Komisarz Villarejo: Człowiek z otoczenia Laporty dostarczał nam informacji o Sandro Rosellu

Dariusz Maruszczak

2 października 2023, 12:45

RAC1

5 komentarzy

Fot. Getty Images

Były komisarz policji José Manuel Villarejo, który brał udział w obserwowaniu FC Barcelony i Sandro Rosella w ramach „Operacji Katalonia”, związanej z niepodległościowymi dążeniami regionu, zabrał głos na temat tej sprawy sprzed blisko dekady. Oświadczył między innymi, że to otoczenie Joana Laporty dostarczało mu wówczas informacji na temat byłego prezydenta.

Villarejo był gościem w programie „El Mon a RAC1”. Wypowiedział się w nim o tymczasowym aresztowaniu Sandro Rosella, który spędził w areszcie 21 miesięcy, choć później został oczyszczony z zarzutów. – Chociaż nie jest on politykiem, są trzy rodzaje wrogów w polityce: zaciekli, krwiożerczy i towarzysze partyjni. W przypadku pana Rosella to Laporta dostarczył nam informacji na jego temat. To była osoba z otoczenia prezydenta, którą zwolnili, z tego, co pamiętam – powiedział. Dodał również, że łączenie Rosella z niepodległościowymi aspiracjami Katalonii były błędem, a sędzia Carmen Lamela doprowadziła do zatrzymania byłego prezydenta Blaugrany, ponieważ uważała, że stanowi on zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.

Na zarzuty dotyczące przecieku z obozu obecnego prezydenta odpowiedziała już Barcelona. Media donoszą, że Laporta ma wszcząć działania prawne wobec Villarejo po tych deklaracjach, o ile nie udzieli on sprostowania. Obszar prezydencki Blaugrany ocenia, że były komisarz policji kłamie. Sprawa jest już w rękach prawników.

Sam Villarejo jest postacią kontrowersyjną i przez lata przebywał nawet w więzieniu w związku z oskarżeniami o bycie członkiem organizacji przestępczej czy pranie pieniędzy. Co ciekawe, 26 maja zeznał on również przed sądem, że w ramach prowadzonego przez siebie śledztwa wykrył „bałagan sędziowski”, ale ponieważ wcześniej stwierdził w notatce służbowej, że Real Madryt również był w niego zamieszany, „najwyraźniej ktoś nie był zainteresowany kontynuowaniem śledztwa”. Więcej na temat tych kwestii można przeczytać w tym artykule.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

To działania wrogów Barcelony aby osłabić pozycję Laporty patrząc na to jaka persona wysuwa te zarzuty a raczej powtarza coś za co mu ktoś zapłacił

,,Real Madryt również był w niego zamieszany '' Czemu mnie to nie dziwi. ;)

Wcale bym się nie zdziwił, że tak było, skoro Laporta spijał śmietankę po transferze Ronaldinho, którego załatwił...Rossel, a ten następnie "odszedł" z zarządu.
Wersja dla mediów: "Różnica zdań".