Trener Girony Míchel o sytuacji Pablo Torre i jego klauzuli strachu [Aktualizacja 18:43]

Barcelona w umowie dotyczącej wypożyczenia Pablo Torre do Girony zawarła tzw. „klauzulę strachu”, która uniemożliwi pomocnikowi występ w najbliższym spotkaniu tych drużyn. Przyznał to sam trener Míchel, który zabrał głos na temat sytuacji 20-latka w jego zespole. Szkoleniowiec odniósł się też do niedzielnej rywalizacji z Blaugraną.

Torre nie ma łatwego życia w Gironie, gdzie do tej pory spędził na boisku 201 minut, z czego 68 tylko w ostatnim spotkaniu z Valencią po kontuzji Yangela Herrery. Uraz konkurenta w walce o miejsce w składzie mógłby oznaczać szansę dla pomocnika wypożyczonego z Barcelony, ale na drodze stoi zapis umowy katalońskich klubów. – Dali nam klauzulę, więc jest nieobecny na ten mecz – powiedział Míchel. Zdaniem mediów Girona musiałaby zapłacić około 200-300 tysięcy euro za ewentualny występ Torre w starciu z Blaugraną, czego najwyraźniej nie zamierza robić.

Trener ekipy z Montivili zabrał głos na temat trudnej sytuacji Torre. – Pablo przyszedł z oczekiwaniami z Barcelony i grał niewiele. Moi trzej pomocnicy Aleix, Yangel i Ivan mają formę, która umieściła nas na pozycji lidera. Mówię mu „Pablo, bardzo dobrze trenujesz, nie przestawaj, nie daję ci tego, na co zasługujesz, ale damy ci to”. Takie jest nasze przesłanie.

Klauzuli strachu nie ma za to w przypadku Erica Garcíi, więc stoper będzie mógł zagrać z Barceloną. Katalończycy spieszyli się w końcówce okienka, aby zarejestrować João Cancelo i João Felixa, więc nie mieli takich wymagań co do odejścia defensora. Potwierdził to również Míchel. – Eric García może zagrać, ponieważ operacja została wykonana w końcówce okienka i nie zawarli żadnej klauzuli.

Míchel przy okazji wypowiedział się też na temat rywalizacji z Barceloną. – Bardzo trudno jest wytrzymać rytm czołowych drużyn. Musimy zdjąć presję z naszych zawodników. Nie możemy jechać na stadion Barcelony w atmosferze, że naprzeciwko siebie stają dwie ekipy z czołówki. Barça jest stworzona do walki o mistrzostwo, my nie. Musimy rozegrać świetne spotkanie, ale też możemy zostać pokonani. Może być negatywny wynik i to wcale nie dlatego, że będziemy spisywać się źle. Girona nie jest zobowiązana do wygrywania co niedzielę, coś takiego mają Real i Barca. Nie chcemy być w takiej sytuacji, to nie byłoby sprawiedliwe. Barça może zabrać nam piłkę i w wielu momentach możemy być w niskim bloku. Muszę to przekazać piłkarzom, zmienić ich porządek mentalny. To mój chleb powszedni.

Trener Girony był też pytany o João Felixa, który miał wzloty i upadki w Atlético i Barcelonie. – Trenerzy i zawodnicy mają swój proces dorastania. Cholo przejął go, nie rozumiejąc zbyt dobrze, że są sprawy, nad którymi musisz popracować, że trzeba coś zyskać poprzez inne aspekty gry, nad którymi nie pracował. To zależy od dojrzałości każdego zawodnika. W meczu z Atlético zrobił małe kroki do przodu. Nie wiem, czy będą one wystarczające, aby został światową gwiazdą, ale ma talent. Trzeba dać mu czas. Zawodników trzeba popychać do przodu i obdarzyć ich uczuciem.

AKTUALIZACJA

18:43 Yangel Herrera będzie poza grą przez półtora miesiąca, więc Pablo Torre może dostać wkrótce więcej okazji do gry. Cadena SER podaje też, że pomocnik wypożyczony z Barcelony zamierza zostać w Gironie do końca sezonu.