Czy Deco udzielił w Portugalii wypowiedzi o konieczności zerwania z przeszłością Barçy?

Grzegorz Skowronek

12 lutego 2024, 10:40

Mundo Deportivo

23 komentarze

Fot. Getty Images

Po wczorajszej wpadce w meczu z Granadą, media żyły tematem wywiadu Deco dla portugalskiej gazety Nascer do Sol. Dyrektor sportowy Barcelony miał wskazać, że potrzebne jest odejście od przeszłości oraz nowy model prowadzenia zespołu. Wywiad przeprowadzony kilka dni przed meczem, którego autorem jest Afonso de Melo, odbił się szerokim echem w Hiszpanii. Nie do końca jednak wiadomo... co dokładnie powiedział Deco. 

Jak widać na poniższej okładce, wywiad rzeczywiście został opublikowany w gazecie w piątek, 9 lutego. 

Słowa Deco, które wywołały burzę, brzmią następująco: Nowy kierunek jest konieczny i prezydent się ze mną zgadza. Potrzebna jest głęboka zmiana. Jest metoda, która się wyczerpała. Musimy znaleźć kogoś, kto raz na zawsze zerwie z przeszłością i pójdzie w nowym kierunku. To zdanie bardzo szybko poniosło się po mediach społecznościowych. Na tyle szybko, że zdążono zapytać o te słowa Xaviego na konferencji prasowej. Szkoleniowiec odpowiedział: To nie jest to, co on mi mówi. Nie mogę powiedzieć nic więcej. Nie wiem.

Klub szybko poinformował media, że słowa dyrektora sportowego zostały przeinaczone. Już w nocy dziennikarz Ricardo Rosety napisał na platformie X, że sam Deco za pośrednictwem mediów klubowych również odniesie się do sytuacji: Barça wyjasnia, że słowa Deco nawiązywały do tego, co powiedział Xavi po meczu z Villarreal i jego odejściu. Takie wyjaśnienia podał Deco, gdy publikacja zyskała rozgłos, a jutro wyda oświadczenie za pomocą mediów klubowych, aby wyjaśnić całą sprawę.

Dziś Mundo Deportivo podaje, że portugalski dziennikarz Afonso de Melo, który prowadził rozmowę z Deco przeprosił i przyznał, że jego słowa zostały źle zrozumiane: Sformułowanie Deco wymaga sprostowania. Nie jest to ani decyzja Deco, ani chęć zmiany metody czy paradygmatu, ale to Xavi swoim odejściem wskazał tę drogę. Informację należy rozumieć jako zamiar Deco, a nie jego stanowisko. Błędna interpretacja sformułowania jest winą autora, a nie słów dyrektora Barcelony, który chciał podkreślić wspólne stanowisko z prezydentem w tej kwestii. Z naszej strony możemy jedynie przeprosić Deco, który nie ma nic wspólnego z naszym błędem.

Oczywiście, pozostaje pytanie, czy słowa Deco rzeczywiście zostały przeinaczone, czy też widząc ich reperkusje, postanowiono się z nich wycofać.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Barcelona sama zakuła się w kajdany tzw. "tiki-taki", które są tak mocno zaciśnięte, że na myśl o ich poluźnieniu czy zerwaniu, wszyscy dostają sraczki.
Czego by Deco nie powiedział, wszystko sie zmienia, a jak nie jesteś w stanie być elastycznym, dopasowując się do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości i okoliczności, jest po tobie. Jak widać, w przypadku Barcy działa...:-(

@bady48 Ale jakiej tiki taki? Tiki taki to my nie gramy od śmierci Tito. To że gramy wolno i wymieniamy dużo podań to nie znaczy że gramy zgodnie z "DNA" Barcelony. Jego już dawno nie ma, po prostu przez kilka lat mydliło nam oczy MSN które rozjeżdżało rywali jak walec a potem sam Messi sprawiał że na boisku działa się magia i jeszcze ludzie chcieli wierzyć.

@bady48 Ja się chyba nie mogę zgodzić. My od bardzo dawna nie gramy tiki-taki. Raczej kurczowo trzymamy się teorii posiadania piłki i dominacji w meczu, jednak w praktyce to już sam wiesz jak to wygląda.

@Rhaan I właśnie o tym mówię. Przywiązanie do czegoś nieosiągalnego ze względu na wykonawców oraz zachodzące w futbolu zmiany, do DNA Barcy.
Współczesny piłkarz jest w stanie biegać box to box przez 90 minut, jest szybki, dynamiczny i ma technikę. Przeciwnik może cierpliwie się bronić przez cały mecz i w każdej chwili skutecznie skontrować. Grać większość czasu bez piłki i wygrać mecz.
Wciąż mówi sie o DNA Barcy, o stylu, o posiadaniu, o pressingu. Tymczasem nie ma stylu i nie ma wyników, jak i magii z czasów Guardioli i jego piłkarzy. Dlatego też model trzeba dopasować do piłkarzy, zamiast wiecznie śnić o DNA.
« Powrót do wszystkich komentarzy