Xavi u Gerarda Romero: Trzeba uszanować decyzję Leo; Już nie chce tej presji i to normalne [Relacja LIVE]

Mateusz Doniec

8 czerwca 2023, 12:12

Jijantes

19 komentarzy

Fot. Getty Images

Dziś trener FC Barcelony Xavi Hernández porozmawia na Twitchu z Gerardem Romero! Można spodziewać się zatem ciekawego wywiadu w luźnej atmosferze z kilkoma smaczkami! Zapraszamy na relację na żywo!

Koniec wywiadu!

Xavi: Kings League? Widziałem Pirlo... Alex, mój brat, się oferuje! Ja teraz? Nie, niemożliwe... nie uprawiam sportu!

Xavi: Kimmich? Spotkaliśmy się w Katarze i dużo rozmawialiśmy. Ma kontrakt. Wszystko zależy od decyzji zawodników, którzy mają kontrakt. Trzeba się wtedy porozumieć.

Xavi: Vitor Roque? Jest na liście. Obserwujemy Amerykę Południową. Wszystko będzie zależeć od sytuacji finansowej.

Romero: Piqué kazał się zapytać, jakiego używasz żelu...

Xavi: Chyba tego z L'Oreal, ale mogę się dostosować do różnych (śmiech)

Xavi: Kogo bym kupił, gdybym był Alemanym? (Romero: Kogoś, kogo na pewno nie kupicie, żeby nie było nagłówków). Cóż, Santi Cazorla! (Romero: To zaproś go do sztabu!) Nie wykluczam tego! On oprócz Iniesty, Busquetsa, Messiego najbardziej mnie zachwycił.

Xavi: Wada? Jestem bardzo uparty! Zaleta? Jestem hojny.

Xavi: Najlepszy moment? Zdobycie Superpucharu. Ludzie wtedy inaczej na ciebie patrzą.

Xavi: Najbardziej zabawni zawodnicy w szatni? Alba, Gavi, Tenas, Marcos Alonso, Eric...

Xavi: Inny mój talent? Karaoke! Julio Iglesias... Ale nie będę śpiewał. Sam to odkryłem. Może nie talent, ale... (śmiech)

Xavi: Gdybym nie był trenerem, byłbym dyrektorem sportowym czy coś w tym stylu.

Xavi:

Marc Casadó? Charakter.

Chadi Riad? Mentalność.

Estanis? Talent.

Lamine Yamal? Talent.

Pau Prim? Równowaga

Hector Fort? Siła

Marc Guiu? Czysta dziewiątka

Unai Hernández? Bardzo dobra mentalność.

Pau Cubarsi: Stoper na przyszłość.

Aleix Garrido: Profil Barçy, najprawdopodbniej poleci z nami do USA.

Xavi: Bojan? To bardzo dobry profil. Rozmawialiśmy o nim z presim. Mógłby pomóc, bo to wszystko przeżył. Nie łatwo jest zarządzać tym przejściem z futbolu młodzieżowego do dorosłego.

Xavi: Ilias Akhomach i Victor Barbera? Z tego co wiem, zaoferowany im nowe umowy, ale podjęli decyzję o odejściu. Trudno to już zatrzymać, jeśli to osobiste decyzje. Alexanco? Nie widuję się z nim codziennie. Mój brat Óscar bardziej się tym zajmuje.

Xavi: Lamine Yamal? Lamine ma 15 lat, to wiek cadete, ale ma talent, ducha poświęcenia. Widziałem wielu zawodników, którzy nie mieli talentu Lamine'a i nie odnieśli sukcesu i odwrotnie. Zobaczymy, czy poleci z nami na presezeon. Cel jest taki, aby poleciało z nami do USA 6-7 wychowanków.

Xavi: Staramy się patrzeć na to, kto zasłużył. Jeśli zawodnik nie zachowuje się dobrze, nie awansuje.

Xavi: Awans Barçy Atlétic do Segunda? To nie jest priorytet. To byłoby dobre dla zawodników, których można tam wysłać, aby grali, ale to nie priorytet.

Xavi: Jestem bardzo zadowlony z Barçy Atlétic. Również z Rafy Márqueza. Uwżam, że zawodnicy się poprawili. Rafa jest bardzo spokojny, bliski... Utrzymywaliśmy przyjaźń... Najważniejszym celem jest rozwój piłkarzy i on w tym pomaga. Zawodnicy czują ten zespół: Tenas, Casadó, Chadi...

Romero: Z takim muzeum miałbyś świetne tło na streamy!

Xavi: Ja właściwie jestem streamerem na konferencjach prasowych!

Xavi: Widziałem już nowe koszulki. Bardzo ładne.

Xavi: Montjuïc? Poradzimy sobie. To nie nasz stadion, ale będą nasi kibice. Czuć tę ekscytację. To nie to samo co w mediach. To kibice są tym "termometrem". Z okazji Pucharu Gampera poprosiłem o jedność. Kibice się zaangażowali, media nie tak bardzo.

Romero: Przeczytałem, że postanowiłeś, że Ferran zostaje...

Xavi: Od Ferrana i wszystkich innych trzeba wymagać. Musi czuć się doceniony i szanowany. Nic nie mogę powiedzieć, bo cały czas czekamy. Trzeba sobie oczywiście zasłużyć.

Xavi: Transfery do Arabii Saudyjskiej? Nie obawiam się tego. Każdy zawodnik, z którym rozmawiamy, nie powiedział "nie" Barcelonie. Pod wzgledem finansowym wychodziło różnie, ale każdy był na tak.

Xavi: Odejście z Kataru? Praktycznie przez 2-3 dni nie spałem. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Prezydent zadzwonił i zapytał, czy chcę przyjści i powiedziałem, że tak. Była ta klauzula odejścia, ale wszystko wyszło dobrze.

Xavi: My od wewnątrz bardzo doceniamy tę ligę. Mieliśmy bardzo małe pole manewru i dokonano ogromnego wysiłku. Piłkarze są dla mnie najważniejsi i oni wykonali krok naprzód. Byli rodziną.

Xavi: Będę chciał obejrzeć finał Ligi Mistrzów! Inter? Wpłynęły na nas kontuzje, ale to nie jest wymówka, ale teraz nauczyliśmy się wygrywać. Wtedy nie potrafiliśmy dobrze rywalizować. Teraz wygrywaliśmy i czuliśmy większe wsparcie. Tak, odczuliśmy kontuzje, ale powiniśmy grać lepiej.

Xavi: Gdybyśmy byli bardziej zjednoczenie wygralibyśmy jeszcze jedną Ligę Mistrzów, z pewnością. Czy nam się to podoba czy nie, to najtrudniejszy klub na świecie.

Xavi: Raphinha? W Barcelonie niczego się nie docenia (Romero: Ależ kamyczek do ogródka...). Taka jest rzeczywistość. Co było z Christenenem... Piłkarz Barçy nie czuje wsparcia i ochrony. W Anglii nie ma takiej intensywności w mediach...

Xavi: Zastąpienie Busquetsa 1:1 czy systemem? 1:1, musi być podobny do Busiego. Musi być dobry technicznie...

Xavi: Azpilicueta? To przykład tego, jak wpływają różne okoliczności. Wszyscy chcieliśmy, aby się udało, ale ostatecznie się nie udało. Szkoda, bo bardzo go lubiłem. Byłby kapitanem bez opaski. Ale bardzo dobrze się wzmocniliśmy ostatniego lata.

Xavi: Liderzy? Są nowi liderzy. Odchodzą Jordi i Busi, ale są Sergi Roberto i Ter Stegen, a także Lewandowski, Frenkie, Ronald...

Xavi: Dembélé? To bardzo eksplozywny zawodnik. Musi przedłużyć kontrakt, jest tu szczęśliwy. Zawsze był ze mną szczery. To dobry chłopak. Większy żartowniś niż myślicie i większy zawodnik niż myślicie. Ma osobowość... on sam zmienił gwizdy w brawa... do tego trzeba mieć osobowość.

Xavi: Czterech pomocników? To dało nam więcej porządku i mniej strat. Nie cierplieliśmy już tak przy kontrach rywali. To jedno rozwiązanie, ale nie jedyne. Trzeba zakoczyć rywala. Często zaczynaliśmy 4-3-3... nigdy nie graliśmy 4-4-2. Nigdy (Romero: Ale cię wkurza to 4-4-2!).

Xavi: Julian Araujo? Jest szybki, agresywny, ma osobowość. Dobrze się zaadaptował. Chcemy go sprawdzić. Jest częścią kadry.

Romero: Czy twoja wizja jest taka, żeby jeden boczny obrońca był bardziej ofensywny, a drugi defensywny?

Xavi: Wszystko zależy od zawodników, których mam. Często trzeba się dostosowywać. Tak, Marcos i Balde mogą grać jako fałszywi skrzydłowi... Chcemy przetestować Juliana Araujo w presezonie. Alejandro Balde w presezonie wystrzelił! Nie wiadomo było, czy zostanie, czy odejczie na wypożyczenie...

Xavi: Koundé? Jules to wszystko rozumiem. Dużo rozmawiam z zawodnikami. Nie ma żadnego problemu. Gra jako prawy obrońca, półprawy, półlewy stoper... to normalne, że woli grać na środku. Sergi woli grać w środku pomocy, a gra na boku obrony... Zawodnicy na pierwszym miejscu stawiają drużynę.

Xavi: Brakuje nam może naturalnego prawego obrońcy, ale priorytety są wyżej.

Xavi: Defensywa? Tak, jestem bardzo zadowolony z obrony. Jestem zadowolony. Arnau Tenas? Przedłuży kontrakt, jest tu bardzo szczęśliwy.

Xavi: Żartuję czasem, żę jeśli dam zagrać Pablo Torre, to pytają, czemu nie gra Gav... i odwrotnie! Czemu ten grał mniej, czemu ten więcej... ale to normalne.

Xavi: Pablo Torre? Zawsze jestem niesprawiedliwy wobec zawodników, którym nie daję grać. Zawsze myślę "co myśli sobie Pablo, Iñaki Peña...". Ale muszę być szczery względem grupy zawodników.

Romero: Nie oglądasz Jijantes?

Xavi: Nie mam czasu!

Romero: Czyli te "karty" zawodników do kupienia są już powieszone w gabinecie na ścianie?

Xavi: Tak, tak. Zobaczymy jeszcze jak wyjdzie z FFP, ale jestem optymistą.

Romero: Wiesz o czym dziś się od rana mówi?

Xavi: Nie, nie... nie śledzę.

Romero: Dziś mówi się o Neymarze...

Xavi: Niespodzianka! W teorii nie ma go w planach. Bardzo go lubię, ale są inne priorytety.

Romero: Czy mogłeś już porozmawiać z piłkarzami?

Xavi: Jeszcze nie, nie... Ale są telefony, zoomy... (śmiech). Mamy spotkania z dyrekcją i prezydentem, aby wiedzieć jak wiele możemy zdziałać.

Romero: Czy bardzo szkodzi to, że tak mówimy o nazwiskach?

Xavi: To było zawsze, wychodzi nazwisko Zubimendiego, Kimmicha... Jest tyle mediów zwiazanych z Barçą, że nie da się tego zatrzymać. Trzeba dobrze zdecydować.

Xavi: Busquets odchodzi, a był bardzo ważny. Zastępca musi być zatem na bardzo wysokim poziomie. Interior, napastnik... Wie to dyrekcja sportowa i prezydent...

Romero: Co najbardziej ekscytuje cię w przyszłości tej Barçy... poza wakacjami?

Xavi: Trener nie może się odłączyć od tego wszystkiego. Zawodnik ma wakacje, a my planujemy. Musimy wykonać krok naprzód. Dużo się od nas wymaga. My przejęliśmy trudną sytuację finansową. Zobaczymy, jak bardzo możemy się wzmocnić. Chcemy się dobrze wzmocnić i powalczyć o tytuły, szczególnie w Lidze Mistrzów.

Romero: To dopiero 8 czerwca. Czy była szansa na większy margines czasu? Nie było szans powiedzieć: "Leo, daj nam jeszcze 15 dni"?

Xavi: Myślę, że to osobista decyzja i trzeba ją uszanować. To najlepszy piłkarz w historii. Ja byłem przekonany, że poszłoby nam dobrze. Ostatnie czego chcę to oszukiwać culés. Nie ujawnię naszych rozmów, ale ten powrót zależał w dużej mierze od jego decyzji. Rozmawialiśmy bardzo często. To najlepsze dla jego rodziny.

Xavi: On chce obniżyć już poziom presji i napięcia, tutaj to znowu byłby najwyższy stopień presji.

Romero: Kiedy Leo powiedział, że to koniec?

Xavi: Ja zauważyłem zmianę w ostatnich dniach, tygodniach... Zobaczyłem, że nie ma takej jasności. Trzeba to uszanować. Brakuje nam postawienia się na czyimś miejscu. Trudno jest być Messim... Musi strzelać, asystować dryblować, nie może się mylić! Już nie chce tej presji i to normalne. Czy za bardzo się podekscytowaliśmy? Nie. Dużo rozmawialiśmy, wszystkich nas to ekscytowało z nim na czele. Ja, klub... Ale się nie udało.

Xavi: Nie szukam pomocy u psychologa, staram się być silny psychicznie. Nuria jest moim osobistym psychologiem. Parę razy spotkałem się z klubową psycholożką Laią.

Xavi: Teraz jako trener jestem najbardziej odpowiedzialny. Jesteś stale wskazywany palcem, to już Barça Xaviego na dobre i na złe. Ale to normalne.

Romero: Czy żałowałeś, że opuściłeś ten spokój w Katarze?

Nie, bo to Barca, ale czasem myślisz o tym, że tam był spokój, mniejsza presja... Byliśmy razem w resorcie, było cudownie. Przychodzisz do Barcelony i jest stres! Klub, szkoła... Musisz się zatrzymać i powiedzieć sobie: "Spokojnie....".

Xavi: Żona Nuria jest w tym wszystkim dla mnie bardzo ważna. Jest bardzo spokojna, relatywizuje mi różne rzeczy: "Będzie dobrze...". Nuria, bracia, rodzice... To kluczowe.

Xavi: Bardzo mało śpię. Staram się spać 6-7 godzin, ale dzieci wcześnie się budzą i jest trudno (śmiech). Szkoła, trening, jakieś spotkanie i tak się to kręci przez 24h.

Xavi: Zobaczyłem takie "muzeum koszulek" u Savioli i sam takie coś chciałem. Dużo tu koszulek... Nie chce być egocentryczny, ale te moje to szczególne pamiątki! To muzeum Xaviego-piłkarza, muzeum Xaviego-trenera jest jeszcze malutkie.

Wywiad odbywa się domu Xaviego!

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jeszcze jedna muszę napisać w obronie klubu bo sie zwyczajnie wkurwiam, wiec papa messi powiedział ze jego priorytetem jest Barca i nie prowadzili negocjacji, i dwa dni jebneli umowę z Interem, Adidasem, Apple, MLS, mls tv i innymi firmami w 48 godzin ? Podpisali i napisali fajny wywiad w mundo jaki on jest poszkodowany ? Morawiecki by tego nie wymyślił nawet. Ogarnijcie się wkoncu i zobaczcie druga stronę Medalu, żaden piłkarz nie pozwoli sobie grać za czapkę gruszek? Chyba ze jesteś Totti albo Dani Alves. Koniec tematu Leo - fajnie było.

Odpowiedz o Torre bez sensu, dla tego jeden gra 3000 minut a drugi 200

I może to jest prawdziwa odpowiedź dlaczego Messi wybrał Miami? Może jemu się już zwyczajnie nie chce.

Żeby jeszcze LR to uszanowała. A tutaj szambo wybija.

Nie chcę tej presji, bo wie, że na was nie ma co liczyć. Nie zrobiliście nic, by mógł tu wrócić. Kreowanie bzdur na jego przyjściu jest świństwem.
Od niego nie zależało nic. To wy mieliście działać, a zrobiliście zero .

Po pierwsze i Leo kilka razy to powtórzył: nie chce przeżywać znowu tego, co dwa lata temu.

Dobrze że powstał ten wywiad i każdy jednoznacznie może przeczytać to o czym piszę od ogłoszenia odejścia Busiego, czyli Xavi jednoznacznie wskazuje że dla niego największym priorytetem całego okienka jest sprowadzenie pivota, czyli defensywnego pomocnika.
To kluczowa, a wręcz absolutnie najważniejsza pozycja do uzupełnienia w całym zespole - trzymam kciuki żeby się udało, gdyż od jakości tego uzupełnienia będą w dużym stopniu uzależnione nasze wyniki sportowe. Zawodnik na tej pozycji musi potrafić bronić oraz balansować grę i napędzać swoimi podaniami zespół.

Niewiarygodne jak teraz klub odwraca kota ogonem. Zarzucanie Messiemu, że nie chce tej presji itp. A juz w ogole komunikat klubu ze wybral klub mniejszy bez wyzwan to dno mulu, sloma z butow Laporty i brak klasy.

Romero: Przeczytałem, że postanowiłeś, że Ferran zostaje...
Xavi: Od Ferrana i wszystkich innych trzeba wymagać.….. nosz kur… mać

kiedy w końcu kopną w dupę tego dziennikarzynę za 5 zł

Zupełnie nie spodziewam się tematu Messiego w tej rozmowie.