Nagła decyzja Ousmane'a Dembélé o opuszczeniu FC Barcelony oznaczała, że Barça musiała szybko poszukać alternatywy dla wzmocnienia linii ataku. Pierwszym nazwiskiem, które pojawiło się na stole, mimo innej pozycji niż Francuz, był Vitor Roque, który w lipcu tego roku podpisał kontrakt z Barçą. Uzgodniono wtedy przybycie Brazylijczyka dopiero w styczniu. Według Mundo Deportivo agent Andre Cury ma spotkać się z włodarzami Athletico Paranense, aby omówić przyspieszenie operacji.
Biorąc pod uwagę trudności z finansowym fair play tego lata, Barça zaakceptowała warunek Athletico Paranaense, że brazylijski klub może zatrzymać swojego gwiazdora przynajmniej do stycznia przyszłego roku. Jednak odpadnięcie Athletico Paranaense z Copa Libertadores po dwumeczu z Bolivar w ostatni wtorek skłoniło Barçę do natychmiastowego podjęcia próby przyspieszenia jego przybycia.
Jak informuje Roger Torello z Mundo Deportivo, André Cury, który był akurat w Barcelonie, natychmiast poleciał do Brazylii, aby pośredniczyć między dwoma klubami a zawodnikiem, w celu sprowadzenia Vitora Roque do stolicy Katalonii już tego lata. "Vitor jest gotowy do gry już teraz. Mógłby przylecieć w piątek i zagrać w niedzielę" - przyznał Cury w ostatnim wywiadzie dla MD. Agent Roque planuje porozmawiać z prezesem Athletico Paranaense w ten weekend, aby dowiedzieć się, ile kosztowałoby Barçę wcześniejsze sprowadzenie Vitora. Dyrektor sportowy Alexandre Mattos wykluczył w środę taką możliwość, ale to prezes ma mieć ostateczny głos.
Komentarze (6)
Nagle trzeba na GWAŁT zastępstwo!!!??? Chryste mamy Abde, Fatiego, Ferrana. Jacy są tacy są. Ale grali w LaLiga. A my na potęgę chcemy kolesia z Brazylii bez aklimatyzacji, który nie grał na najwyższym poziomie, żeby nam ratował sezon.
Pal licho, że koleś gra na pozycji 9. Gdzie mamy nadal jedną z najlepszych na świecie 9. Choć może nie w formie, ale która raczej na pewno da ok 20 bramek na sezon.
Więc po co nam ten gracz "na teraz"? Niech gra tam gdzie ma miejsce.