Robert Lewandowski: Sytuacja z Lamine Yamalem? Kompletny przypadek

Mateusz Doniec

13 listopada 2023, 17:02

YT: Łączy Nas Piłka

31 komentarzy

Fot. Getty Images

Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski przybył dziś na zgrupowanie kadry i wziął udział w konferencji prasowej. Napastnik FC Barcelony skomentował m.in. ostatnią sytuację z udziałem Lamine Yamala.

[Jan Mazurek, Weszło] Jak oceniasz swoją aktualną formę względem 2022 roku, kiedy otrzymałeś nagrodę dla najlepszego piłkarza świata od FIFA? Jak ważne jest dla ciebie rozstrzygnięcie eliminacji do EURO 2024 względem twojej przyszłości w reprezentacji Polski?

Zacznę od pierwszego pytania, którego trochę nie rozumiem. Porównywać formę do listopada, września, października... szczerze nie ma to znaczenia. Ważniejsze jest to, jak się teraz czuję i to, jak po kontuzji wróciłem szybciej, niż zakładano do grania. Potrzeba trochę czasu, aby wrócić na właściwe tory. W ostatnim czasie pod względem fizycznym czułem się bardzo dobrze.

[Mateusz Ligęza, Radio ZET] Czy w twojej głowie była ta seria sześciu meczów bez trafienia? Teraz strzeliłeś dwa gole...

Sześć meczów... w jednym kontuzja, w drugim wszedłem z ławki po kontuzji, wiadomo, to łatwo się czyta, łatwo się liczy, ale ja do tego tak nie podchodziłem. Były okresy, kiedy moje minuty, jak przeliczymy na boisku, były podobne, kiedy nie strzelałem bramki, choć mniej meczów rozegrałem, ale więcej minut... dla mnie to są statystyki, które nie mają wielkiego znaczenia. Wiadomo, że moją rolą na boisku jest otrzymywanie tych piłek w polu karnych i strzelanie bramek, więc jeśli to szwankuje, to inne rzeczy też są cięższe do wykonana. Wiadomo, że każda bramka cieszy. Fizycznie zacząłem się czuć lepiej, po kontuzji nie było śladu i to też był dla mnie znak, że jestem gotowy na zrobienie kolejnego kroku.

[Jakub Seweryn, Sport.pl] Jak z twojej perspektywy wyglądała ta sytuacja z Lamine Yamalem?

Za bardzo nie ma czego komentować. Totalny przypadek. Jeśli chodzi o moją relację z Laminem, to wielokrotnie, nawet w tym meczu, rozmawiałem z nim, udzielałem mu wskazówek, więc to jest normalne. To, że czasami, coś się na boisku powie, podpowie, krzyknie, żeby ktoś lepiej usłyszał, to jest normalna rzecz, a jeśli chodzi o samą tę sytuację, to tak jak już powiedziałem: totalny przypadek, nie ma na pewno żadnego kontekstu ani drugiego dna.

[Tomasz Kowalczyk, Polskie Radio Jedynka] Hiszpańska prasa znalazła też parę tygodni temu tę sytuację z Xavim. Jak ty podchodzisz do takich sytuacji, że wytyka ci się trochę takie sytuacje. Hiszpańska prasa na to zwraca uwagę i jakie ty masz do tego podejście?

Przede wszystkim z dystansem, bo to na co dzień się dzieje, nie tylko w stosunku do mnie, ale też do innych zawodników, w innych klubach... Prasa hiszpańska żyje takimi newsikami, często sytuacjami wyolbrzymionymi albo nawet zinterpretowanymi po swojemu. To są dla mnie rzeczy mało ważne, mało istotne, które nie mają racji bytu przede wszystkim. Chociażby sytuacja z trenerem, kiedy miałem kontrolę antydopingową, kiedy ktoś z tyłu do mnie gadał i powiedział, że nie mogę wracać do szatni... nie mogłem tego chyba zignorować. Nie mam zamiaru się tłumaczyć z takich rzeczy, bo ona są naprawdę błahe i nie mają racji bytu. Głupio mi nawet o tym mówić. Nie chcę się tłumaczyć, bo nie ma z czego, więc zamknijmy ten temat.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Najpierw Xavi potem Yamal ? jasne przypadek.

@stig20 Właśnie o takich jak ty Lewy mówi. Nieważne co powie, wy i tak wiecie swoje lepiej.
« Powrót do wszystkich komentarzy