De Zerbi uderza w Ansu Fatiego: To nie jest wystarczające

Przemek Walczak

2 kwietnia 2024, 20:30

Sport

18 komentarzy

Fot. Getty Images

Fati powrócił 3 lutego po kolejnej kontuzji, i od tego momentu nie strzelił ani jednej bramki. Wydaje się, że stracił również, przynajmniej częściowo, zaufanie Roberto De Zerbiego, który na konferencji prasowej dość mocno go skrytykował. 

Ansu Fati opuścił 14 meczów z powodu kontuzji, a po powrocie otrzymał kilka szans w meczach Premier League, ostatni raz przeciwko Nottingham Forest. Spójrzmy na ilość rozegranych przez niego minut w ostatnich spotkaniach: 2' z Crystal Palace, 33' z Tottenhamem, 14' z Sheffield, 29' z Evertonem, 45' z Fullham i 60' z Nottingham Forest (jedyny mecz po kontuzji, w którym wystąpił w wyjściowym składzie). Efekt? Zero goli i ławka w meczu na Anfield. 

Roberto De Zerbi wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Brentford, podczas której został zapytany o formę swojego podopiecznego. Włoski szkoleniowiec skrytykował Fatiego: "Musi dawać z siebie więcej, to co robi, nie jest wystarczające" - skomentował De Zerbi. "Oczekiwania wobec niego są zawsze bardzo wysokie, jego pierwsza część kariery była trudna do zaakceptowania i zrozumienia, ale dla wielkich graczy najważniejszą rzeczą jest dostosowanie się do oczekiwań" - powiedział Włoch. Później nieco złagodził swoją wypowiedź, komplementując Fatiego: "Pomagamy mu. To wrażliwy chłopak, dobry chłopak, a kiedy pracujesz z takimi ludźmi, jesteś szczęśliwy, jeśli możesz im pomóc"

 Włoski trener stara się odpowiednio wkomponować Ansu Fatiego do drużyny, odsuwając Hiszpana od skrzydła i dając mu więcej swobody w grze. Przed kontuzją Fati zdawał się odpowiednio rozwijać pod okiem De Zerbiego i wydawało się, że po zakończeniu wypożyczenia będzie miał swoje miejsce w składzie Barcelony. Obecnie hiszpańskie dzienniki rozpisują się o możliwości kolejnego wypożyczenia skrzydłowego do Brighton, gdzie być może będzie prowadził go już ktoś inny, ponieważ Roberto De Zerbi jest jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Xaviego. 

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Niestety kontuzje to część tego sport. Wielu przednim to przechodziło i patrząc na podejście piłkarzy celebrytów będzie tylko gorzej.
« Powrót do wszystkich komentarzy