Marcelino García Toral, trener Villarrealu, na konferencji prasowej po wygranym meczu z Barceloną wypowiedział się na temat przebiegu starcia na Montjuïc, VAR-u czy zachowania Xaviego po decyzji o anulowaniu rzutu karnego
Ocena spotkania: Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę. Ale straciliśmy bramkę po kontrataku. To nie pierwszy raz, kiedy nam się to przytrafia. To był wstyd. Dzięki zmianom podnieśliśmy się i przy stanie 3:3 Barça chciała wygrać, a my wykorzystaliśmy kontratak. To prawda, że przeszliśmy od 4:3 do 3:4. To był trochę rollercoaster. Zawodnicy odczuwali ogromną satysfakcję, ponieważ wyniki nie układały się po naszej myśli
Punkt zwrotny: Nie jestem zwolennikiem myślenia o punktach zwrotnych. Jeśli nadal będziemy osiągać pozytywne wyniki i miną dwa miesiące, będziemy mogli mówić o punkcie zwrotnym.
VAR: VAR jest elementem konsultacyjnym, a nie decydującym. Gol, który został uznany, jest interpretacją. Zawodnik uniemożliwiający obrońcy udział w akcji. Widziałem rzut karny. Gdyby przyznano rzut karny za tę akcję, byłoby to niesprawiedliwe, ponieważ ręka nie jest wyciągnięta, a plecy są zwrócone do piłki. VAR jest po to, by pomagać, ale nie jest nieomylny. Ale piłka nożna jest bardziej sprawiedliwa, odkąd pojawił się VAR.
Słowa Xaviego do kamery: Szanuję jego opinię. Mówimy tam rzeczy, których możemy żałować, jest wiele napięć. Mam wiele profesjonalnego szacunku dla Xaviego.
Gra defensywna Villarrealu: Grali dobrze. Obrona przed atakami Barçy jest bardzo trudna. Mają tempo w rozgrywaniu piłki oraz bardzo precyzyjnych i zdecydowanych zawodników. Nie dali nam zbyt wielu szans. Pierwszego gola można było uniknąć. Przy drugim rzuciliśmy się na ziemię.... Ogólnie broniliśmy bardzo dobrze. Valencia oddała cztery strzały i strzeliła trzy gole, Mallorca oddała trzy strzały i strzeliła trzy bramki; Cádiz oddał jeden strzał i strzelił jednego gola. Nie strzelimy pięciu goli przy sześciu czy siedmiu okazjach. To nie są normalne liczby.
Czy spodziewał się takiego scenariusza: Nie. Nie spodziewałem się, że strzelimy tutaj pięć goli. Barça traci w tym roku więcej bramek niż w poprzednim sezonie i to są punkty. Drużyny, które tracą mało bramek, zawsze są na szczycie. Barça ma również pewną przeszkodę: na ich stadionie gra się inaczej niż tutaj.
Brak wygranej z Barceloną od 21 meczów w lidze: Już wtedy traktowałem to jako żart. Piłka nożna ma takie paradoksy. Raz z Villarrealem wygrywaliśmy 2:0 i strzeliliśmy dwa gole samobójcze. Pierwszy raz moja drużyna pokonała Barçę w finale Pucharu Króla. A teraz strzeliliśmy tutaj pięć bramek. To jest właśnie wielkość futbolu. Trudno jest trafnie wytypować, ponieważ zawsze istnieje element zaskoczenia. Nikt nie przypuszczał, że pokonamy Barçę 5:3.
Komentarze (18)
Przed tym sezonem już było że VAR ma interweniować rzadziej, z czego Carlo był bardzo zadowolony i rezultaty widać. Bez błędów Barca byłaby na 2 miejscu za Gironą.