ESPN: Historia 16-letniego Lamine Yamala, następnej supergwiazdy Barçy

Michał Gajdek

12 września 2023, 10:05

ESPN

24 komentarze

Fot. Getty Images

Lamine Yamal jest niewątpliwie jednym z najbardziej "gorących tematów" początku sezonu. Dziennikarze Sam Marsden oraz Moises Llorens przygotowali jego sylwetkę dla czytelników ESPN, zatytułowaną "Historia 16-letniego Lamine Yamala, następnej supergwiazdy Barçy". Zapraszamy do zapoznania się z tłumaczeniem artykułu.

***

W piekarni w Rocafondzie – dzielnicy Mataró, miasta na wybrzeżu na północ od Barcelony – replika Pucharu Świata wygląda nieco nie na miejscu obok ciastek.

To przygotowane na sytuację, gdy mój bratanek wygra Mundial” – powiedział ESPN właściciel, Abdul.

Bratanek Abdula skończył zaledwie 16 lat w lipcu, więc można byłoby wam wybaczyć, jeżeli pomyślelibyście, że dał się ponieść emocjom. Ale jego bratanek nie jest zwyczajnym 16-latkiem. Jego bratankiem jest napastnik Barcelony Lamine Yamal Nasraoui Ebana, który w piątek stał się najmłodszym zawodnikiem w historii reprezentującym seniorską drużynę Hiszpanii i przypieczętował imponujący debiut bramką w wygranym 7:1 meczu z Gruzją.

Pierwszy występ Lamine Yamala w reprezentacji Hiszpanii był najnowszym kamieniem milowym w roku i tak już pełnym ustanawiania rekordów przez nastolatka. W kwietniu został najmłodszym zawodnikiem, który zagrał dla Barcelony w LaLidze, mając jeszcze 15 lat. Tydzień później został także najmłodszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek zagrał w klubowej drużynie rezerw.

Od tego momentu wszystko przyspieszyło. Po zdobyciu czterech goli na Mistrzostwach Europy do lat 17 w maju, gdzie Hiszpania przegrała w półfinale z Francją, lipiec spędził w Stanach Zjednoczonych na przedsezonowym tournée Barcelony. Po powrocie klubu do Europy wystąpił jako rezerwowy w zwycięskim meczu Pucharu Gampera przeciwko Tottenhamowi Hotspur.

Transfer Ousmane'a Dembélé do Paris Saint-Germain i czerwona kartka Raphinhi w pierwszym meczu sezonu przeciwko Getafe dały Lamine’owi szansę, którą chwycił obiema rękami. Preferowany wobec Ferrana Torresa i Ansu Fatiego, który od tego czasu udał się na wypożyczenie do Brighton & Hove Albion, Lamine Yamal po raz pierwszy wystąpił od pierwszej minuty w Barcelonie w drugim meczu sezonu przeciwko Cádiz i zachował swoje miejsce na kolejne spotkania w Villarreal, gdzie został wybrany najlepszym zawodnikiem wygranego 4:3 meczu, oraz w Pampelunie. Później nadeszło pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji.

Duma Rocafondy

Lamine Yamal miał inne opcje poza Hiszpanią. Jego ojciec jest z Maroka - które starało się pozyskać go do swojej drużyny narodowej - a matka z Gwinei Równikowej. Flagi obu tych krajów są widoczne na jego korkach.

Urodził się jednak w Esplugues de Llobregat na przedmieściach Barcelony i w drużynach młodzieżowych zawsze reprezentował Hiszpanię. Później dorastał na wybrzeżu w Granollers oraz Mataró i to właśnie to ostatnie miasto, w szczególności dzielnica Rocafonda, najbardziej go naznaczyło. To właśnie tam wraca, gdy tylko ma wolne, włączając w to także ostatnie lato nim jeszcze został wezwany na presezon.

Kiedy zdobywa bramkę, świętuje, pokazując rękami liczbę 304. Są to trzy ostatnie cyfry kodu pocztowego Rocafondy. Udaj się w tę okolicę, a zobaczysz graffiti 304 na budynkach i koszach na śmieci. Dzieci w wieku szkolnym bawią się na tych samych boiskach o twardej nawierzchni, na których grał Lamine, gdy był młodszy i naśladują ten gest – choć nie na Placu Jana XXIII, gdzie spędzał większość czasu, ponieważ gra w piłkę została tam od tego czasu zakazana.

Nie da się nie docenić wpływu Lamine na tę dzielnicę. Każdy ma historię do opowiedzenia. Mężczyzna siedzący na ławce przy parku mieszka w tym samym budynku co ojciec Lamine’a, Mounir, i pamięta "ciche" dziecko. Carlos ma podpisaną koszulkę w swoim barze, El Córdobes, gdzie Mounir jest stałym klientem. Lokalna fryzjerka, Arabia, obcina włosy jego babci. Starsza kobieta na placu mówi, że jej wnuczek chodził do szkoły z Laminem. 

"Dzieciaki, które grały dla [lokalnego zespołu] Mataró chodziły do szkoły w klubowych dresach, żeby się pochwalić, ale on nigdy nie dawał poznać po sobie, że gra w Barcelonie. Nie nosił niczego, co by to zdradziło, a niektóre dzieci nawet o tym nie wiedziały", mówi. 

Teraz wiedzą wszyscy i wszyscy cieszą się z jego sukcesu, a światło reflektorów pada na Rocafondę, gdzie według Narodowego Instytutu Statystyki [INE] prawie 50% mieszkańców jest zagrożonych ubóstwem. Jest to obszar Mataró znany z imigracji, początkowo wewnętrznej z innych części Hiszpanii, ale w ostatnich latach głównie spoza kraju. Prawie 20% z 12 000 mieszkańców to Marokańczycy. Było to jedno z miejsc, z których w grudniu zeszłego roku w Internecie pojawiły się filmiki ze świętowania po tym, jak Maroko wyeliminowało Hiszpanię z Mistrzostw Świata.

Mimo tego, Abdul, wujek Lamine’a, który prowadzi piekarnię, mówi, że nigdy nie było żadnych napięć rodzinnych odnośnie do tego, czy jego bratanek wybierze Hiszpanię, czy Maroko. 

Abdul i jego syn Mohamed, który w razie potrzeby pełni także funkcję kierowcy Lamine’a oglądali piątkowy mecz z Gruzją w piekarni, gdzie w rogu stoi stary telewizor. Będąc w Rocafondzie, nie można przegapić piekarni. To budynek z wizerunkiem młodego Lamine’a wklejonym w Photoshopie na Camp Nou na fasadzie. Wewnątrz, za briouatem (marokańskim odpowiednikiem samosy) znajdują się pamiątki: trofeum króla strzelców zdobyte przez Lamine’a w 2019 roku oraz baner z datą 29.04.23 i minutą 83:48, co dokładnie odzwierciedla moment, gdy wszedł na boisko w swoim debiucie w Barcelonie przeciwko Realowi Betis.

A oprócz tego jest replika Pucharu Świata, będącego o jeden krok bliżej Rocafondy po debiucie Lamine Yamala w reprezentacji. 

Kolejna wielka perła akademii Barcelony

Niewielu z tych, którzy byli świadkami postępów Lamine’a w słynnej akademii Barcelony, La Masii, jest zaskoczonych jego wystrzałem, nawet jeśli nastąpił on wcześniej niż oczekiwano. Po dołączeniu do klubu z C.F. La Torreta w 2014 roku – w zamian za udział Barçy w lokalnym turnieju młodzieżowym – spisywał się znakomicie w każdej drużynie, w której grał. W sumie, uwzględniając pięć występów w pierwszym składzie, rozegrał dla klubu 249 oficjalnych meczów, w których strzelił 357 goli.

"Gdy miał sześć lat, otrzymaliśmy raport od skauta w Mataró. Powiedział nam o dzieciaku, który był inny od wszystkich w swojej grupie wiekowej i poradził, żebyśmy go śledzili", mówi były dyrektor akademii Barçy, Jordi Roura. „Kilka dni później, po przeczytaniu raportów, zaprosiliśmy Lamine’a i kilka innych dzieci do gry w Ciutat Esportiva, aby zobaczyć ich z bliska. Ludzie myślą, że można odkryć zjawisko, oglądając je raz, ale to nie do końca tak działa. Miał dobrą kontrolę nad piłką, szybko biegał i bardzo dobrze wykańczał akcje. Zdecydowaliśmy, że warto na niego postawić", dodaje.

W swoim drugim roku w Barçy, grając pod wodzą trenera Alberta Puiga, Lamine strzelił 56 bramek w 30 meczach. "Trenowałem Lamine’a w drużynie U9, a potem U13. To, co najbardziej mnie w nim zaskoczyło, to nie fakt, że już był dużo lepszy od swoich kolegów w obu grupach wiekowych, ale że z biegiem czasu zamiast zanikania różnic, co z reguły się dzieje, Lamine Yamal wyróżniał się nawet bardziej", mówi. 

Gdy stało się jasne, że mają w rękach wyjątkowy talent, Barça złamała swój własny protokół, decydując się, by Lamine zamieszkał na miejscu w La Masii, gdzie zresztą nadal mieszka. Pokoje są zwykle zarezerwowane dla graczy spoza Katalonii, autonomicznego regionu Hiszpanii, w którym mieści się Barcelona, ale w tym przypadku zrobiono wyjątek. Było to posunięcie, które spotkało się z aprobatą rodziny chłopca, wierzącej, że pomoże to również w jego edukacji.

Sprowadziliśmy Lamine’a do La Masii, aby móc kontrolować jego dietę, odpoczynek i obciążenie pracą” – wyjaśnia Roura. „A także, żeby mógł się zrelaksować i zachować koncentrację”.

Lamine nie jest pierwszym absolwentem akademii, który wywołał podekscytowanie w Barcelonie. Lionel Messi jest oczywistym przykładem, ale ostatnio było też kilka innych sukcesów. Gavi i Alejandro Balde, obaj mający po 19 lat, grają już regularnie w Barcelonie i reprezentacji Hiszpanii, chociaż być może to pojawienie się Ansu Fatiego w 2019 roku jest najbardziej podobnym do Lamine’a przykładem.

Ansu miał 16 lat, gdy strzelił swoje pierwsze gole w Barcelonie i został uznany za najlepszego zawodnika, który opuścił La Masię od czasów Messiego. Kontuzje przerwały jego karierę do tego stopnia, że obecny sezon spędzi na wypożyczeniu w Brighton. Uwaga skupiła się teraz na Lamine.

"Piłkarz z La Masii, który najbardziej mnie zaskoczył to Ansu, ale sposób, w jaki Lamine wdarł się na scenę jest zupełnie inną historią. Ale nie możesz ich porównywać, to piłkarze z różnym profilem, nawet jeżeli obaj uwielbiają atakować przeciwników", mówi Puig. "Wchodzenie w porównania byłoby błędem. Messi jest najlepszym zawodnikiem w historii dyscypliny, a Lamine dopiero co skończył 16 lat. Pozwólmy mu dorastać i rozwijać się", dodaje. 

Zgadza się z nim Jordi Roura: "To największy talent, jaki widziałem w La Masii od dłuższego czasu, ale błędem byłoby dokonywanie porównań z Messim. Lamine potrafi pokonywać zawodników, dryblować, ma pewność siebie i jest świetnym strzelcem. Fizycznie musi jeszcze dokończyć swój rozwój", mówi.

"Gra jak nikt inny"

To, co najbardziej wyróżnia Lamine’a w jego wieku, to umiejętność podejmowania decyzji. Trener Barcelony, Xavi Hernández mówi, że to niesamowite, że 16-latek tak często potrafi wybierać właściwą opcję. Lewonożny zawodnik grający na prawym skrzydle, wie, kiedy przyspieszyć grę, a kiedy zwolnić; kiedy rzucić się na zawodnika lub kiedy skierować piłkę z powrotem do środka pola; i kiedy strzelać, a kiedy dośrodkować.

Najlepszą i najbardziej niezwykłą cechą Lamine’a jest jego piłkarska inteligencja”, mówi ESPN były dyrektor sportowy Barcelony Ramon Planes, obecnie pracujący w Realu Betis.„Gra jak nikt inny. Ludzie uważają go za skrzydłowego, ale może grać, co chce. Bez wątpienia jest piłkarzem wszechstronnym. To wspaniały dzieciak, ze wspaniałą osobowością jak na 16-latka. Jest piłkarzem w każdym tego słowa znaczeniu", dodaje.

Wyzwaniem stojącym obecnie przed Lamine Yamalem i Barceloną jest kierowanie światłem reflektorów. Gdy tańczył wśród zawodników Villarreal pod koniec sierpnia łatwo było zapomnieć, jaki jest młody. Kiedy jednak widzisz, jak się uśmiecha i patrzy na ciebie z aparatem na zębach, bardzo wygląda na swój wiek. Jak wielokrotnie powtarza Roura, on wciąż rozwija się fizycznie i nierozsądne byłoby obciążać go zbyt dużą liczbą minut.

Chociaż nie da się określić dokładnej przyczyny ich kontuzji, raczkujące kariery Ansu i Pedriego ucierpiały z powodu uderzeń, których doznali w wielu meczach, które rozegrali jako nastolatkowie. Powinno to służyć jako ostrzeżenie dla Barcelony z Lamine Yamalem, który jeszcze się nie urodził, gdy Messi strzelił swojego słynnego gola w stylu Diego Maradony przeciwko Getafe w kwietniu 2007 roku.

Xavi zna piłkę od podszewki i jestem pewien, że będzie w stanie pomóc Lamine'owi w umocnieniu się w elicie w odpowiednim tempie” – powiedział Roura.

Jeśli chodzi o Lamine'a, źródła w klubie twierdzą, że trzeźwo patrzy na rzeczywistość, a stopami twardo stąpa po ziemi. Wszyscy, z którymi rozmawiasz w Rocafondzie, mówią, że nie ma w nim nic gwiazdorskiego, choć sukces z czasem potrafi zmienić ludzi. W lutym, podczas gry w reprezentacji Hiszpanii miał miejsce jeden incydent, podczas którego kilku zawodników zostało ukaranych za „poważny akt braku dyscypliny. Lamine był jednym z tych graczy. Opuścił jeden mecz Hiszpanii przed Euro U17, a także został ukarany wewnętrznie przez Barçę, przez co został zawieszony na cztery mecze w drużynie U19.

Jednak od lutego Lamine wrzucił kolejny bieg. Po debiucie w Barcelonie w kwietniu, w sierpniu nastąpił pierwszy występ w podstawowym składzie. Wrzesień przyniósł już pierwszy w historii występ dla Hiszpanii i gola dla reprezentacji. Replika Pucharu Świata Abdula może jednak nie być aż tak nie na miejscu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Oby z kontuzjami nie przegrał
« Powrót do wszystkich komentarzy