Pożegnanie Clementa Lengleta nadal jest jednym z zadań do wykonania dla FC Barcelony. Francuski obrońca nie liczy się dla Xaviego i ma świadomość, że musi znaleźć sobie nową drużynę. Na początku wydawało się, że Tottenham prowadzi w wyścigu o byłego zawodnika Sevilli, a potem o 28-latka zgłosili się Saudyjczycy. Wczoraj La Gazzetta dello Sport donosiła natomiast, że do walki o stopera może dołączyć AC MIlan.
Zespół Stéfano Piolego potrzebuje lewonożnego stopera i włodarze Milanu mają zdawać sobie sprawę, że na rynku można znaleźć niewiele lepszych profili niż Lenglet. Poza tym jego cena wywoławcza — 15 milionów euro — jest do przyjęcia dla Rossonerich. Komplikacje mogą jednak pojawić się w kwestii wynagrodzenia piłkarza, które jest dosyć wysokie.
Clement miał już kilka tygodni temu porozumieć się Tottenhamem, lecz brak zgody między klubami pozwolił na włączenie się do gry innych klubów. Po Lengleta zgłosiło się również m.in. Al-Nassr, lecz Francuz chce kontynuować karierę w Europie. Barcelona wie, że 28-latek ma wiele ofert, więc nie obniża jego ceny. Do kontaktów Milanu z katalońskim klubem mogło dojść jeszcze w Stanach Zjednoczonych przy okazji środowego meczu towarzyskiego w Las Vegas.
Aktualizacja
10:45 Włoski dziennikarz Giacomo Iacobellis potwierdza zainteresowanie Milanu Lengletem. Stéfano Pioli ma wierzyć, że uda się pozyskać Francuza za 10 milionów euro, a kontakty między klubami już się rozpoczęły.
11:00 Mateo Moretto: Milan sondował sytuację Clementa Lengleta, ale na chwilę obecną koszt operacji nie jest dla nich możliwy do poniesienia.
11:33 Toni Juanmarti: Tottenham nadal prowadzi w wyścigu po Lengleta. Milan nie jest dla niego konkretną opcją, doszło tylko do sondowania sytuacji.
Komentarze (12)
Gdyby taki Kessie zarabiał milion euro to cena za niego byłaby te 10 baniek wyższa