Xavi: Trochę szacunku dla aktualnego mistrza, spróbujemy jeszcze raz wygrać ligę

Mateusz Doniec

5 stycznia 2024, 00:31

YT: MD

79 komentarzy

Fot. Getty Images

Xavi Hernández odpowiedział na pytania dziennikarzy po meczu z Las Palmas. Trener powiedział m.in., że  trudno w dzisiejszym futbolu wygrywać poprzez goleady. Ujawnił również, co powiedział piłkarzom w szatni.

[LaLiga rozpoczęła transmisję w połowie pytania] ...3/4 podań do przodu pochodziło dziś od środkowych obrońców... tak to zaplanowałeś? Chcieliście grać tak bezpośrednio?

Xavi: Chodziło o to, aby grając między liniami, odgrywać piłkę tyłem do bramki i atakować przestrzenie. Pracowaliśmy nad tym cały tydzień. Mieliśmy praktycznie treningi analityczne, aby atakować przestrzenie. Uważam, że w pierwszej połowie nie podejmowaliśmy dobrych decyzji, zbyt często byliśmy na spalonym, timing nie był dobry, za bardzo się spieszyliśmy, za dużo było podań w kierunku bramki, a tak jest trudno, bramkarz wychodzi... Chodziło o podania diagonalne, o tym rozmawialiśmy w szatni. Dziś rozmowa była bardzo krótka. Dzisiejszy mecz był dla Ferrana, dla Vitora Roque, João Felixa, Balde, Raphinhi, Lamine'a... mniej dla Roberta, bo nie atakuje tak przestrzeni i stąd zmiana... Oprócz tego spokój, cierpliwość i wybór odpowiedniego momentu. Myślę, że to zrozumieliśmy i w drugiej połowie było lepiej. Uspokoiłem ich w szatni. Dla mnie to był trudny mecz, bo chodziło o moją zaletę jako piłkarza, czyli ostatnie podanie i tego brakowało. Pamiętam jedno Frenkiego do Sergiego Roberto, co było naszą jedną z niewielu okazji w pierwszej połowie. W drugiej było dobrze... Uważam, że zwycięstwo było zasłużone. Nie spodziewaliśmy się aż takiej dominacji z naszej strony. Dobrze wyglądaliśmy też w wysokim pressingu, odzyskiwaliśmy piłki...

[Marta Ramon, RAC1] Macie 7 punktów straty do liderów. Czy nadal macie argumenty, aby wygrać LaLigę?

Tak, oczywiście. Widzicie, jak teraz wyglądają mecze: trudno jest wygrywać. Dziś Osasuna grała z Almeríą i bardzo trudno było wygrać, wszyscy są bardzo wyrównani. Decydują detale. Girona wygrywa w ostatniej minucie, Real Madryt strzela w 80. minucie po rożnym... my wygraliśmy w ostatnim momencie z karnego... Taki jest dziś futbol. Musimy się przyzwyczaić, że trudno będzie wygrywać goleadami. Popatrz na mecze. A i tak mamy wiele argumentów. Przede wszystkim jesteśmy aktualnym mistrzem..., więc trochę szacunku dla aktualnego mistrza... i spróbujemy jeszcze raz. Jesteśmy tam w grze.

[Adria Albets, SER] Powiedziałeś ostatnio, że zagrają ci, którzy są najlepsi, i którzy dadzą z siebie wszystko. Dziś Felix zaczął na ławce, a ostatnio zmieniłeś go w przerwie... Lewandowski został zmieniony, co nie jest zbyt częste... Czy to był znak, że nikt tu nie jest nietykalny?

Ale tak było od pierwszego dnia, odkąd jestem tu trenerem. Nic się nie zmieniło. Nie szukajcie tu żadnej polemiki. Każdy biega dla drużyny, odkąd tu pracuję. Nie ma tu żadnego problemu.

[Helena Condis, COPE] Powiedziałeś: "szacunek dla Barçy, aktualnego mistrza"... Wyobrażałeś sobie, że możecie po tym meczu tracić już 10 punktów do liderów?

Byłoby oczywiście dużo trudniej. Ale zawsze robicie negatywne założenia. Bawi mnie to [śmiech]. Innych trenerów tak nie pytacie. Wygraliśmy, więc po co stawiasz taką hipotezę? To, co mówisz, już się nie wydarzy. Gdybyś pytała przed meczem, moglibyśmy porozmawiać, czy może się tak wydarzyć, czy nie... Ale już wiemy, że tak się nie wydarzy. Więc po co o tym mówić? Dla mnie to absurd... nie sądzisz? [Condis: Tak.] Więc to bardzo absurdalne [śmiech].

[Alfredo Martínez, Onda Cero] Nie jesteś zmęczony już tymi pierwszymi połowami i gonieniem wyniku?

Tak straciliśmy gola... po naszym niezorganizowaniu się w defensywie. Znów musieliśmy gonić, ale graliśmy przeciwko drużynie, która po tym jak wychodziła na prowadzenie, jeszcze ani razu nie została pokonana... to dla nas kolejny pozytywny element. Dziś my to zrobiliśmy. To też ma swoją wartość. Nie jestem zmęczony, to jest futbol. Wierzyłem, powiedziałem zawodnikom w szatni: "Wygramy 3:1". Mecz był na wyciągnięcie ręki, nie trzeba było mówić więcej. Chodziło o większą dojrzałość w grze i jakość przy ostatnim podaniu.

[Marca] Czy widzisz poprawę w grze względem tego, jak zakończyliście rok?

Tak, uważam, że graliśmy dużo lepiej niż z Almeríą, przede wszystkim lepiej niż w pierwszej połowie meczu z Almeríą. Dziś w drugiej połowie drużyna zrozumiała zamysł i poszła po mecz.

[Raúl Fuentes, Radio Marca] Jak czuje się Cancelo?

Chodzi o kolano i wstępnie nie jest to nic groźnego, ale zobaczymy jutro, kiedy będą badania... ale nie zapowiada się na nic groźnego.

[David Ibañez, Mediaset] Czy jesteś zadowolony z tego, jak zespół zareagował w drugiej połowie?

Tak, jestem bardzo zadowolony. W drugiej połowie byliśmy lepsi, jeśli chodzi o grę, ale jeśli chodzi o nasze wartości, intensywność, rytm... to było dobre przez cały mecz. W pierwszej połowie brakowało nam gry, a przede wszystkim ostatniego podania... ostatniego podania Ronalda [Araujo], Andreasa [Christensena]... to jedno wspaniałe podanie Frenkiego do Sergiego Roberto to była ta okazja. Las Palmas było bardzo odważne z bardzo wysoką linią obrony. My byliśmy bardzo często w posiadaniu piłki i mieliśmy dużo okazji w drugiej połowie. Jestem zadowolony.

[Marca] Chciałbym zapytać o sędziego... Widzieliśmy, że byłeś na niego zły i nazwałeś go nawet Caradura ("bezczelny"), potem Kirian mówił w wywiadzie pomeczowym, w jaki sposób sędzia z nim rozmawiał... Co ty o tym sądzisz?

Cóż, zawsze jest napięcie, wiele się dzieje podczas meczu... domyślam się, że grałeś kiedyś w meczu... jest wielkie napięcie i wszyscy chcą wygrać. Jeśli chodzi o rzut karny, to dla mnie jest ewidentny.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Xavi stal sie najbardziej odklejonym czlowiekem w Barcelonie
« Powrót do wszystkich komentarzy