El Periódico ujawnia warunki w jakich pracuje się nad nowym Camp Nou: "Nie możesz nic powiedzieć"

Mateusz Doniec

20 listopada 2023, 18:30

El Periodico

24 komentarze

Fot. Getty Images

Dziennik El Periódico przez pięć miesięcy badał, jak pracują ludzie na Camp Nou. "Praca po ponad 10 godzin dziennie przy przenoszeniu run lub demontażu ciężkich metali, w upale dusznego lata lub szczególnie upalnej jesieni, od poniedziałku do soboty i za niewiele ponad 1000 euro miesięcznie" - relacjonują pracownicy na nagraniu.

Od czerwca El Periódico przeprowadzało wywiady z dziesiątkami pracowników zatrudnionych przez podwykonawców, którzy wykonują większość prac na stadionie. W ciągu tych pięciu miesięcy dziennikarze towarzyszyli pięciu pracownikom, aby dowiedzieć się, jak wygląda ich codzienne życie. "Zdruzgotani po całym dniu pracy, wysyłający dużą część swoich zarobków z powrotem do kraju pochodzenia. Boją się ujawnić swoją sytuację, aby nie zostać zwolnionym. Czują się wyzyskiwani" - relacjonuje dziennik.

"Nie możesz nic powiedzieć. Ty potrzebujesz pracy, potrzebujesz pieniędzy, aby móc żyć. Nie możesz nic powiedzieć. Jeśli mówisz, albo dużo o tym wiesz [o prawach pracownika], wyrzucają cię, z jakiejkolwiek firmy. Pracujesz? Podoba ci się? To OK, nie podoba ci się? To poszukaj sobie miejsca gdzie indziej" - mówi pracownik Mohamed, którego wizerunek ocenzurowano na nagraniu.

"Na początku to było osiem godzin dziennie, ale potem to było 11-12 godzin dziennie. Za pierwszy miesiąc zapłacili mi 1150 euro. Domyślam się zatem, że dodatkowe godziny nie są w to wliczone" - mówi z kolei David, pracujący na Camp Nou w sierpniu.

El Periódico zwraca uwagę, że zarówno FC Barcelona i firma Limak, jak i kataloński Generalitat nie zauważyli żadnych nieprawidłowości podczas inspekcji.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Proste, nie chcesz lub się nie opłaca, to nie rób.

Miałem pod sobą przez pewien czas kilku gruzinów.
Ich podejście do pracy jest takie, że czasami i 16h nie wystarczy w ciągu dnia aby coś zrobić.

Nie wspomnę o tym, że wiecznie z nimi problemy.

A u nas jest juz pelna demokracja. Robotnicy przychodza albo nie, jest totalny wybor. Wychodza sobie na fajeczki kiedy chca, gadaja ile chca, siegaja po telefony... oczywiscie pobieznie, nie wszyscy... ale tak ogolnie juz jest. I marudy jak w firmie tureckiej jest inaczej...

Robić, robić, się nie ociągać!

Nie ma co szukać dziury w całym Hiszpańskie firmy budowlane opłacają dziennikarzy, aby pisali tego typu artykuły.

Mogą być to efekty wielkiego bezrobocia w Hiszpanii

Jak to się udało, że stadion Realu przebudowali w sporym zakresie, dodając nieplanowane funkcje "wodospad" i "oczko wodne", a nikt się przez 2 lata nie zainteresował co się tam dzieje. Tymczasem budowa na CN, wszystko okqmerowane live, inspekcje, socis pilnują każdego Euro, a tu wyciągają już biednego Mohammeda po 5 miesiącach.
Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale ciezko nie widzieć tu chęci o klejenia Barcy każdym gównem.

Z góry było wiadomo, że zaciągną tanią siłę roboczą z Turcji, także dla pismaków był pewny temat na sensację-stąd od początku trzymali rękę na pulsie...

Dlatego firmy, które biorą się za takie przedsięwzięcia nigdy nie mają swojej kadry pracowniczej, tylko podwykonawców. Piniążki wpadają i ręce czyste.

W Polsce na budowie 12 godzin dziennie latem to norma XD

Z ciekawości, czy pod Bernabeu też przez 5 miesięcy czatowali dziennikarze, żeby kontrolować jakość życia pracowników?

Wielki mi aj waj. U mnie w robocie też czasami jest więcej roboty i trzeba zostać na nadgodziny. Czego to już nie wymyślą żeby oczernić Barcę? Z każdej strony i bezprzerwy nasz klub jest atakowany. Kiedy ten ciężki czas związany z naszą grą, wynikami, kontuzjami i aferami się skończy? Masakra

Jak budowali stadiony w Katarze , to bylo jeszcze gorzej !!!! Wszyscy o tum wiedzieli i nic z tum nie zrobili. Przetarg wygrała firma z Turcji - a teraz wszyscy się dziwią ze jest wyzysk ,

Barcelona zatrudnia firmę, nie jej pracowników i to firma reguluje warunki pracy. Koła nie odkryją na nowo stwierdzając, że zachodnie firmy budowlane wykorzystują pracowników, głównie przyjezdnych. To jakby przeprowadzić wywiady z Polakami pracującymi na czarno w Norwegii lub Holandii za 60% minimum krajowego.

No i już powoli wypadają trupy z szafy. Jeszcze będzie kolejna afera z tego

Niech się cieszą, że praca jest. Co nie, @Luciano99 .

Szkoda ludzi. Ciężka robota.