Real Madryt wygrywa z Unionem Berlin rzutem na taśmę; Bramkarz Lazio zabiera zwycięstwo Atlético golem w ostatniej minucie [WIDEO]

Mateusz Doniec

20 września 2023, 23:00

55 komentarzy

Fot. Getty Images

Kończy się właśnie pierwsza kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, w której występuje aż pięć hiszpańskich drużyn - więcej niż z jakiegokolwiek innego kraju. Barcelona wygrała swój mecz z Royal Antwerp aż 5:0, a jak spisały się Atlético Madryt, Real Madryt, Real Sociedad i Sevilla?

Oprócz Barcelony we wtorek swój mecz grało też Atlético Madryt. Los Colchoneros zremisowali z Lazio w Rzymie 1:1, tracąc prowadzenie w niesamowitych okolicznościach: W ostatniej akcji meczu bramkę zdobył bramkarz gospodarzy Ivan Provedel, który zawędrował w pole karne Atléti. 

Dzisiaj o 18:45 swoje spotkanie rozpoczął z kolei Real Madryt. Na Santiago Bernabéu przybyli piłkarze Unionu Berlin, którzy mimo sporego naporu Królewskich, szczególnie w drugiej połowie, utrzymywali czyste konto aż do 93. minuty, kiedy to przy odrobinie szczęście piłka spadła pod nogi Bellinghama, który wpakował piłkę do siatki. Zatem przed niedzielnymi derbami Madrytu to Los Blancos będą w lepszych nastrojach.

O godzinie 21:00 rozpoczęły się mecze Realu Sociedad z Interem oraz Sevilli z Lens. Baskowie szybko wyszli na prowadzenie. Po błędzie obrońcy Interu piłkę przejął Brais Mendes i bezproblemowo trafił do siatki. Inter odpowiedział dopiero w końcówce za sprawę Lautaro Martíneza. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1... podobnie jak mecz Sevilli z Lens. W 9. minucie bramkę zdobył Lucas Ocampos, a w 24. wyrównał z rzutu wolnego Angelo Fulgini.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

możliwe że zostanę pojechany ale coś od siebie dodam
jestem kibicem Realu nie bede ukrywał i sledze strony innych druzyn z zaciekawieniem jakich kibiców mozna spotkac. Czytajac komentarze z naszej strony mam wrazenie ze jest tam 80% sezonowców, ktorzy jak cos sie wprowadza pierwszy raz od X czasu to efekt m byc natychmiastowy.....niestety nigdzie tak nie ma, ale nie przetlumaczycz bo zaraz zjebe sie dostanie. Do meritum. Podoba mi sie gra Barcy, troche usypiajaca ale skuteczna, a to najwazniejsze. Jezeli chodzi o Real powiem co mysle a kibicuje im od 1998 roku, wiec co nieco wiem. Gra Realu w systemie diamentowym wymaga czasu poniewaz aby grac nowym systemem potrzeba zawodnikow odpowiednich do tego systemu a Real ma praktycznie tych samych zawodnikow ktorzy ograni ale w 4-3-3. moze komus sie wydawac ze to przeciez nic, ale to zmiana o 180 stopni. To ze sa kontuzje, to normalne i to nie powinno byc wytlumaczeniem, trzeba byc na to przygotowanym. Podstawa dobrego ataku jest solidna obrona( taka jak Barcy), wtedy nie patrzysz za siebie tylko przed siebie. W Realu mam wrazenie ze zawodnicy ofensywni boja sie atakowav 5 czy 6 zawodnikami bo boja sie ze zaraz bedzie trzeba wracac, szczegolnie jak co mecz jest inna defensywa( tu nie rozumiem Ancelottiego). Jestem obiektywnym widzem i widze ze Real woli grac z zespolami ktorym moze oddac inicjatywe zeby potem szybko przejsc do ataku gdzie jest duzo wolnej przestrzeni. Na ten moment Real grajac atak pozycyjny jest bezsilny bo na ta chwile tego nie potrafia i jezeli wiekszasc meczy beda chcieli utrzymywac sie przy pilce to te mecze tak beda wygladac a Ancelotti z calym szacuniem do niego, mentalnie potrafi trafic do poszczegolnych graczy ale taktykiem jeste beznadziejnym....dziekuje i powodzenia bo taka Barce chce sie ogladac z radoscia..piona :)

Myślę, że gdyby Real strzelił te bramkę w 70 minucie przy takim samym przebiegu spotkania to mało kto o farcie by pisał. Ale jako że gol padł w 94 minucie to delikatny bol dupy się pojawia ;) I mówimy o farcie. Prawda jest taka że cisnęli od początku do końca i w końcu im się udało. Fart byłby wtedy gdyby to Union nie wykorzystał wielu szans w meczu, a Real strzelił jakąś szmate w ostatniej minucie meczu

Rozumiem że Real to największy wróg Barcy ale to co mówią kibice niżej jest po prostu śmieszne, o tym że real na farcie strzelił w końcówce, fart to był ze union tak długo był w meczu.

Real ma 30 sytuacji i ogólnie powinni wygrywać 3-0, co było efektem niefarta - cicho Mati!
Real strzela ostatecznie gola w 94 minucie - FART!

xD

Szkoda Unionu bo naprawdę mogli ten punkt wywieźć, ale cóż... mieli pecha. Bo Real nie zasługiwał kompletnie na wygraną. Ale wygrał więc mental wzrósł. Boje się o mecz na ich boisku nowym bo tam niezła ślizgawica jest XD

I tak przez większość sezonu...aż dziw, że tylko 3min doliczył.

Kiedy ten fart ich opuści -.-

Szczerze mówiąc to taki przebieg meczu to najlepsze co na tym etapie sezonu mogło się wydarzyć w Realu.

2 albo 3 razy grasz pod dużą presją że zaraz będzie flop i remis albo porażka. I walisz do końca, a w ostatnich minutach zdobywasz zwycięską bramkę.

To buduje potworną mentalnosc i swiadomosc ze walczysz do końca w każdym meczu.

Dlatego Real będzie dalej faworytem do wygrania LM czy LL i będzie zawsze niebezpieczny nawet jak przegrywają 2:0 czy 3:0

Jestem ciekaw jak Barca poradzi sobie w meczach w których trzeba będzie odrabiać straty / gryźć trawę do końca.

W meczu z Villarealem to nam wyszło i super. Czekam na inne mecze z mocnymi rywalami bo dzisiaj Union grał jak Cadiz czy Getafe (tylko bez brutalności). Z takimi zawsze ciezko wygrać wysoko.

Kiedy myślisz że nie ma możliwości żeby znowu sfarcić mecz Real znowu to robi. Coś niesamowitego. Trzeba im oddać że umieją to robić ale w nieskończoność nie dadzą rady. Ciekawe czy Atletico znowu się przed nimi położy.

Real jest w czarnej d... w tym sezonie wąska ławka zero ofensywnych zawodników do zmiany teraz mecze co 3 dni i muszą zapier..... po 90 kontuzje mięśniowe to kwestia czasu Josule Vini i Rodrygo trochę za mało

Co im Jude ratuje doopę, to głowa mała :)
Szacun dla niego za to wejście do drużyny, ale takiej skuteczności (i darów losu) cały sezon nie utrzyma

Dawno nie widziałem tak slabiej drużyny jak Union. Paru podań nie potrafili wymienić. W Madrycie po ostatnim gwizdku radość jakby wygrali w finale LM :)

Widzę, że każdy mecz prześcieradeł będzie tu wrzucany co to strona realu czy Barcelony ?? Hm

Biali znowu na farcie...

Real jest cienki, sedzia doliczyl specialnie 5min by dac szanse. Nirmalnie powinien minute doliczyc

Felix pewnie zadowolony, że odszedł z tego betonowego, pragmatycznego i topornego zespołu.