Jaka będzie najlepsza rola dla João Felixa w Barcelonie?

Dariusz Maruszczak

4 września 2023, 11:20

Relevo, Sport

67 komentarzy

Fot. Getty Images

João Felix jest teraz piłkarzem Barcelony i mimo różnych wątpliwości wobec niego pozostało już tylko zastanowić się, jaka będzie dla niego optymalna rola na boisku. Przy takich rozważaniach trzeba brać pod uwagę nie tylko charakterystykę piłkarza, ale także cały system gry Blaugrany.

Ostatnie lata nie były dla Felixa szczególnie udane, a 23-latek nie był w stanie pokazać pełni swojego talentu. Portugalczyk pod różnymi względami bywał krytykowany, ale warto brać pod uwagę, jak niełatwo wyróżniać się piłkarzowi o jego charakterystyce w tak specyficznym zespole jak Atlético. Cechy Felixa zupełnie nie pasowały do twardej gry ekipy Diego Simeone opartej na podporządkowaniu wszystkiego dyscyplinie, w której każdy zawodnik musi potrafić bronić, a przez długi czas trzeba przesuwać się na swojej połowie. W Barcelonie powinno mu być łatwiej, przynajmniej na poziomie stylu gry, zakładającego dominację na połowie rywala, utrzymywanie się przy piłce i operowanie nią w pobliżu pola karnego.

Wyzwaniem dla Xaviego będzie odpowiednie dopasowanie Felixa do swojego zespołu i wydobycie z niego najlepszych cech. Nie będzie to jednak łatwe. Portugalczyk nie jest ani „9”, ani skrzydłowym, ani nawet mediapuntą. Teoretycznie mógłby być „fałszywym środkowym napastnikiem”, ale to by wymuszało rekompozycję zespołu i zakładanie, żeby pomocnicy zamiast skupiać się na konstruowaniu gry wbiegali w pole karne. Z kolei ustawienie go na skrzydle sprawi, że trudno będzie o rozszerzanie gry – to piłkarz najlepiej czujący się w centrum boiska.

Felix jest za to graczem, który dobrze czuje się jako cofnięty napastnik, mając swobodę schodzenia w lewą stronę, lubiącym przyjmować piłkę i następnie budować atak. Wydaje się więc, że przy obecnym ustawieniu stosowanym przez Xaviego, najlepszą rolą będzie dla niego pozycja u szczytu rombu graczy znajdujących się między obroną a atakiem. Felix mógłby tam swobodnie poruszać się między liniami. Mógłby otrzymywać podania od pomocników w pobliżu pola karnego i tam spróbować zrobić różnicę. Jednocześnie Portugalczyk będzie miał przed sobą typową „dziewiątkę”, do której mógłby zagrywać. Tego właśnie brakowało mu np. w Chelsea.

Odbyłoby się to jednak kosztem jednego z pomocników. Tym samym Barcelona narażałaby się na słabszą kontrolę nad meczem, gorszy pressing po stracie i mniejszy porządek w grze. W zamian za to Felix mógłby wnieść kreatywność w ostatniej tercji boiska, umiejętność wygrania pojedynku z rywalem czy posłania decydującego podania oraz wykończenie samemu akcji. Może to być przydatne zwłaszcza podczas absencji Pedriego. Z drugiej strony praca w defensywie nie jest czymś, czym Portugalczyk imponował w trakcie swojej dotychczasowej kariery.

Drugą kwestią do rozwiązania jest to, żeby Felix był bardziej efektywny. Portugalczyk musi przynosić do stołu konkrety. Nie ma takiego zmysłu strzeleckiego jak Ansu Fati, ale po odejściu wychowanka Barcelona będzie potrzebowała bramek. Zwłaszcza że Robert Lewandowski nie zachwyca swoją dyspozycją na starcie rozgrywek. Felix na pewno będzie bardzo zmotywowany, żeby się poprawić. Musi wreszcie zacząć grać na miarę talentu, aby jego kariera nie pogrążyła się w niebycie, a nie będzie miał już alibi związanego ze stylem Simeone. Pytanie, czy Xavi znajdzie dla niego wystarczającą liczbę minut, aby mógł się rozwijać.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Będzie potrzebny do uzupełnienia składu i zmiennika lewego, być może się przyda
« Powrót do wszystkich komentarzy