Iñaki Peña: Jeśli zadowalasz się byciem drugim bramkarzem, przestajesz być nawet drugim bramkarzem

Mateusz Doniec

26 grudnia 2023, 09:30

Marca, FCB

4 komentarze

Fot. Getty Images

Iñaki Peña udzielił wywiadu dla klubowych mediów. 24-latek mówił m.in. o rywalizacji z Ter Stegenem, o wejściu do zespołu, czy o Victorze Valdésie, który jest jego idolem.

Iñaki Peña: W roli drugiego bramkarza musisz być cierpliwy, ponieważ nigdy nie wiesz, kiedy nadejdzie twoja szansa. Musisz być maksymalnie przygotowany, aby móc wystąpić, gdy będziesz potrzebny i zawsze trenować tak, jakbyś musiał rywalizować. Nagle możesz być zmuszony do rywalizacji z dnia na dzień. Dlatego od samego początku chciałem wykorzystać każdą sesję treningową, aby się poprawiać. Wraz z kolegami z drużyny i bramkarzem takim jak Marc, można się wiele nauczyć. Z cierpliwością wszystko przychodzi.

- Bramkarz, który gra, wie, jaka jest jego rola i jaka jest rola drugiego bramkarza. Staramy się pomagać sobie nawzajem tak bardzo, jak to tylko możliwe i sprawiać, że będziemy lepsi, jednocześnie rywalizując o bramkę. Obaj trenujemy zgodnie z najwyższymi standardami i to czyni nas lepszymi.

- Wszyscy chcemy być bramkarzami pierwszego wyboru i trenujemy z myślą o tym celu. Jeśli zadowalasz się byciem drugim bramkarzem, przestajesz być nawet drugim bramkarzem. Wiem, jaka jest teraz moja rola w tym zespole. Jeśli w przyszłości będę mógł być niekwestionowanym numerem jeden, tym lepiej.

- Chciałbym grać w każdych okolicznościach, ale to prawda, że nie wszedłem do drużyny w najlepszym momencie. Tak czy inaczej, w każdym sezonie drużyny przechodzą lepsze i gorsze okresy. Jeśli przechodzisz przez zły, musisz zejść na ziemię i starać się zrobić jak najwięcej, aby pomóc drużynie iść naprzód.

- Kiedy Xavi przybył, byłem w drużynie rezerw przez kilka sezonów i byłem trzecim bramkarzem w pierwszej drużynie. Powiedział mi, że widzi we mnie potencjał do bycia bramkarzem pierwszej drużyny, a ja powiedziałem mu, że aby tak się stało, muszę odejść i zobaczyć siebie rywalizującego gdzie indziej. Muszę mu podziękować za to, że pozwolił mi odejść na wypożyczenie do Galatasaray w połowie sezonu. Dał mi całe swoje zaufanie, a kiedy wróciłem, powiedział mi, że widzi we mnie warunki do rywalizacji z Markiem. Dlatego przedłużyłem kontrakt w zeszłym sezonie.

- Na początku podpisalibyśmy się pod najtrudniejszym przeciwnikiem, ponieważ oznaczałoby to, że po dwóch latach wyszliśmy z grupy. Celem było zajęcie pierwszego miejsca w grupie i osiągnęliśmy to. Pokazaliśmy, że możemy rywalizować i zabrać Barçę tam, gdzie powinna być, czyli wśród najlepszych. Napoli? Zobaczymy, w jakiej formie obie drużyny podejdą do tego spotkania. Myślę, że ważne będzie, aby być silnym u siebie.

- Kiedy byłem dzieckiem, w wieku pięciu czy sześciu lat, bramkarzem, którego widziałem w bramce Barçy był Víctor. Ponieważ byłem już culé, wybrałem kogoś "z domu" i dlatego był on moim idolem. Podobało mi się, w jaki sposób zareagował na pomysł Guardioli, aby zaczynać grę od tyłu, angażując bramkarza jako zawodnika z pola. Valdés zrobił to z odwagą i charakterem. Pod tym względem był wzorem do naśladowania. Jeśli mu się nie udało, próbował ponownie. Taka mentalność jest godna podziwu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Victor Valdes to był kozak, potrafił potrząsnąć obrońcami, co prawda zdarzały mu się babole raz mniejsze raz większe ale w finałowych meczach nie zawodził. Jak dla mnie najlepszy w historii w FCB przed Matsem.
konto usunięte

Chlop nie ma glowy takiej jak mats
konto usunięte

Może kiedyś po Niemcu Peńa będzie naszym pierwszym bramkarzem :)