. Niemiec poradził sobie także ze strzałem zza pola karnego Asensio. W 19. minucie efektownie w polu karnym przedarł się Mendes, ale zablokował go Araujo. Chwilę później Barcelony była bardzo blisko objęcia prowadzenia, ale piłka po strzale głową Lewandowskiego została wybita z linii bramkowej przez Mendesa. W 23. minucie z dystansu uderzył Raphinha, a Donnarumma świetnie interweniował.

Pierwsze 25 minut meczu było dość wyrównane. PSG próbowało prowadzić grę, ale to Barcelona miała lepsze okazje do zdobycia bramki. W 28. minucie Ter Stegen stanął na wysokości zadania po kolejnym uderzeniu gospodarzy. Chwilę później Cancelo faulował w polu karnym Mbappe, na szczęście Francuz znajdował się na pozycji spalonej i nie było nawet analizy VAR. W 37. minucie Barcelona za sprawą Cubarsiego zapoczątkowała atak, który przyśpieszył Lewandowski, zagrywając na skrzydło do Lamine’a Yamala. Młody skrzydłowy sprytnie dośrodkował w kierunku Polaka, ale napastnika uprzedził Donnarumma. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Raphinhi, który silnym strzałem dał gościom prowadzenie. Gospodarze od razu ruszyli odrabiać straty, ale narażali się na kontrataki. Niestety Barcelona dwie okazje zmarnowała, tracąc piłkę w kluczowym momencie. W doliczonym czasie gry Raphinha świetnie uratował piłkę i odegrał do Lamine’a Yamala, ale Hiszpan fatalnie skiksował przy próbie dośrodkowania. Kolejnych bramek już w pierwszej połowie nie oglądaliśmy. Xavi mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych.

Luis Enrique dokonał jednej zmiany w przerwie. W miejsce Asensio pojawił się Barcola. W 48. minucie w polu karnym zatańczył z obrońcami Dembélé i huknął w kierunku bliższego słupka nie do obrony. Znów mieliśmy remis. Nie minęły dwie minuty, a było już 2:1 dla gospodarzy. Świetnie rozegrana akcja i Vitinha wpakował piłkę do siatki. W 55. minucie uderzył Barcola, a Ter Stegen sparował piłkę na poprzeczkę. Gospodarze się rozpędzali, a Barça nie potrafiła się zorganizować ani w obronie, ani w ofensywie. W 62. minucie wpuszczony na boisko chwilę wcześniej Pedri zagrał do Raphinhi, a Brazylijczyk pewnym strzałem wyrównał stan gry. Na placu nie było już ani Roberto, ani Lamine’a Yamala, a poza wspomnianym asystentem na boisku pojawił się Felix. W 70. minucie Raphinha uderzył z rzutu wolnego, ale tym razem Donnarumma pewnie chwycił piłkę. Chwilę później świetną interwencję w obronie zaliczył Ronald Araujo, blokując w ostatniej chwili Barcolę wślizgiem.

Xavi na ostatni kwadrans posłał do gry Christensena i Ferrana Torresa w miejsce De Jonga i Raphinhi. Właśnie Duńczyk zaraz po wejściu uwolnił się spod opieki obrońców w polu karnym i strzałem głową pokonał bramkarza PSG! Barcelona znów prowadziła i po zmianach wyglądała na odnowioną. Gospodarze w ostatnich 10 minutach znów odważniej zaatakowali. Na boisku pojawili się Ramos oraz Fermín – Luis Enrique szukał gola, natomiast Xavi dał odpocząć Gündoğanowi. Goście wyczekiwali okazji do kontrataku, broniąc się bardzo głęboko. Z dystansu uderzał Mbappe, ale po kontakcie z obrońcą piłka wyszła za linię końcową, a z rzutu rożnego nic nie wyniknęło. Ostatecznie podopiecznym Xaviego udało się utrzymać skromne prowadzenie i do rewanżu podejdą z przewagą jednego gola. Oba zespoły zaprezentowały dzisiaj świetne widowisko, a zwyciężyła drużyna przede wszystkim skuteczniejsza. Brawa dla Raphinhi, który rozegrał jeden z najlepszych meczów w barwach Barcelony. Świetny był też Cubarsi, a i Araujo miał swoje momenty. Za tydzień trzeba zrobić swoje i awansować do półfinału Ligi Mistrzów. 

Paris Saint-Germain: Donnarumma, Marquinhos, Beraldo, L. Hernández, N. Mendes, Kang-in Lee (min. 61, Zaire-Emery), Vitinha, Fabian Ruiz (min. 86, Ramos), Asensio (min. 46, Barcola), Dembélé, Mbappé.

FC Barcelona: Ter Stegen, Koundé, Araujo, Cubarsi, Cancelo, Sergi Roberto (min. 61, Pedri), De Jong (min. 75, Christensen), Gündoğan (min. 85, Fermín), Lamine Yamal (min. 61, Felix), Lewandowski, Raphinha (min. 76, Ferran Torres).

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jeszcze nic nie jest przesądzone w tym dwumeczu, bo PSG mimo wszystko ma ogromną jakość, ale jestem pozytywnie zaskoczony, że Barca po dwóch ciosach na początku drugiej połowy potrafiła się podnieść. Co nieczęsto nam się mimo wszystko zdarzało. Brawa za waleczność, pomysł, inteligencję i ruchy trenera. VeB!

Panowie proponuję głowy wstawić do lodówek. Pomimo wyniku z Paryża to nadal PSG jest faworytem do awansu do 1/2 LM.
Mam nadzieję, że asencja Roberto i Christiansena nie spowoduje nerwówki na ławie w kontekście niekorzystnego obrotu sprawy w rewanżu.
Barcaq po półfinał, a tam może Atletico???
A inną sprawą jest by Barca zagrała z PSG w rewanżu by wygrać gdyż ważnym jest oprócz awansu kasa za dwa zwycięstwa

Bardzo dobry mecz. Jednak nie zabrakło braku kontroli na początku 2 połowy. Szkoda że widzimy taki mecz raz na jakiś czas. Brakuje regularności. Jeśli chodzi o Xaviego to powinien odejść. Zadeklarował to i honorowy człowiek się tego trzyma. Może jest poprawa ale niestety ona zwykle trwa tylko przez kilka meczy.

Tytuł wskazujący, ze Barca jest bliżej półfinału jest nie co irracjonalny. Z całym szacunkiem dla naszej Barcelony wczoraj PSG, jej poszczególni piłkarze pokazali naprawdę bardzo wysoki poziom, zwłaszcza linia pomocy i boczni obrońcy. Słabiej zagrał Mbappe, ale wiadomo on jedną akcją może zmienić wynik meczu (chociaż wczoraj niczym nie zachwycił). Podobnie Dembele pomimo pięknego gola.
A swoją drogą dziwnym, ze w PSG Dembele gra, a u nas wiecznie kontuzjowany.
Wracając do LM powiem tak cieszmy się póki co ze zwycięstwa i mniejmy nadzieję, że i w rewanżu nasi pokażą grę na wysokim poziomie i awansują jakimś swędem.
I jeszcze jedno: chciałbym oddać cesarzowi co cesarskie - Xavi wczoraj naprawdę dobrze ustawił drużynę, a dokonywane zmiany były strzałem w "10-tkę". Szkoda tylko, że w rewanżu nie będziemy mogli skorzystać z Roberto i Christiansena, nawet gdyby byli opcją rezerwową.

In Xavineta we trust

Lepszego wyniku sobie nie można wymarzyć, szkoda ze my mamy jeszcze mecz z cadizem co nas podmeczy i oby obyło się bez kontuzji, kiedy oni już czekają na rewanż

A tak w ogóle to radość Dembele po golu niesamowicie mnie wkurzyła. Ta menda przesiedziała u nas połowę czasu u sanitariuszy, jak grał to był nierówny jak cholera, irytujący i samolubny, a teraz jeszcze się cieszy z bramki, jakby nigdy dla nas nie grał.

Jeden z najgorszych transferów Barcy, zero szacunku do kibiców - mam nadzieję, że los mu odpłaci.

Mecz całkiem ciekawy w naszym wykonaniu, cieszy na pewno spięcie pośladów i odrobienie wyniku, a nawet wygranie meczu, czego bardzo często nam brakowało. PSG w sumie nie zagrało jakoś specjalnie, ale to jednak PSG i ćwierćfinał ligi mistrzów, więc to też nie byle mecz. Na pewno należy być dumnym z drużyny, zasłużyli na to !
Fajnie Cubarsi, solidne zawody, Yamal może nieco słabiej, ale zebrał cenne doświadczenie. Szkoda zawieszeń, zwłaszcza Christensena.
Oby tak dalej i oby ten mecz dodał piłkarzom jeszcze więcej pewności siebie :)

No proszę, Raphinha daje coraz więcej powodów, żeby zostać. Super mecz Brazylijczyka - jeśli nie oczekuje się od niego fajerwerków technicznych, a skuteczności, to chłopak dowozi i to bardzo.

Szkoda, że Lewemu nie weszła ta główka, mam nadzieję, że w rewanżu lepiej mu pójdzie.

Ale w ogóle mecz świetny i totalnie nie spodziewałem się, że wygramy. Dopuszczałem taką możliwość, ale w małym procencie. Bardzo miłe zaskoczenie!
konto usunięte

Jak to mowią. Dobrze ze xavi odchodzi bo jest za darmo i na jego miejsce wejdzie agent 711. Bo jeszcze bysmy LM wygrali

A na stronie białych oczywiście gadka, że PSG bardziej frajersko przegrało niż to był dobry mecz Barcy. Pięknie się czyta taki ból ;) VeB !

meczycho super i wynik super, oby tak dalej a kto wie może i LM WYGRAMY hehe
Visça Barça y Visça Catalunya

Taka ciekawostka - nie zwróciłem na to uwagi podczas oglądania meczu, ale podczas skrótów już tak.
Komentator po golach dla PSG darł sie, jak oszalały, po golach dla nas trochę mniej... :)

Araujo co zagrał to ja dziękuję …

Podczas meczu rozmawiałem z ziomkami o Roberto, wspominaliśmy MSN, Sergiego bramke z PSG na 6:1, Inieste, Xaviego, Rakiticia i jego pracowitość, Ronaldinho, umiejętność rozgrywania Suareza, Puyol, Abidal, ogólnie wielką, wielką Barce. No i siedział z nami kilka lat młodszy chłopaczek z pracy i gość totalnie nie wiedział o czym mówimy. Jest to dla mnie takie uczucie jakby tamte czasy dla mnie były dość niedawno, a dla młodszych to historia. Fajna sprawa. Zaczynam rozumieć sentyment do swojego pokolenia idoli futbolu.
Jedna z puent całej tej rozmowy z koleżką była taka, że Roberto to ostatni gracz poprzedniego pokolenia z La Masii który nadal gra w Barcy :D

Brawo drużyna ! Zagraliśmy dziś spektakularny mecz napewno najlepszy w tym sezonie bo z tak mocnym przeciwnikiem jak Paryż to jeszcze nie graliśmy nie licząc Realu . Pierwsza połowa bardzo dobra druga nie licząc pierwszych minut które były słabe również ogólnie to jak się pozbieralisny po tych dwóch gongach szacunek wreszcie pokazaliśmy mental i spokój w lidze mistrzów byłem pewny że zaraz się skończy 3 albo 4 -1 dla Paryża a tu proszę. Kluczowi zawodnicy dziś to lewy I Raphinha Lewy bo szczególnie w pierwszej połowie był kluczowy można mu było zagrać piłkę a on ja umiał przytrzymać i Jeszcze rozegrać nie mamy już Xaviego i Iniesty w środku żeby sobie bez problemu wychodzić z tego duszacego pressingu więc trzeba w takich sytuacjach na tego Lewego grać widać że fizycznie czuje się lepiej dla tego takie granie tyłem do bramki mu wychodzi. No i Raphinha wystarczyło że Ronaldinho przybył na mecz dał mu kopa motywacyjnego i dziś Brazylijczyk był wielki jego wyjścia na wolne pole szybkość robiła wrażenie zaryzykuje stwierdzenie że bez tych dwóch gości ciężko by było to wygrać oni byli kluczowi ale oczywiście brawa dla całej drużyny. Jestem mega szczęśliwy bo nie spodziewałem się że dziś wygramy a rewanż cóż? Nie będzie łatwo liczę że remis chociaż ugramy i awansujemy do półfinału bo są na to spore szanse. VEB!!!!

Patrząc na to jak bardzo i z łatwością Barcelona skrzywdziła Atletico kilka tygodni temu w lidze. Można powiedzieć, że jedna nową w finale LM...Wow..Stawiam Barca - Man City finał.

Siedziałem sobie w Maladze w barze, piweczko się smażyło, cieplutko, klejnoty na luzie zwisają, pełna pompa i meczyk się udał jak ta lala. Od kiedy awansowaliśmy to nie miałem wątpliwości że będziemy walczyć i jestem dumny z mojej drużyny. Nie mamy presji, nie mamy oczekiwań - Raphinia, Araujo, Cubarsi, Pedri czy nawet DeJong, dla nich to nowa sytuacja i widać że prestiż meczu ich tylko podniósł a nie przytłoczył. De Jonga krytykowałem I myślę że dalej dużo tłumił naszych akcji, Gundo również kółkuje z piłką ale on szuka rozwiązań, Holender tylko ucieka przed przeciwnikiem, nie wiem może się nie znam na futbolu, dla mnie mógłby być trochę bardziej odważny w rozgrywaniu.

Dembele TRAIDOR się frajer cieszył po golu haha, no ale bombę walnął w LM, kto zabroni, już go niemal nie pamiętam w Barcelonie.

Mbappe myślał że sobie zejdzie na prawą nogę jak z ogórkami z Ligue Ę i będzie Hattrick, słaby mecz mapeta i wyglądał na mega zblazowanego, nie czułem przed nim strachu, jak to zazwyczaj było w poprzednich starciach.

Głupio stracone bramki, trudno, najważniejsze - NAJWAZNIEJSZE!!! - że się podnieśliśmy, Xavi/Drużyna/lewy wszyscy dali z siebie wszystko, liderowali, było groźni! Super się to oglądało!

PSG może grało padake ktoś powie, PSG to banda pajaców, zgadza się, ale to jest Liga Mistrzów, a my z wyjazdu do znienawidzonego Paryża przywozimy zwycięstwo.

Jestem dumny z drużyny, Lewy profesor mega inteligentnie grał na luzie, Kounde zjadł Kyliana, Raphinia chaotycznie ale dobrze ustawiony, Cancelo zabije jak spotkam za ten strzał jak mógł podawać, no i creme de la creme Yamal ze swoim fałszem i przebojowością. Zagrał tak jakby był gwiazdą futbolu która ma 17 lat. Nie mógłbym oczekiwać więcej.

Generalnie trochę jestem podpity ale za to bardzo szczęśliwy. Obyśmy nie osiedli na laurach tylko zniszczyli już wszystko i wszystkich w Europie, kij w ligę

VAMOS!!

Do przerwy powinniśmy zejść na 0-2. Początek 2. połowy to jakaś tragedia. Dobre zmiany ,chociaż bym się czepił tylko jednej - Torres za Lewego ,a nie za Refe. Ten dzisiaj grał bardzo dobrze i gdyby został do końca że świeżym Torresem na 9. to jeszcze może jedna by dla nas wpadła.

Od początku mówiłem ,se przy sytuacji Barcy ,neo można skreślać Generała po sezonie,czy dwóch ,żaden czarodziej nie byłby w stanie ułożyć zespołu nawet i w 3 sezony.Ten zespół ma potencjał ,trzeba mu dać kredyt zaufania i czas.

Dobry wynik, emocjonujący mecz tylko dlaczego na 2 polowe zespol wyszedł spóźniony z 15 minut to nie wiem.

Do tej wygranej trzeba dodać 18 bramek strzelonych w tej 1/8 Ligi Mistrzów , ta ilość dawno nie była widziana , cieszy oko kibica , a wynik Barcy 3-2 to szaleństwo i wygrana w tej części LM nie widziana od 5 lat - Visca Barca

Obecnie murowany trzon drużyny w formie to:

Ter Stegen
Arajuo
Cubarsi
Kounde
Gundogan
Yamal
Raphinia
Lewy


Poprawa gra jest widoczna i bierze sie z widocznej poprawy kondycji i fizyczności.
Dziś nasi przebiegli więcej km i nie widać było po nich, żeby oddychali rękawami.
Mam nadzieję, że rewanż także będzie należał do nas.

A może Cubarsi na defensywnym w rewanżu

Mówiłem że zatęsknicie za Xavim. Veb

Widze, że wszyscy narzekacze i czarnowidze dzisiaj offline.
Generalnie, bardzo dobry mecz, widać że drużyna robi postępy pod wodzą Xaviego. Zarówno mentalnie jak i fizycznie mamy chyba najlepszy moment w sezonie.
FDJ niestety zamieszany w obie bramki, miejmy nadzieję że z meczu na mecz wróci do formy.
Półfinał LM staje się realny.

Zajebiaszczy mecz, masa emocji, cieszy skuteczna obrona aż do tego nieszczęsnego początku drugiej połowy, powiedzieć że wtedy odpuściliśmy, to nic nie powiedzieć.
Pierwsza nasza bramka to znakomity wysiłek drużyny, świetnie rozpoczął ją Cubarsi, ale wszyscy zachowali się w niej znakomicie.
Widać ewolucję Lewandowskiego, na początku grał jak w Bayernie, skupiając się na bramkach, potem wziął się za rozgrywanie, co często wyglądało fatalnie, bo podania były kompletnie chybione, a piłka mu się do nogi zupełnie nie kleiła, wydaje się że nauczył się w końcu rozgrywać, więcej widzi i precyzja podań jest dużo lepsza, z przyjęciem jest różnie, ale to i tak duży postęp, bo było żenująco źle, takiego Lewandowskiego będę tolerował, bo i pressing mu się polepszył, więc brak bramek w jego przypadku tak nie boli, a drużyna ewidentnie korzysta na tej zmianie.
Świetnie dziś z piłką wychodził Gundogan, dominacja Araujo była wspaniała.
Myślę że gdybyśmy utrzymali grę z pierwszej połowy przez cały mecz, to kwestia awansu mogła być rozstrzygnęta już dzisiaj, Raphinha zawodnik meczu, a Cancelo musi trochę się ogarnąć, bo taki Cubarsi to go zjada spokojem i dojrzałością.

Trochę mnie jedynie rozczarował yamal i Roberto, który smialo może rywalizować z kawiorem o miano najsłabszego piłkarza cwiercfinalow...
konto usunięte

Naprawdę ciężko ocenić mecz bo wygraliśmy ale to jak zaczęła się druga połowa to kryminał, De Jong dramat obie bramki na jego konto - jak gość grający na poziomie 1/.4 LM może bać się piłki i się odwraca o tych kółeczkach w miejscu to szkoda pisać; Cancelo też dzisiaj słabo. Najważniejsze że nasz wfista pokonał tego paryskiego i mamy zaliczkę jednego gola przed rewanżem.
A no i na koniec jak ten z #7 ma trafić do realu za setki milionów i być złomowany jak dzisiaj to niech przychodzi, bo podobno ma sprawić że real nam odjedzie na 10 lat ;)

Najsłabszy na boisku, niestety Cancelo. Elektryczny, niedokładny, jeździec bez głowy. Dużo szczęścia że nam kłopotów nie narobił. Gorzej zagrać nie mógł...
Świetny mecz Lewego. Klasa. Raphinia kozaka dziś wieczorem zagrał. Najlepszy mecz odkąd przyszedł. Świetny Cubarsi. Solidny Kounde i Araujo niezniszczalny.
Bardzo, bardzo dobry mecz z 10 minutami do zapomnienia.

Tak silnej Barcelony nie widziałem od lat. Dzisiaj to była zupełnie inna drużyna niż choćby rok temu - gołym okiem było widać, że nie pękają jak do tej pory, dobrze wiedzą co robić. Ukształtował się w końcu zespół.

Oglądając dzisiejszy mecz najbardziej zadziwił mnie Lewandowski. Co się z nim stało? To nie jest ten sam zawodnik co jeszcze kilka miesięcy temu - powolny, sztywny, zagubiony, chucherko rozstawiane przez obrońców. Dzisiaj to był koks profesor, zadziwiająco dobrze utrzymujący się przy piłce, rozprowadzający ataki, wygrywający każdą górną piłkę, wyglądał jak tytan. Jak gość, który powinien 2 razy otrzymać Złotą Piłkę jeszcze kilka lat temu. Zmieniła się też jego funkcja na boisku i styl gry - nie jest już gościem, którego jedynym zadaniem jest strzelić gola. Dzisiaj zagrał jak typowa 10. Jak to możliwe, że nastąpiła w tak krótkim czasie tak kolosalna zmiana?

Jeden wielki finał już za nami. Jutro drugi o 10 rano, trzymajcie kciuki, żeby udało mi się kupić bilet na finał Pucharu Polski :)

Kompletnie nie rozumiem tego zdziwienia na zachowanie Dembele po strzelonej nam bramce. Serio spodziewaliście się innej reakcji po tym nienachalnie inteligentnym gościu?

Warte odnotowania:
- Lewy bez gola ale z bardzo dobrymi zawodami, mnostwo walki, mnóstwo wygranej walki w powietrzu, sporo zgranych piłek do kolegów
- Raphinha bardzo dobry mecz, nie pamiętam tak dobrego meczu w jego wykonaniu, a juz myślałem ze bedzie kiepsko po braku lobika nad bramkarzem na początku meczu.
- cały zespół zasłużył na pochwałę,
- defensywni pomocnicy sie wykartkowali, może być ciężko w rewanżu, oby nie Romeu

Ja bym zwolnił Xaviego i zatrudnił Lucio, bo Xavi to ogórek i nie ma doświadczenia w LM. Raphinia powinien być sprzedany po takim meczu.

Co za lipa. Tylko 3-2 z tymi ogórkami? Można było i trzeba było wyżej. Jeszcze bez Sergiego rewanż - mogą być ciężary.

Ta walką przy 2-1 dla PsG mentalnie dużo się zmieniło. Stara Barca dostałaby z 4-1. Przetrzymaliśmy napór PsG ale odrodziliśmy się i to jest to. Raphinha dzisiaj zagrał mecz życia. Brawo dla całej drużyny za tydzień trzeba dokończyć dzieło. Vamos!!!!

Cancelo prawie dwa karne zrobił

Martwi mnie Felix. Po raz kolejny bez zaangażowania.

Ciekawe czy dałoby radę zrobić zamianę z City. Bernardo za Frankiego

Pamiętacie, że po sezonie Xavi odchodzi? Jak można jechać z Xavim jak z taczką gnoju… lepszego trenera, który stawia na młodzież i bardziej oddanego klubowi nie znajdziemy. Musi tylko mieć odpowiednich wykonawców. Amen.

Donnarumma to chyba najbardziej przereklamowany bramkarz tej dekady, prawie 2 metry wzrostu i nie potrafi wyjść do górnej piłki na 6 metrze, do tego każdy kontakt z piłką to okazja do zawału.

I gdzie te wiadra pomyji wylewane na Xaviego sezonowcy od Lewego zamknął Wam trochę jadaki jedziemy dalej do finału z City , visca el Barca pozdro

o takie barcelone, nic nie robiłem.

Drugi taki (po meczu z Atletico w lidze) jak dla mnie przynajmniej świetny mecz pomimo kilku błędów, niestety gramy znowu w 10 bo Lewy został w hotelu ale jedno muszę zaznaczyć- po dzisiejszym meczu znienawidziłem najemnika Dembele.
Dobranoc wszystkim, VeB.

Nie dać dupy u siebie i będzie dobrze. Dziś było ok

Przy obu bramkach dla PSG FdJ dał doooopy.

Jeśli Pedri i FdJ złapią formę i zdrowie nie zawiedzie, to możemy mieć bardzo udaną końcówkę sezonu...
Jest kim rotować w pomocy

Można powiedzieć tylko jedno - la sexta, YES WE CAN!!!! I pomyśleć że byli tacy, którzy mówili że lepiej odpaść z Napoli... Grać to samo na Montjuïc oraz w półfinale i mamy Wembley. VeB!

A ten Dembele to taki faja, zero szacunku po strzeleniu bramki

W koncu sie ogladalo Barce w lidze mistrzow bez jakiegokolwiek strachu , bez kompromitacji.

Barcelona nie mogła mi dać lepszego prezentu w szwagra urodziny:)

Teraz porownaj czlowieku mecz z villarealem i teraz ten z psg..... Tutaj fajny plan na mecz, "wuefista" ogarnal zespol i z sergim roberto w 1 skladzie wygrywamy mecz na goracym terenie.. Cos sie mocno zmienilo w tym zespole i final LM w naszym zasiegu. Chwilo trwaj!!

Nie pamiętam kiedy strzeliliśmy ostatnio bezpośrednio z różnego.

Świetny Lewandowski? Chyba inny mecz oglądałem, ciało obce

Ostudźmy się, super wynik - ale jeszcze dużo do gry jest, Paryż łatwo nie podda się. Brawo drużyna

Lewandowski końcówkę sezonu ma TOP. Wgl Barca dobrze wygląda na tym etapie rozgrywek. Oczywiście łatwe tracenie prowadzenia zostało nam we krwi ale jednak dzwigneli to i odrobili temat! Araujo wreszcie bardzo dobre zawody.

No i Raphinia wreszcie wyglądał jak Brazylijczyk w ataku!!!!

Wynik super. Teraz nie dać się zaskoczyć u siebie!

Czy wy również zauważyliście te rzuty różne Barcy ? Po pierwszy różnym od razu można było przewidzieć że Barca strzeli z różnego

Visca el Barca !!!