Javier Aguirre: Zobaczyłem reakcję mojej drużyny i wiedziałem, że to nie był karny

Krystian Cichocki

27 września 2023, 09:30

Marca

14 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona zremisowała wczoraj 2:2 z Mallorką w meczu 7. kolejki ligi hiszpańskiej. Po spotkaniu trener gospodarzy Javier Aguirre wziął udział w konferencji prasowej, na której odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy.

Przebieg spotkania: Jestem zadowolony, mieliśmy szczęście, że wygenerowaliśmy tak mało z przodu. Zdobyliśmy dwa gole przeciwko drużynie, która atakuje cię na twojej połowie. To remis, który przywraca nas do naszej tożsamości, do tego, co zrobiliśmy w zeszłym roku i co musimy zrobić w tym. Jest to punkt, który pozwala nam odzyskać nasze uczucia, dać nam trochę radości i oderwać nasze umysły od poprzednich spotkań. Jeśli będziemy rywalizować, jesteśmy w stanie stawić czoła mistrzom. Odzyskaliśmy tożsamość i zaangażowanie.

Rotacje: Dokonaliśmy zmian, ponieważ mamy trzy mecze w tygodniu. Czuliśmy, że to jest to, czego potrzebowała drużyna. Było kilka zmian. Zła wiadomość jest taka, że straciliśmy Maffeo, ale w końcu to grupa, a nie indywidualności. Bardzo podobało mi się to, że mieliśmy większe posiadanie piłki. Odważyliśmy się wykonać to bezpieczne podanie i zrobiliśmy to dobrze. Z Gironą mogę tylko powiedzieć, że to moja wina, bo myślałem, że mecz będzie inny.

Antonio Sánchez: Zasugerowałem Antonio, aby zdjął dziesiątkę z pleców, ponieważ była zbyt ciężka. Wyszło mu to na dobre. Myślę, że byłem wobec niego niesprawiedliwy. Mam nadzieję, że nadal będzie udowadniał, że się myliłem.

Rzut karny na Yamalu: Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było spojrzenie w stronę tablicy wyników. Zobaczyłem reakcję mojej drużyny i wiedziałem, że to nie był karny. To prawda, że Copete idzie na ziemię, jest kontakt, ale niestety Lamine już nurkuje i sędzia interpretuje, że to nie jest rzut karny. Trudno jest być sędzią. Jest najmniejszy kontakt, mecz byłby skończony, ale to jest coś, nad czym nie mam kontroli.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Myślę że gdyby Yamal nie zaczął upadać przed kontaktem to karny by był, ale widać że leciał już wcześniej. Niemniej jednak za każdym razem jak czytam takie wypowiedzi ludzi piłki to utwierdzam się w przekonaniu że to są zwykłe półgłówki. Jak można powiedzieć że po reakcji drużyny poznaje czy był karny czy nie? Przecież debila z siebie robi…
« Powrót do wszystkich komentarzy