Leo Messi: Udało mi się osiągnąć wszystkie moje marzenia i prawda jest taka, że nie mogę prosić o więcej

Mateusz Doniec

27 marca 2024, 14:30

Mundo Deportivo, Big Time Podcast

16 komentarzy

Fot. Getty Images

Leo Messi udzielił wywiadu w podcaście Big Time, opowiadając o najważniejszych momentach swojej kariery. Argentyńczyk mówił m.in. o smutnym odejściu z Barcelony, o tym, co planuje po zakończeniu kariery i o mistrzostwie świata z Argentyną.

Leo Messi: To była trudna zmiana, kiedy odszedłem do PSG, ponieważ bardzo dobrze radziłem sobie w Barcelonie i myślałem o pozostaniu tam. Nie byłem gotowy na odejście, wszystko wydarzyło się bardzo szybko, musiałem odbudować swoje życie z dnia na dzień. Poznałem inną ligę, inny klub, nową szatnię. To była zmiana, której nie szukaliśmy i dlatego na początku było ciężko.

- To było dla mnie trudne, kiedy przybyłem do Barcelony. Byłem dzieckiem i musiałem przystosować się do nowych przyjaciół, nowego kraju, nowego miasta, nowych ludzi, nowej szkoły. Na początku było bardzo trudno, ale pomyślałem, że robię to, co chcę robić, grając w piłkę nożną, w świetnej drużynie, jaką jest Barcelona i to pozwoliło mi iść dalej, to było niesamowite i bardzo mi się podobało. W Barcelonie zawsze traktowali mnie bardzo dobrze, jestem im wdzięczny.

- Wiem, że w momencie, w którym poczuję, że nie jestem już gotowy do występów, że nie cieszę się już sobą ani nie pomagam kolegom z drużyny, odejdę. Jestem wobec siebie bardzo samokrytyczny, wiem, kiedy jestem dobry, a kiedy słaby, kiedy gram dobrze, a kiedy źle. Kiedy poczuję, że nadszedł czas, aby odejść, zrobię go bez zastanawiania się nad wiekiem. Jeśli czuję się dobrze, zawsze będę starał się kontynuować rywalizację, ponieważ to jest to, co lubię i co umiem robić.

- Bycie mistrzami świata dla nas, naszych rodzin i całego kraju było magiczne, pozostanie to z nami do końca życia. Prawdopodobnie odszedłbym z reprezentacji, gdybyśmy nie wygrali mistrzostw świata, ale na szczęście tak się stało i daliśmy Argentynie kolejny tytuł.

- Nie myślałem jeszcze o tym, co będę robił po przejściu na emeryturę, w tej chwili staram się cieszyć codziennością, chwilami, nie myśląc o czymś więcej. Nie mam jeszcze nic sprecyzowanego, mam nadzieję, że będę mógł grać jeszcze przez jakiś czas, to jest to, co lubię. Kiedy nadejdzie czas, z pewnością znajdę drogę do tego, co mnie spełnia i co lubię oraz nową rolę. Na poziomie sportowym miałem szczęście, że udało mi się osiągnąć wszystkie moje marzenia i prawda jest taka, że nie mogę prosić o więcej. Dziękuję Bogu, że dał mi tak wiele na poziomie zawodowym i ludzkim, a także z moją rodziną, przyjaciółmi. Staram się cieszyć wszystkim, co Bóg dał mi do tej pory, a jest tego wiele.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Najlepszy piłkarz w historii.

Barcelona miała ogromne szczęście mając Messiego, ale trzeba być uczciwym i przyznać, że Messi również miał ogromne szczęścia mając Barcelonę z całym dobrodziejstwem jej inwentarza tj. geniuszami jak Xavi, Iniesta oraz innymi gwiazdami na przestrzeni niemal całego swojego pobytu w Barcelonie od Ronaldinho, Eto'o, Puyola, przez Alvesa, Villę, Fabregasa, Neymara, Suareza po Albę, Pique czy Busquetsa.

Ile wygrał każdy wie, ale patrząc w przeszłość osobiście mam nieodparte wrażenie, że jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, mógł i powinien wygrać trochę, a może nawet znacznie więcej z Barceloną. Przede wszystkim LM pozostawia duży niedosyt, bo "jedynie" 4 puchary z czego 3 zdobyte z nim na boisku to wynik, który osiągnęło wielu, a każdy wie, że Messi jest tylko jeden.

@pasjonat
Myślę , że gdyby został Pep i był naszym Fergusonem plus txiki by został , nie byłoby Bartomeu... Czyli jeśli klub by był prawidłowo zarządzany to bez problemu Barcelona by mogła wygrać kilka lig mistrzów więcej .

@bartekeg Stwierdzenie "bez problemu" w kontekście najtrudniejszych rozgrywek na świecie (czas leci, legendy kończą kariery, a ich poziom nadal jest bardzo wysoki) jest bardzo ryzykowne.

Okoliczności odejścia Pepa są dosyć jasne, więc trudno rozpatrywać ten aspekt jako jakiś błąd Barcelony czy coś, czego można było uniknąć, bo nie, nie można było.

Gwoli ścisłości trzeba wspomnieć, że to prawdziwie "złe zarządzanie" zaczęło się dopiero po sezonie 16/17 (Messi miał już 30 lat) wraz z odejściem Neymara co samo w sobie nie było winą Bartomeu, a zainwestowane pieniądze... cóż, w tamtym momencie wiele wskazywało na to, że lider odradzającego się Liverpoolu i wonderkid Dembele będą w stanie zastąpić Neymara, a że okazało się zupełnie inaczej to już inna historia.

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że przyczynami szeregu porażek za Bartomeu był przede wszystkim słaby mental i ogólna słabość tamtej, w dalszym ciągu naszpikowanej mnóstwem gwiazd, drużyny, a nie brak szczęścia jak w półfinałach z Interem czy Chelsea. Chociaż za Pepa raz szczęścia brakowało (wspomniane 2 edycje), ale w tych zwycięskich nie można nie wspomnieć, że szczęście jednak sprzyjało (zwłaszcza Chelsea, ale też Real).

@pasjonat
Z tego co wiem , oprócz tego że Guardiola chciał odpocząć i coś zmienić, to też nie było mu po drodze z Rosellem . Dopiero problemy zaczęły się od odejścia Neymara ? No generalnie tak , ale chodziło mi o to że gdyby wcześniej inni ludzie rządzili to może byłby lepszy skład u nas . Na przykład Manchester City kupował takich zawodników jak Dr Bruyne , Gundogan i inni . My za to kupowaliśmy Arda Turanow, Adre Gomesow i innych . A stać nas wtedy było na takie transfery . Po prostu gdybam sobie że gdybyśmy mieli lepszego trenera w postaci Pepa i ekipę rządząca to mogłoby być inaczej . Bez problemu kilka lig mistrzów więcej , po prostu chodziło mi o to że byłyby na to dużo większe szanse i pewnie więcej byśmy wygrywali .

@bartekeg Idąc kluczem Andre Gomesów czy Arda Turanów oczywiście takie wnioski są słuszne, ale też nie przesadzajmy, że Barcelona miała słaby czy niewystarczająco dobry na wygranie Ligi Mistrzów skład w latach, w których jej nie wygrywała czy wręcz się kompromitowała. Ogólnie na przestrzeni kariery Leo, czyli powiedzmy 15 lat to właśnie Barcelona miała personalnie najlepszy zespół na świecie i oczywiście były lata, kiedy Barcę wyprzedzał Bayern czy Real, ale ogólnie Barca miała najlepszych piłkarzy na świecie i to właśnie było clue mojego komentarza, że wszystko spoko, wszystko fajnie, ale Leo i spółka mogli i POWINNI wygrać więcej niezależnie od tego, że nie wszystko było idealnie, bo umówmy się, nigdy nie jest idealnie, a nawet jeśli to ten stan trwa tygodnie, może miesiące i koniec.

Ty natomiast zwalasz winę za brak większej ilości sukcesów na karb braków kadrowych, przestrzelonych transferów i złej polityki klubu. Wspomniane przez Ciebie przypadki są trafne, ale życie to nie gra komputerowa i trzeba umieć wygrywać również wtedy, kiedy nie wszystko idzie po twojej myśli. Tego Barcelonie Messiego brakowało, bo jak już wspomniałem za Pepa Barca doświadczyła zarówno szczęścia jak i pecha, ale ogólnie jak coś szło nie tak to Barcelona przegrywała. Brakuje mi w historii Leo takiego sezonu, że idzie słabo, idzie źle, albo przynajmniej średnio, ale bah, jest wielki tryumf w Lidze Mistrzów.

Barca w latach, w których wygrywała LM była piłkarsko zawsze najlepsza, ale będąc najlepszą również potrafiła spektakularnie przegrywać i o tym piszę w poście głównym. O tym szczęściu, że najlepszy Leo miał najlepszych partnerów, a mimo to często czegoś brakowało, choć na papierze, ale również często czysto po piłkarsku na boisku byli najlepsi.

I to też można podpiąć pod pewien zarzut, który można sformułować względem Leo, mianowicie, że ciekawe co by było, gdyby partnerowali mu nie Xavi i Iniesta, ale powiedzmy Schweinsteiger czy Carrick, którzy też byli dobrzy, ale umówmy się, bardzo wiele im brakowało do ww. dwójki.

@pasjonat
Oczywiście, że życie to nie gra komputerowa. Ja w życiu teraz też bym wiele zrobił inaczej po czasie . Po prostu sobie gdybam . Śmiem twierdzić że gdyby zamiast Rosella i Bartomeu , do których my tu wszyscy byśmy mieli wiele do zarzucenia , był tu normalny prezydent i zostałby tu duet Pep-Txiki , to mogłoby być o wiele lepiej. To , że Barca mogła wygrać więcej z tym składem , który miała jest oczywiste. A gdyby miała jeszcze lepszy , co teoretycznie było realne miałaby jeszcze większe szanse . Podsumowując mam niedosyt . Mieliśmy piękna , najlepszą drużynę w historii za Pepa z najlepszym graczem w historii futbolu. Potencjał nie został wykorzystany w pełni myślę . Oby w przyszłości Barca była lepiej zarządzana

@bartekeg to chyba nie pamietasz Pepa po 4roku kalendarzowym w Barcie. Wygladal jakby wyszedl z piwnicy po solidnej torturze i spodziewales sie, ze dalej bedzie zdobywal puchary. Przeciez sam stwierdzil, ze nie chcial tam juz pozostawac. Bialasy wykorzystali Mou i dziennikarzy bo nic innego nie umieli

@pasjonat nie zgodze sie odnośnie ligii mistrzów, ze względu na to że rywale w tym okresie byli bardzo silni, a więc wygrywanie lm nie było tak oczywiste dla Messiego

@RysiuBaza pewnie, że byli silni, ale między zwycięstwem, a serią ćwierćfinałów czy chyba nawet jedną 1/8 są jeszcze półfinały czy finał. Po triplete 2015 Barca w półfinale z Messim była jedynie w 2019 roku! To wynik wręcz beznadziejny biorąc pod uwagę, że do 2019 włącznie skład był naprawdę świetny (później jedynie dobry).
« Powrót do wszystkich komentarzy