AS: "Suszarka" Xaviego w kierunku Sergiego Roberto w przerwie meczu z Villarrealem

Mateusz Doniec

28 sierpnia 2023, 12:00

Javi Miguel (AS)

34 komentarze

Fot. Getty Images

Barcelona pokonała Villarreal 4:3, lecz trudno być zadowolonym z gry drużyny, szczególnie w defensywie. Jak twierdzi dziennik AS, Sergi Roberto był jednym z zawodników, na którego spadła największa fala krytyki po meczu z Żółtą Łodzią Podwodną. Pomimo zwycięstwa, kapitan Blaugrany zakończył mecz sfrustrowany i świadomy, że popełnił wiele błędów na prawej flance.

Jak donosi Javi Miguel z dziennika AS, Sergi Roberto otrzymał ostrą reprymendę od Xaviego Hernándeza w przerwie meczu: 31-latek pozwolił, aby jego strefa stała się "autostradą" dla Alfonso Pedrazy i Alexa Baeny, a także zawinił przy golu po rzucie rożnym Juana Foytha, którego miał asekurować przy stałych fragmentach gry.

Xavi, który nie mógł oglądać meczu z ławki rezerwowych, ponieważ był zawieszony, zszedł do szatni wyraźnie zdenerwowany po tym, jak drużyna straciła prowadzenie 2:0. Głównym adresatem jego krytyki miał być Sergi Roberto. Zawodnik z Reus nie potrafił łatać luk, które otwierały się na jego flance i popełniał infantylne błędy, gdy trzeba było wysoko naciskać.

Według Miguela trener użył podręcznej tablicy, aby pokazać Sergiemu błędy popełnione w pierwszej połowie i zaniechania w asekuracji Lamine Yamala, który, mimo że był bardzo dynamiczny w ataku, nie był tak dokładny w swoich obowiązkach defensywnych, pozwalając Pedrazie na zbyt swobodne rajdy skrzydłem. W każdym razie wyrzuty trenera były skierowane głównie do Sergiego Roberto. Trener nalegał, aby zwracał on większą uwagę na przestrzenie, które zostawia za sobą, a także na swoje błędy.

Tymczasem już na początku drugiej połowy, w 50. minucie spotkania, Villarreal wyszedł na prowadzenie po golu Alexa Baeny, który padł ze strefy należącej do... Sergiego Roberto. Później już jednak kapitan Barçy nie dopuszczał do podobnych zagrożeń.

Choć błędy Sergiego Roberto są ewidentne, to warto jednak zwrócić uwagę, że cytowany dziennikarz Javi Miguel, słynny "rzecznik prasowy" Xaviego, od dawna regularnie krytykuje 31-latka. 

Jestem wielkim fanem Luisa Enrique i jego obsesji na punkcie niepowoływania nikogo z Realu Madryt, ale powołanie Sergiego Roberto brzmi jak prowokacja.

Należałoby się głęboko zastanowić, czy nowa umowa Sergiego Roberto jest konieczna, nawet z obniżką.

Oczywiście, wiedząc, co w ostatnich latach prezentuje na boisku wychowanek, uwagi dziennikarza są dość zrozumiałe, lecz warto mieć na względzie, że np. krytyka Xaviego w przerwie meczu mogła być skierowana do kilku piłkarzy, a Miguel wolał skupić się tylko na Roberto. W każdym razie dziennikarz ASa zaznacza, że wczorajszy mecz tylko utwierdził klub w przekonaniu, że konieczne jest sprowadzenie nowego klasowego prawego obrońcy i w tym aspekcie dyrekcja pracuje nad sfinalizowaniem wypożyczenia João Cancelo.

Na koniec warto przypomnieć słowa Xaviego o Sergim Roberto z konferencji prasowej po meczu z Cádizem na Camp Nou w ubiegłym sezonie, w którym Katalończyk zdobył bramkę i zanotował asystę przy golu Roberta Lewandowskiego:

Jeśli chodzi o Sergiego, w jego przypadku byłem świadkiem najbardziej niesprawiedliwej krytyki, jaką widziałem w karierze. On zawsze gra dobrze, nie zawodzi, ma spektakularne nastawienie, jest fenomenalnym kapitanem. To bardzo altruistyczna osoba, wielki kibic Barçy. Nigdy nie widziałem bardziej niesprawiedliwej krytyki niż ta w stosunku do niego. Dla mnie zawsze prezentuje odpowiedni poziom.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Roberto gra w Barcelonie tylko dlatego, że może grac na kilku pozycjach. Wszędzie grał co najwyżej poprawnie nigdzie wybitnie. No ale parę razy dziury zapchał, kiedy nie było kim grać, nawet na lewym ataku kiedyś grał jeden mecz. Natomiast powoli temu Panu trzeba podziękować, częste kontuzje, a jak już gra to klopsiki za klopsikami robi ten nasz Roberto.

Dziennikarz od dawna krytykuje Roberto, bo typ od 7 lat gra na niskim poziomie

Xavi niech sobie zrobi suszarkę zanim wystawi Roberto na obronie.

Xavi, to jest gość xD Przecież nawet on musi widzieć, jak Roberto odstaje od grupy na treningach. Jedyny "atut" Robcia, to, że może zagrać w obronie i pomocy, ale tylko z jakimiś ogórkami.
Pretensje Xaviego są śmieszne. To tak jakby największy grubas na osiedlu został wystawiony na 10km bieg i padłby po 500 metrach ,a ten, który go wystawił do biegu miał do niego o to pretensje, że nie daje rady:)

Kapitan!

Roberto przez to że co chwile był rzucany na inną pozycję przez to teraz gdzie nie gra to i tak zagra poniżej oczekiwań ... tego gracza Barca powinna pożegnać i nie patrzeć że to kapitan

Ludzie krzyczą na Xaviego że postawił na Roberto i Alonso ale z drugiej strony na kogo miał postawić? Arauho kontuzja, Balde nie był gotowy na 100%. Na kogo miał trener postawić?
konto usunięte

Tragiczny mecz Sergiego. W drugiej połowie, po stracie bramki, zaczął minimalnie lepiej grać. Ale głównie to, co zrobił przy tej trzeciej bramce to dramat.

Oho, Xavi przejrzał na oczy. Moze jest nadzieja.

Znów tenn odklejony Miquel pisze co chce i nie zawsze obiektywnie.

Jest jeszcze czas żeby odszedł do Arabii, to byłoby najlepsze dla klubu

Xavi i tak będzie na niego stawiał. Albę potrafił usadowić na kilka miesięcy w zeszłym sezonie po podobnym występie.

Prawda taka ze gdyby nie był wychowankiem już by go w klubie nie było.

Xavi to chyba do siebie jedynie powinien mieć pretensje. Wszyscy od lat widzą, że Roberto to sabotażysta w obronie, a i tak wystawił go naprzeciw groźnemu skrzydłu Villareal. W przerwie zamiast go zdjąć to skończył na "suszarce" i zaraz po tym jego stroną padł gol dla Villarealu. Chłop ewidentnie nie wie co robi na tej ławce trenerskiej.

To jest jednak inny świat.
W Polsce trener zawieszony na dany mecz nie tylko nie siedzi na ławce, ale nawet nie bierze udziału w konferencjach prasowych. A w Hiszpanii to nawet wchodzi sobie jak gdyby nigdy nic w przerwie do szatni. :P

On wczoraj zrobił źle wszystko co można było:
- brał udział przy wszystkich bramkach, szkoda tylko, że nie naszych
- bezpośrednio jego konto obciążają co najmniej 2 bramki,
- w ataku i w obronie na swojej stronie boiska nie brał udziału, przez co do tej pory zastanawiam się gdzie on spędził cały mecz, (jak atakował Villareal to na naszej prawej obronie była 20m wyrwa,
- jego próby gonienia zawodników przeciwnika wyglądają śmiesznie, bo jak startuje za kimś do kogo ma 2-3m straty, to już po kolejnych 10m biegu strata jest 2 razy większa,
Danie mu opaski kapitana to kpina z tego klubu. Na chwilę obecną jestem w 100% pewny, że nie znalazłby się w wyjściowym składzie naszych pucharowiczów (Lecha, Legi i Rakowa). Alonso zagrał słaby mecz (zresztą nie pierwszy), ale to co odwalił Sergi Roberto to jest kryminał i gdyby była taka możliwość to powinien dostać ujemną ocenę...


Oby to był ostatni sezon tego miernego grajka w Barcelonie.

Rozumiem, że Roberto nie jest i nie był nigdy obrońcą i może nie ogarnia pewnych kwestii związanych z defensywą, ale już taki Alonso coś tam powienien umieć w tej płaszczyźnie a obydwaj dają się wyciągać na połowę przeciwnika co robi autostradę dla skrzydłowych i dziury w obronie, dodatkowo el Capitano jest beznadziejny w grze 1vs1 jego jedynym "narzędziem" do blokowania dośrodkowań jest schowanie rąk z tyłu i stanie 5 metrów od rywala a nuż w niego trafi, także Panie Sergi nie wiem może jakieś filmiki instruktażowe na youtubie pomogą

Oj ta remontada z PSG była bardzo obusieczna. Z jednej strony historyczny moment odrobić wynik 0:4, z drugiej Roberto po tym dostał dożywotni kontrakt.