"Jak Barcelona wykorzystuje sztuczną inteligencję wspieraną przez Xaviego, by zyskać przewagę nad rywalami?"

Mateusz Doniec

11 września 2023, 17:00

The Athletic

31 komentarzy

Fot. Getty Images

Pol Ballus przybliżył na łamach dziennika The Athletic wykorzystanie przez FC Barcelonę oprogramowania Kognia służącego do analizy taktycznej. Dziennikarz przybliżył historię narzędzia i zaprezentował udostępnione przez Kognię i Barçę analizy z przedsezonowych meczów Dumy Katalonii.

***

"Czy możesz mi pokazać wszystkie ruchy bez piłki, które wykonał u nas Ousmane Dembélé w ciągu ostatniego sezonu?" - takie pytanie zadał były już dyrektor obszaru piłki nożnej FC Barcelony Mateu Alemany dyrektorowi generalnemu firmy Kognia Mauriciemu A. López-Felipowi. Alemany i López-Felip spotkali się niecałe dwa lata temu, aby poznać oprogramowanie Kognia, czyli oparte na sztucznej inteligencji narzędzie stworzone w 2019 roku, które ma na celu przeanalizowanie z niemal naukowym podejściem każdej sytuacji, wydarzenia lub zmiennej, którą można dostrzec podczas meczu piłki nożnej. "Mogliśmy zapewnić Mateu to, czego od nas wymagał, w ciągu kilku minut" - mówi López-Felip o tym pierwszym spotkaniu.

Gdy Xavi przybył do klubu w 2021 roku, wprowadził zmiany, sprowadzając między innymi siedmiu nowych członków swojego zaufanego sztabu, którzy musieli połączyć się z istniejącym już zespołem. Wszyscy członkowie personelu pracowali z Kognią od czasu rozpoczęcia kariery menedżerskiej Xaviego w Katarze i sprowadzili oprogramowanie ze sobą do Barçy. Analitycy Xaviego David Prats, Toni Lobo i Sergio García przez lata mocno na nim polegali.

"Pamiętam remis Barcelony w Lidze Europy z Manchesterem United w zeszłym sezonie. Pięć dni przed pierwszym meczem sztab trenerski poprosił nas o przeanalizowanie 12 meczów United pod kątem wymaganych przez nich parametrów" - mówi López-Felip. "Normalnie może to być około 300 godzin ręcznej pracy, analizowania mecz po meczu i zwracania uwagi na szczegóły, o które nas poproszono. Z oprogramowaniem zajęło nam to cztery godziny".

Praca López-Felipa w piłce nożnej jest ściśle związana z Joanem Vilą, ważną postacią w ewolucji filozofii Barcelony na przestrzeni lat. Vila był jednym z koordynatorów La Masii, gdy Johan Cruyff wylądował w klubie jako menedżer. Trenował setki zawodników w szeregach młodzieżowych, w tym Xaviego. W 2011 roku został mianowany dyrektorem obszaru "metodologii" Barcelony, który zajmuje się stylem gry i akademią klubu. W 2018 roku, pod kierownictwem Josepa Marii Bartomeu, został zwolniony z powodu nieporozumień dotyczących kierunku, w jakim podążał zespół. Vila był w klubie przez 40 lat

"Najlepszymi menedżerami, jakich miałem na profesjonalnym poziomie, byli Guardiola i Luis Aragonés" - powiedział Xavi w 2015 roku. "Ale na poziomie akademii to, kim jestem, zawdzięczam również Joanowi Vili". Vila i López-Felip poznali się również w akademii piłkarskiej Dumy Katalonii i z czasem zaczęli dyskutować o tym, jak należy podchodzić do piłki nożnej.

Za czasów Pepa Guardioli na Camp Nou piłkarze tacy jak Xavi i Carles Puyol prosili Vilę o rady, jak mogą poprawić swoje występy na boisku. López-Felip był człowiekiem wyznaczonym do wykonania większości analiz występów Xaviego i Puyola, oceniania ich wraz z Vilą, a następnie przekazywania informacji zwrotnych obu piłkarzom. López-Felip mówi: "Zdałem sobie sprawę, ile czasu trzeba poświęcić, aby właściwie przeanalizować mecz. Było tego dużo. Zbyt dużo. Nie było nic, co mogłoby usprawnić ten proces i to było dla mnie motywacją do stworzenia oprogramowania Kognia".

Był on także jednym z członków-założycieli Barcelona Innovation Hub, oddziału klubu mającego na celu szerzenie wiedzy i oferowanie kursów trenerskich na temat metodologii klubu. Po tym jak nie był w stanie zrealizować swojego pomysłu na biznes za pośrednictwem samego klubu, otrzymał stypendium na University of Connecticut, gdzie mógł zacząć rozwijać projekt.

W 2018 roku, za pośrednictwem Vili, López-Felip przedstawił swój projekt Xaviemu, który miał właśnie rozpocząć karierę menedżera. Xavi był tak przekonany do pomysłu, że zdecydował się zostać początkowym inwestorem Kognii, dokładając fundusze na uruchomienie całej koncepcji i przekształcenie jej w rzeczywistość. Iker Casillas, sam Vila czy Victor Font byli kolejnymi trzema początkowymi inwestorami.

Obecnie firma określa rolę Xaviego w firmie jako "ambasadora". Innym z najbardziej znanych klientów Kognia jest Unai Emery, który korzysta z oprogramowania od czasów pracy w Villarrealu. Z oprogramowania korzystają również analitycy Aston Villi. Kognia jest używana także w Watford, w szwedzkim klubie AIK Solna i kilku europejskich federacjach, które wynajęły usługi w celu przygotowania się do eliminacji do mistrzostw Europy 2024 i mistrzostw świata 2026.

To, co robiliśmy przez lata, to gromadzenie wiedzy, koncepcji taktycznych z perspektywy indywidualnej i zbiorowej i umieszczanie ich wszystkich w naszym systemie sztucznej inteligencji. Teraz sztuczna inteligencja ma know-how, łatwo jest podzielić grę na wszystkie szczegółowe aspekty, o których możesz pomyśleć. Chcesz zobaczyć wszystkie sytuacje, w których linia defensywna była niestabilna podczas wszystkich 380 meczów ostatniego sezonu Premier League? Możesz to zrobić w ciągu kilku minut. To samo w sobie nie wygra meczów dla drużyny, ani nie umieści piłki w siatce. Pomaga to jedynie w analizie i przygotowaniach oraz gwarantuje lepszą naukę. Ale jako ktoś, kto był po drugiej stronie, mogę powiedzieć, że jest to przydatne.

Pracownicy sztabu Barcelony zawsze szukają różnych sposobów na poprawę swojej gry i korzystają z oprogramowania Kognia, aby znaleźć najlepszy sposób na realizację tego zadania. Kognia i sztab Barcelony zgodzili się podzielić z The Athletic dwoma schematami gry, które zazwyczaj starają się wprowadzać. Te sytuacje w grze są wzorcami używanymi do zachwiania równowagi przeciwników.

Obrazy pochodzą z nagrań z oprogramowania Kognia z kamer szerokokątnych podczas dwóch meczów przedsezonowych w Stanach Zjednoczonych przeciwko Milanowi i Realowi Madryt.

1. Proces budowania gry pod wysokim pressingiem z krótkimi podaniami w celu zmiany kierunku gry.

Gra od tyłu jest jednym z najbardziej fundamentalnych aspektów metodologii Barcelony. Zgrabne i bezpieczne przejście z pozycji defensywnych do atakujących często dyktuje wynik meczu Barçy. Dlatego też klub zawsze poszukuje określonego typu zawodnika w linii obrony, który potrafi utrzymywać się przy piłce oraz wprowadzać ją wyżej.

Nie jest to jednak tak proste i nie wystarczy do tego posiadanie dwóch środkowych obrońców zorientowanych na rozegranie. Drużyny przeciwne zwykle zamykają środkowe sektory, przepełniając je zawodnikami i utrudniając Barcelonie dotarcie z piłką do obszarów, w których zwykle ma swoich najlepszych graczy. Dlatego sztab Xaviego, przeciwko niektórym rodzajom pressingu, chce wzmocnić proces budowania akcji przez boki obrony.

Oto przykład akcj Barcelony przeciwko Milanowi. Ansu Fati otrzymuje piłkę od Erica Garcíi na lewej stronie obrony. Ma blisko Alejandro Balde, ale zawodnicy Milanu starają się zablokować każde proste krótkie podanie, a zwłaszcza połączenia z Oriolem Romeu i Frenkiem de Jongiem, graczami środka pola.

Fot. Kognia dla The Athletic

Fati utrzymuje posiadanie piłki, podczas gdy gracze gromadzą się po jednej stronie. Na drugiej flance Raphinha dobrze odczytuje sytuację i przesuwa się na prawe skrzydło, aby otworzyć boisko. Szybko instruuje Ansu, by przekazał piłkę na wolną przestrzeń, gdzie zamierza się poruszać.

Gdy obrońca Milanu Fikayo Tomori pozostawia Raphinhę i zbliża się do  Roberta Lewandowskiego, system Kognii już dostrzega przestrzeń za jego plecami i wskazuje, gdzie Raphinha powinien się poruszać.

Fot. Kognia dla The Athletic

 Fati skanuje całą sytuację i posyła piłkę na prawo.

 

Fot. Kognia dla The Athletic

W taki sposób Barcelona znalazła wyjście przeciwko drużynie stosującej wysoki pressing, wykorzystując nadmierną koncentrację Milanu na środkowych strefach. Raphinha zmusza obrońcę Theo Hernándeza do sprintu z powrotem na zwolnioną pozycję i ma sytuację jeden na jednego z obrońcą.

Fot. Kognia dla The Athletic

To korzystna sytuacja dla Barcelony. Teraz to od talentu piłkarzy zależy, czy zrobią różnicę.

2. Timing ruchów ofensywnych pomocników

Od stycznia tego roku Xavi zmienił swój system i zdecydował się na grę czterema pomocnikami. Jeden z nich jest wykorzystywany jako "fałszywy" lewoskrzydłowy, aby uzyskać kontrolę nad meczami i uczynić je mniej chaotycznymi. Oznacza to jednak również większe wymagania dla ofensywnych pomocników: to oni zwykle muszą przełamywać linie, wykonywać ruchy za obroną i czytać, kiedy drużyna ich potrzebuje, aby przedostać się pod pole karne rywala. Pedri przyznał przed sezonem, że musi poprawić ten aspekt swojej gry. Jednocześnie jest to główny powód pościgu Barcelony za Ilkayem Gündoğanem - ekspertem od tego stylu gry.

Oto szerokokątne zdjęcie z przedsezonowego El Clásico przeciwko Realowi Madryt, z zaznaczoną linią defensywną drużyny Ancelottiego. Oprogramowanie Kognia oparte na sztucznej inteligencji wykorzystuje przerywaną linię, gdy identyfikuje przestrzeń między dwoma obrońcami na tyle dużą, że można ją przełamać jednym ruchem zza pleców. Tutaj widzimy, że środkowi obrońcy, ustawieni dość blisko siebie, są połączeni linią prostą. Tymczasem linie między środkowymi a bocznymi obrońcami są przerywane, a zatem można je zaatakować.

Fot. Kognia dla The Athletic

Gündoğan, który w tym meczu występował jako "fałszywy" lewy skrzydłowy, wiedział, że drużyna potrzebuje go do wykonania tego ruchu. Mogło się to skończyć w dwojaki sposób: albo Gündoğan otrzyma bezpośrednie podanie w pole karne, albo jego ruch wyciągnie prawego obrońcę Realu Madryt z jego pozycji i otworzy wolną przestrzeń dla lewoskrzydłowego Barcelony (tutaj Balde).

Fot. Kognia dla The Athletic

Ronald Araujo, zawodnik przy piłce, decyduje się tutaj na prawdopodobnie bezpieczniejsze, ale wciąż bardzo przydatne podanie.

Fot. Kognia dla The Athletic

Piłka przechodzi z prawej strony na lewą, gdzie otrzymuje ją niekryty Balde, który ma kolejną korzystną dla Barcelony sytuację jeden na jednego. Podanie zaburza również równowagę przeciwnika i zmusza defensywę Realu Madryt do szybkiego przejścia na drugą stronę. W ten sposób Xavi chce, aby jego atakujący pomocnicy wpływali na grę, nawet jeśli nie dotykają piłki.

I właśnie dlatego Kognia, wykonując tę analizę za pomocą sztucznej inteligencji, a nie setek godzin pracy, może być tak cenna dla Barcelony".

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Każdy kto śledzi temat analityki w oparciu o dane w piłce nożnej zna taką postać jak Javier Fernandez, który inspirował setki albo i tysiące ludzi do rozwijania technologii. Czy to, ze pożegnał się z Barceloną razem z przyjściem Xaviego i rozwija konkurencyjny do Kognii produkt to przypadek? Temat na śledztwo dziennikarskie.
« Powrót do wszystkich komentarzy