Ostatni sprawdzian przed startem rozgrywek ligowych, którym tradycyjnie był mecz o Puchar Gampera, w tym sezonie musiał odbyć się na Stadionie Olimpijskim. Rywalem był Tottenham, a Xavi postawił na bardzo silną jedenastkę. Linię obrony utworzyli Araujo, Koundé, Eric García oraz Balde, a w środku pola zagrał kwartet: Oriol Romeu, Frenkie de Jong, Pedri oraz Gavi. Nie było niespodzianek także w ataku, gdzie obok Lewandowskiego wystąpił Raphinha.
Barcelona od razu ruszyła do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już w czwartej minucie Raphinha sprytnie zagrał do Lewandowskiego, a Polak wykorzystał sytuację i precyzyjnym strzałem dał prowadzenie gospodarzom. Chwilę później Brazylijczyk sam powinien podwyższyć na 2:0, ale zmarnował okazję sprezentowaną przez angielskich obrońców, uderzając ponad poprzeczką z bliskiej odległości. W 19. minucie z dystansu strzelał Lewandowski, jednak bramkarz nie dał się zaskoczyć. Tymczasem w 24. minucie goście przeprowadzili ładną akcję skrzydłem, po której Perisić trafił w słupek, a do odbitej piłki dopadł Skipp i okazji nie zmarnował, pewnym strzałem doprowadzając do remisu. W odpowiedzi Raphinha próbował przelobować bramkarza, który chwilę wcześniej interweniował na 16 metrów od bramki, ale ten zdążył wrócić i sięgnął piłkę.
W międzyczasie bosko musiał opuścić Ronald Araujo, którego zastąpił Sergi Roberto. Goście poczynali radzili sobie coraz lepiej. W 36. minucie w polu karnym znów znalazł się Skipp, który świetnie wykończył akcję strzałem głową, dając Tottenhamowi prowadzenie. W 44. minucie Ter Stegen dobrze interweniował po uderzeniu Solomona. Barcelona starała się odzyskać kontrolę. W środku pola brakowało jednak zrozumienia. W samej końcówce głową po dośrodkowaniu Raphinhi uderzał jeszcze Oriol Romeu, ale piłka przeleciała obok słupka. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania, po której to goście byli bliżej zdobycia Pucharu Gampera.
Po zmianie stron strzelali Lewandowski i Richarlison, ale w obu przypadkach bez powodzenia. w 58. minucie świetną akcję przeprowadził Pedri, ale uderzył już niecelnie. Chwilę później Ter Stegen dobrze obronił strzał z dystansu, a Xavi zdecydował się na pierwsze zmiany. Na boisku pojawili się Abde, Fati, Alonso, Gündoğan i Ferran Torres. W 63. minucie uderzał Ferran po dośrodkowaniu Alonso, ale został zablokowany. Swoją szansę miał też Abde, jednak uderzył bardzo niecelnie. Po wielu zmianach personalnych spotkanie jeszcze bardziej się wyrównało. Trochę świeżości wniósł Gündoğan, ale Barcelona nie potrafiła poważnie zagrozić rywalom.
Na ostatnie kilkanaście minut Xavi wprowadził Lamine’a Yamala oraz Fermina Lópeza. Młodziutki skrzydłowy od razu po wejściu uciekł prawą flanką i dograł perfekcyjnie do Ferrana Torresa, który doprowadził do wyrównania! Później z dystansu uderzył Abde, ale bramkarz Tottenhamu obronił. Blisko gola po strzale z rzutu wolnego był Alonso, jednak znów górą był golkiper gości. W 90. minucie ładnie na skrzydle „zatańczył” Lamine Yamal, a później odegrał do Gündoğana, który podał prostopadle do Fatiego, a ten się nie pomylił i było 3:2 dla Barcelony! Podopieczni Xaviego nie zwalniali. Znów Lamine Yamal podał do Fermina Lópeza, a on wypatrzył w szesnastce Abde, który uderzył z pierwszej piłki, ustalając wynik spotkania na 4:2.
Chwilę później Gil Manzano zakończył spotkanie, a piłkarze Barçy mogli świętować zdobycie pierwszego trofeum. Warto wyróżnić młodych zmienników. Abde, Fati, Fermin oraz przede wszystkim Lamine Yamal w pełni wykorzystali otrzymane minuty. Bardzo dobrą zmianę dał też Gündoğan, którego doświadczenie było widoczne praktycznie w każdej akcji. Teraz czas na ostatnie decyzje kadrowe oraz start rozgrywek ligowych.
FC Barcelona: Ter Stegen (min. 61, Peña) - Koundé, Araujo (min. 32, Sergi Roberto), Eric García (min. 80, Lamine Yamal), Balde (min. 61, Alonso) - De Jong, Oriol Romeu (min. 80, Fermin López), Pedri (min. 61, Gündoğan) - Raphinha (min. 61, Abde), Lewandowski (min. 61, Ferran Torres), Gavi (min. 61, Fati).
Tottenham: Vicario - Porro, Dier, Sánchez, Reguilon – Skipp (min. 72, Devine), Bissouma (min. 88, Sarr), Lo Celso – Richarlison (min. 76, Scarlett), Solomon, Perisić (min. 72, Spence).
Komentarze (402)