Przyzwyczailiśmy się już, że sytuacja finansowa FC Barcelony jest dosyć skomplikowana, przez co osoby rządzące klubem muszą szukać kreatywnych sposobów oraz okazji rynkowych, aby wzmacniać zespół tanim kosztem. Okazuje się, że tego lata Duma Katalonii wydała najmniej pieniędzy nie tylko w Hiszpanii (nie licząc Athleticu), ale również wśród 32 klubów, które biorą udział w Lidze Mistrzów.
FC Barcelona sprowadziła tego lata Ilkaya Gündoğana, Iñigo Martíneza, Oriola Romeu, João Cancelo oraz João Felixa i choć oczywiste jest, że darmowe transfery i wypożyczenia również wiążą się z pewnymi opłatami, to faktem jest, że podczas ostatniego okienka transferowego Barcelona wydała na wzmocnienia tylko 3,4 miliona euro, konkretnie tylko na Oriola Romeu. Jakkolwiek niedorzecznie to brzmi, FC Barcelona wydała wobec tego najmniej spośród wszystkich 32 klubów tej edycji Ligi Mistrzów.
Najwięcej tego lata na transfery spośród klubów biorących udział w Lidze Mistrzów wydało Paris Saint-Germain. Francuzi kupili zawodników za 349,5 miliona euro. Drugie miejsce zajmuje Manchester City z wydatkami na poziomie 241,1 miliona euro, a podium zamyka Arsenal, który wydał 234,9 milionów euro. Manchester United (206,7 mln euro) to ostatni klub, który przekroczył tego lata barierę 200 milionów euro.
Barcelona z wydatkami na poziomie 3,4 miliona euro wydała z kolei mniej niż np. Young Boys (3,9 mln), Kopenhaga (8 mln) czy Crvena Zvezda (12,4 mln). Jeśli chodzi o grupowych rywali, to FC Porto wydało 33,4 miliony euro (w tym 8,4 mln na Nico Gonzáleza), Szachtar Donieck zapłacił 12 milionów euro, a Royal Antwerp 10,5 miliona euro. W sumie kluby z grupy H wydały 59,7 milionów euro - najmniej spośród wszystkich grup i mniej niż np. Benfica, Lens, Borussia Dortmund czy Inter.
Wszystkie mecze Barcelony w LaLidze i Lidze Mistrzów w cenie 40 zł miesięcznie w ofercie na pół roku!
Skorzystaj z promocji w serwisie Canal+ online i w cenie 40 zł miesięcznie otrzymaj dostęp do pakietów CANAL+, Eleven Sports i Polsat Sport Premium, a więc wszystkich spotkań Barçy w LaLidze i Lidze Mistrzów.
Komentarze (15)
Więc atrtykuł może mówić o "wydaniu najmniej....oficjalnie".
Może kiedyś dożyjemy czasów, że w piłce umowy i kontrakty będą transparentne.
Co nie zmienia faktu, że nasze nowe nabytki potężne.
Jak ma tak to wygladac co roku to nie mam nic przeciwko