Leo Messi ogłasza swoją decyzję: "Odchodzę do Interu Miami; Nie chciałem przechodzić drugi raz przez to samo"

Mateusz Doniec

7 czerwca 2023, 20:55

Mundo Deportivo, Sport

304 komentarze

Fot. Getty Images

Leo Messi udzielił wywiadu w swoim domu w Paryżu dziennikom Mundo Deportivo oraz Sport, tłumacząc swoją decyzję o przejściu do Interu Miami. Zapraszamy na relację, w której na bieżąco będziemy tłumaczyć wypowiedzi Argentyńczyka. Wywiad ma zostać opublikowany o godzinie 21:00.

To wszystko. Koniec sagi. Leo Messi nie wróci (tego lata) do Barcelony.

Przypuszczam, że byłeś szczęśliwy jak każdy inny culé, kiedy Barça wygrała ligę...

Tak, oczywiście, że tak. Śledziłem to przez cały sezon i chciałem, żeby Barça wygrała, jak każdy kibic Barcelony. W pierwszym sezonie w PSG również. Dużo rozmawiam z Xavim, także o niektórych meczach, po meczu, o sytuacjach... Prawda jest taka, że dużo rozmawiamy, odkąd został trenerem.

Tęskniłeś za Barçą?

Tak, oczywiście, że tęskniłem. Oczywiście śledziłem, oglądałem mecze i zawsze tęskniłem za wspomnieniami i byciem tam.

Jak się czujesz po zakończeniu przygody w PSG?

Mam mieszane odczucia. Prawda jest taka, że pierwszy rok był bardzo trudny, jak już nieraz mówiłem, z różnych powodów. W drugim roku, przez pierwsze sześć miesięcy, czułem się bardz dobrze, bardzo komfortowo w klubie, w mieście, z rodziną. W środku sezonu były mistrzostwa świata i myślę, że one naznaczyły trochę wszystkie drużyny w ogóle. Miałem nadzieję, że zakończę go w inny sposób, ale cóż, ogólnie były to dla mnie trudne dwa lata, ale są już za mną.

Kiedy mówisz, że chcesz się wydostać z centrum uwagi, co masz na myśli?

Leo Messi: Wyjechać z Europy. Miałem oferty z innych europejskich drużyn, ale nawet ich nie oceniałem, ponieważ moim pomysłem było przejście do Barcelony. A jeśli Barcelona nie wypali, to odejdę z europejskiego futbolu, a tym bardziej po zdobyciu Pucharu Świata, co było tym, czego potrzebowałem, aby zakończyć karierę po tej stronie i żyć ligą amerykańską w inny sposób i cieszyć się z dnia na dzień, ale z taką samą odpowiedzialnością związaną z chęcią wygrywania i robienia rzeczy dobrze, ale z większym spokojem.

Ta sprawa z Miami jest nowa, zabierasz tam Busquetsa?

Leo Messi: To jedna z innych rzeczy, o których mówiono, że jadę z Busim i Jordim do Arabii, że wszystko mamy załatwione. Nie, każdy dba o swoją przyszłość. Oczywiście obserwowałem ich poczynania, ale w żadnym momencie nie zgodziliśmy się na wspólny wyjazd. Podjąłem decyzję za siebie i nie wiem, co oni zrobią. Myślałem o wszystkim, o czym rozmawialiśmy w tym wywiadzie i nie mam z nikim nic uzgodnionego.

Przypuszczamy, że w ciągu ostatnich miesięcy żyłeś z pewnym niepokojem. Czy jest coś, co szczególnie cię zraniło lub pomyślałeś, że mogliby ci tego oszczędzić?

Leo Messi: Jak powiedziałem wcześniej, tak wiele rzeczy zostało powiedzianych, tak wiele rzeczy wyciekło, tak wiele kłamstw zostało powiedzianych, ale nie mogę wyjść i zaprzeczyć wszystkiemu, co zostało powiedziane. Ale widzę, że jest wielu dziennikarzy, którzy mówią wiele kłamstw, następnego dnia znowu kłamią i nic się nie dzieje. Było wiele rzeczy, które mnie denerwowały, na przykład, kiedy dużo mówili o mojej rodzinie, mówiąc, że mój syn miał zły czas, podczas gdy jest odwrotnie. Moje dzieci nie chcą stąd wyjeżdżać, ponieważ tak dobrze sobie radzą. Kiedy zaczynają mieszać się w sprawy mojej rodziny i mówić o rzeczach, o których nie mają pojęcia, trochę mnie to denerwuje, bardziej niż cokolwiek innego.

Czy chciałbyś kiedyś wrócić do Barçy? Jako dyrektor, zawodnik, ambasador...?

Leo Messi: Tak, oczywiście chciałbym być blisko klubu. Co więcej, zamierzam mieszkać w Barcelonie. To jedna z rzeczy, o których bardzo jasno rozmawiamy z moją żoną i dziećmi. Mam nadzieję... nie wiem co ani kiedy, ale mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł wnieść coś do klubu i pomóc, ponieważ jest to klub, który kocham, jak zawsze mówiłem. Jestem wdzięczny za sympatię, jaką darzyli mnie ludzie podczas mojej kariery i chciałbym tu być ponownie.

Czy twój związek z Barçą to otwarta rana, która nie przestała krwawić?

Leo Messi: Trochę tak, trochę tak... Z powodu tego, co powiedziałem wcześniej. Za to, że nie mogłem pożegnać się z ludźmi tak, jak bym chciał, tak jak myślę, że na to zasługiwałem. Tak jak zasłużyli i zrobili to gracze, o których wspomniałem. Chciałbym odejść w ten sposób. Z jednej strony było to nieprzyjemne uczucie. W filmie byłem tym złym i to też mi się nie podobało, bo tak nie było. Dlatego chciałbym w pewnym momencie mieć prawdziwe pożegnanie z kibicami, z którymi żyliśmy, cieszyliśmy się i cierpieliśmy tak bardzo. Byliśmy razem tyle lat i chciałbym się pożegnać w sposób, w jaki czuję.

Od czasu twojego odejścia Barça dokonywała zakupów. Krótko po twoim odejściu podpisała kontrakt z Ferranem za 55 milionów... czy wydawało ci się to dziwne?

Leo Messi: Nie wiem... Na początku byłem w momencie, w którym bardzo bolało mnie moje odejście i sposób, w jaki to się stało. W tamtym momencie byłem trochę zły, że nie mogłem zostać, a klub mógł wykonać ruchy. Ale klub w tamtym czasie zrozumiał, że mógł je robić. Z upływem tych dwóch lat zrozumiałem to, przyswoiłem i już o tym nie myślę. Jeśli coś takiego zostało zrobione, to znaczy, że tak właśnie miało być i tyle.

Czy uważasz, że w klubie są ludzie, którzy cię nie lubią lub uważają, że twoja obecność może stanowić problem?

Leo Messi: Nie wiem. Ale na pewno są ludzie, którzy nie chcą mojego powrotu, tak jak nie chcieli, żebym został, kiedy musiałem odejść. Tak samo jak wielu ludzi, których znam, chcą mojego powrotu i powiedzieli to publicznie. Ale prawdopodobnie są ludzie w zarządzie, którzy nie chcą mojego powrotu, którzy uważają, że nie byłoby dobrze dla klubu, gdybym wrócił.

Czy uważasz, że Barcelona zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby cię pozyskać?

Cóż, nie wiem. To ich sprawa. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy zrobili wszystko, co możliwe, czy nie. Wiedziałem przede wszystkim to, o czym rozmawiałem z Xavim... Teraz, według wszystkich relacji, otrzymali pozwolenie od ligi, aby móc to zrobić. Ale tak jak mówię, to nie było tylko to. Brakowało wielu rzeczy. Klub w tym momencie nie był w stanie w 100% potwierdzić, że mogę wrócić. I jest to zrozumiałe, ze względu na sytuację, przez którą przechodzi klub.

W jakim stopniu kwestia ekonomiczna miała wpływ na twoją decyzję? Krążyły nawet plotki, że w Barcelonie grałbyś za darmo, czy to prawda?

Leo Messi: Prawda jest taka, że kwestia ekonomiczna nigdy nie była dla mnie problemem ani przeszkodą w czymkolwiek. Nawet nie rozmawialiśmy teraz o kontrakcie. Propozycja została przekazana, ale nigdy nie była to formalna, pisemna, podpisana propozycja, ponieważ jeszcze nic nie było wiadomo i nie wiedzieliśmy, czy to się wydarzy, czy nie. Był taki zamiar, ale nie mogliśmy nic zrobić, nawet nie rozmawialiśmy formalnie o pieniądzach. Gdyby chodziło o pieniądze, wyjechałbym do Arabii lub gdzieś indziej. Wydawało się, że to dużo pieniędzy, a prawda jest taka, że moja decyzja była podyktowana innym powodem, a nie pieniędzmi.

Przez cały ten czas twoje nazwisko było skandowane na Camp Nou, na koncertach.... Jak to przeżyłeś?

Leo Messi: Dla mnie to było piękne i cieszyłem się tym, ponieważ prawda jest taka, że odszedłem w dziwny sposób. Chciałbym pożegnać się jak Busi, Jordi lub jak Xavi i Iniestą w tamtym czasie. Chciałbym odejść w ten sposób, móc dobrze pożegnać się z kibicami, mimo że był to czas pandemii i na stadionie nie mogło być ludzi. Chciałbym wiedzieć, że odchodzę, grając z kibicami, wiedzieć, że odchodzę ciesząc się tym. Dlatego byłem bardzo szczęśliwy, słysząc swoje nazwisko na Camp Nou czy w Barcelonie. Pomijając fakt, że sympatia jest zawsze obecna i obopólna, to było dziwne uczucie usłyszeć je na Camp Nou i nie być tam samemu.

Porozmawiajmy o prezydencie Laporcie i Xavim... Czy kontaktowali się z tobą i czy był jakiś dialog podczas całego procesu?

Leo Messi: Właściwie to bardzo mało rozmawiałem z prezydentem Laportą, najwyżej raz lub dwa. Z Xavim natomiast komunikuję się bardzo często, odkąd przyszedł do klubu. Rozmawialiśmy również o możliwości mojego powrotu. Byliśmy bardzo podekscytowani, ponieważ kiedy coś się pojawiło, rozmawialiśmy o tym, czy naprawdę chce, żebym wrócił, czy jest to dobre dla drużyny i dla niego, i utrzymywaliśmy kontakt.

Jak na twoją decyzję wpłynęło to, co wydarzyło się dwa lata temu, kiedy wróciłeś by podpisać kontrakt, a potem okazało się, że to niemożliwe i musiałeś wyprowadzić się z Barcelony?

Leo Messi: To było bardzo trudne. Jednym z powodów, które właśnie wyjaśniłem, jest to, aby nie przechodzić przez to wszystko ponownie. To był bardzo zły czas. Przylecieliśmy z ekscytacją jak co roku, z chęcią ponownego rozpoczęcia treningów, a dzieci z ochotą powrotu do szkoły. Kiedy wszystko było gotowe do podpisania, z dnia na dzień nie można było tego zrobić i powiedzieli mi, że nie jest to możliwe i muszę opuścić klub. Musiałem zacząć działać w biegu i szukać drużyny, podjąć decyzję w pośpiechu.

Czy czułeś się pod presją informacji napływających z Barcelony?

Leo Messi:  Nie, ponieważ pojawiło się tak wiele informacji. Nie wiem, skąd się wzięły, ale było wiele przecieków i wiadomości. Byli nawet dziennikarze, którzy umieszczali mnie wszędzie. Potwierdzono moje przejście do Arabii, w Barcelonie uznali to za pewnik, a następnego dnia zmienili swoją wersję. Było tego dużo, więc starałem się myśleć o tym, co wiedziałem i czułem i zajmować się tym, a nie tym, co mówiono.

Mundo Deprtivo: Klub powiedział, że prawie w 99% ten powrót zależy od ciebie, a Xavi stwierdził, że masz "przewagę", ale czegoś zabrakło w tej ofercie, jak to odbierałeś?

Leo Messi: Słuchałem trochę wszystkiego, co było mówione, co wychodziło, co mówił Xavi... Ale to było trochę to, co mówiłem przed chwilą. LaLiga wyraziła zgodę, ale tak naprawdę to nie jest moja decyzja, ponieważ jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia i jest długie lato, podczas którego nie chcę przechodzić przez to, przez co już przeszedłem. Wolałem podjąć decyzję wcześniej, aby mieć to już za sobą, być spokojnym i myśleć o wakacjach i mojej przyszłości, już planując to, co wiem, że będzie możliwe.

Leo Messi: Nigdy nie chcieliśmy odchodzić, to było bardzo trudne, ale oni również mnie wspierają i jest to decyzja rodzinna, nie tylko moja. Oni również cieszą się z nowej zmiany, choć jest im smutno, że odchodzą. Na początku było im ciężko, ale teraz zaaklimatyzowały się w Paryżu. Dzieci mają swoich przyjaciół w szkole i opuszczenie tego wszystkiego sprawia im ból. Są już duzi. Thiago szczególnie rozumie tę sytuację i cieszy się z tego, co ma nadejść.

Leo Messi: Moja rodzina była bardzo podekscytowana wszystkim, o czym słyszała, ale jednocześnie nie byliśmy aż tak podekscytowani, ponieważ w rzeczywistości wciąż nie wiedzieliśmy, co może się wydarzyć, ale oczywiście bardzo chcieli wrócić.

Leo Messi: Powody? Chciałem podjąć własną decyzję i nie musieć ponownie czekać na to samo, co już się wydarzyło. Jak już mówiłem, po osiągnięciu wszystkiego, dzięki Bogu, i zdobyciu w końcu Pucharu Świata, którego tak bardzo pragnąłem, chciałem poszukać także czegoś innego i odrobiny spokoju.

Leo Messi: Chociaż bardzo bym tego chciał, tak się nie stało. Jestem również w momencie, w którym chcę nieco zejść z centrum uwagi, aby więcej myśleć o mojej rodzinie. Jak powiedziałem przed chwilą, przez dwa lata byłem w tak złym stanie, jeśli chodzi o moją rodzinę, że nie cieszyłem się tym. Miałem ten jeden miesiąc, który był dla mnie spektakularny, ponieważ wygrałem Puchar Świata, ale poza tym był to dla mnie trudny czas. Chcę wrócić do cieszenia się sobą, cieszenia się rodziną, dziećmi, codziennością.... Dlatego zdecydowałem się nie wracać do Barcelony.

Leo Messi: Kiedy musiałem odejść, LaLiga również zgodziła się mnie zarejestrować i ostatecznie nie można było tego zrobić. Cóż, bałem się, że to się powtórzy i będę musiał wybrać tę samą drogę, co wtedy, gdy musiałem przyjechać do Paryża, zatrzymać się w hotelu na długi czas z moją rodziną, z moimi dziećmi chodzącymi do szkoły i wciąż mieszkającymi w hotelu... Chciałem podjąć własną decyzję i dlatego mój powrót do Barçy nie doszedł do skutku.

Leo Messi: Chciałem podjąć własną decyzję, myśląc o sobie i swojej rodzinie. Chociaż słyszałem, że LaLiga wszystko zaakceptowała i że wszystko jest w porządku, abym mógł wrócić, było jeszcze wiele innych rzeczy, które trzeba było zrobić. Słyszałem, że muszą sprzedać zawodników lub obniżyć ich pensje, a prawda jest taka, że nie chciałem przez to przechodzić, ani być odpowiedzialnym za cokolwiek związanego z tym wszystkim. Zostałem już oskarżony o wiele rzeczy, które nie były prawdą w mojej karierze w Barcelonie i byłem trochę zmęczony, nie chciałem przez to wszystko przechodzić.

Leo Messi: Tak, prawda jest taka, że oczywiście bardzo chciałem wrócić, byłem bardzo podekscytowany możliwością powrotu, ale z drugiej strony, po tym, co przeżyłem i po moim wyjściu, nie chciałem być ponownie w tej samej sytuacji: czekając na to, co się wydarzy i pozostawiając moją przyszłość w czyichś rękach, że tak powiem.

Leo Messi: Podjąłem decyzję, że przechodzę do Interu Miami. Jeszcze nie wszystko zostało w pełni domknięte, brakuje pewnych szczegółów, ale zdecydowaliśmy się kontynuować tę drogę właśnie tam.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

@moderacja
Wiele razy o tym pisano - czy tego nie można publikować sposób NORMALNY, z góry do dołu, zgodnie z upływem czasu?
Przecież ten używany przez was sposób jest wyjątkowo denerwujący - ja dziękuje, nie mam zamiaru czytać tekstu z dołu do góry!

Barca i tak nie miała kasy na Messiego. Zarobki piłkarzy ją zjadają.

I bardzo dobrze powodzenia Messi

Messi w tym wywiadzie jak taka dziewica, chciałbym, ale się boję. Fajnie by było, ale ...
Facet brzmi jak wypalony grajek, który psychicznie został chyba zajechany w tym PSG. W mojej ocenie ten kontrakt z MIAMI to jest ucieczka z europejskiego piłkarskiego piekła do świata, gdzie będzie mógł złapać oddech i presja nie będzie taka jak dotąd.

Wygrał już wszystko, jest piłkarsko spełniony i potrzebuje odpoczynku. Wybór USA pokazuje, że poważnie myśli o kolejnym mundialu i o jako takim poziomie gry w lidze, bo niewątpliwie MLS>araby.

Messi już jako piłkarz do Europy nie wróci (nie licząc towarzyskich meczów z reprezentacją). Koniec sagi, koniec historii. Żegnaj Legendo!

Xavi jeszcze nie podpisał umowy, prawda? Fajnie by było jakby powiedział: pas.
Trenujcie sobie Laporto z Alemanym ten szrot.

Od Mundialu było wiadomo, że w Paryżu nie zostanie. To jak go traktowali kibice PSG woła o pomstę do nieba.
Zatem było pół roku na ogarnięcie tematu powrotu Messiego. I nic zarząd z tym nie zrobił. Wszystko na ostatnią chwilę, gdzieś pod koniec okienka transferowego. I może się uda, a może nie. Raz wystawili Messiego do wiatru. Drugi raz nie dał się. I brawa mu za to.
To jest legenda piłki i przy tym tego klubu. Wymaga wielkiego szacunku. I nie chodzi tutaj o pieniądze. Dowiódł tego.

Szkoda, bo nie dam rady kolejny sezon oglądać tego shitu, który serwuje Xavi

Śmieszą mnie komentarze niektórych kibiców tutaj. Dlaczego nie poczekał ? A no dlatego, iż zdaje sobie sprawę z tego, że pewne osoby w zarządzie mogą nie chcieć jego przyjścia. Kibice mogą tego chcieć, Xavi, ale to jest tylko otoczka, mogąca nie mieć żadnej spójności z rzeczywistością. Za dużo łatwowierności w was w ten zarząd i ogólnie. Przed jego odejściem, też wszyscy byli przekonani o podpisaniu kontraktu, nawet Leo tak myślał. Powierzył swoją przyszłość innym osobom i musiał w pośpiechu wybierać klub oraz zamieszkać w hotelu. Dla niektórych z was to śmieszne, ale dzieciak wracający ze szkoły do publicznego hotelu pod kloszem, zamiast do własnego domu to jest różnica. Dlatego ja go w zupełności rozumiem. Gdyby dostał teraz ofertę, to by ją przyjął i byłaby bajka. Tymczasem dlaczego ma czekać i być powodem sprzedaży zawodników, obniżania ich pensji, dając mediom pożywkę do tego jak to znowu ingeruje w klub swoją osobą. Na koniec jeszcze dowiedzieć się, że jednak nie może przyjść i znowu zmieniać swoje plany życiowe. Oczywiste, że nie chce sie znów dać wyrolować i sam chce wybrać to co najlepsze dla rodziny. A ci co tego nie rozumieją i jeszcze piszą o hajsie, gdzie odrzucił chorą ofertę z Arabii, to kompletny brak zrozumienia i naiwność. Szacunek za wybranie MLS, bo tam właśnie na koniec kariery go widziałem, a nie w AS. No i życzę mu powodzenia i mam nadzieje, że kiedyś doczeka się jeszcze godnego pożegnania.

Jestem zawiedziony ale rozumiem decyzję Leo. Najbardziej jednak żałuje braku możliwości prawdziwego i godnego legendy pożegnania oraz faktu, że to w Paryżu zakończył europejską część kariery czym będą mogli się szczycić. Powodzenia teraz i do zobaczenia w przyszłości !

Teraz macie potwierdzenie, że plan Barcy który zaakceptowała LaLiga mie pozwala na nic dopóki nie odejdzie jeszcze 5-6 graczy + obniżka wynagrodzeń. Barcy nie stać żeby dać Leo 25 brutto a wy chcecie transfery za 60-70 baniek + amortyzacja.

Messi musiał podjąć taką decyzje bo nie miał od Barcy nic oprócz obietnic.

Życzę Ci Leo jak najlepiej w Miami, ale mogłeś jeszcze poczekać te dwa lata. To jeszcze nie był ten moment.

Dobrze się stało, może przyjdzie do nas na krótkie wypożyczenie między sezonami MLS ( kiedyś tak zawodnicy z MLS przychodzili, ale nie wiem czy to dalej funkcjonuje) i wtedy się pożegna. Przyjście Leo zaburzyłoby skład ofensywy

Są i plusy. Leo nauczy się przynajmniej angielskiego.

Psy szczekają, karawana idzie dalej!

Czemu Leo nie poczekal dluzej? Araby zlozyly oferte, Amerykanie zlozyli oferte, Barca sie wymigiwala LaLiga ze na razie nie moze. Pewnie ze mogli! Tyle, ze nie chcieli! Przeciez kontrakty juz mieli podpisane nawet Gavi czy Araujo, ale nie zarejestrowane. Messi mogl dostac oferte. Wiec wimigiwali sie, ze najpierw musza dostac pozwolenie od LL. Jak dostali to wtedy, ze musza wysprzedawac kilku zawodnikow... brak oferty. Widac jest wyraznie, ze go nie chca.
Co do Leo, zrozumial, ze wlasnie do tego nigdy nie dojdzie i bez marudow podpisal kontrakt z Amerykanami. Zapewne nizszy od Arabow, ale zycie jest tam lepsze niz w tych przepalonych terenach. Powodzenia Leo, dziekujemy za checi i cala swoja kariere w Barcie.

Całe szczęście. Najlepszy piłkarz w historii, dziękujemy, ale w ostatnich latach równie często człapak, który musi mieć za sobą armię wyrobników do biegania. Nie chce tego. Nowy projekt, nowy start, chłopaki wygrali mistrzostwo i wierzę, że to się bujnie bez odgrzewania kotletów. Zresztą tyle razy ile był wygwizdany w PSG pokazuje też jego zaangażowanie.

Poza tym po przeczytaniu tego wywiadu czuje autentycznie niesmak. Jak można gadać takie bzdury, jak to nie tęsknie, jak to nie chciałem wrócić i dać Barcelonie trzy dni czy tam tydzień, zamiast sobie czekać i czekać ile trzeba. Naprawdę ktoś wierzy w to, że oferta z Miami by zniknęła? Niby tak kocha, że może grać za darmo ale 14 banieczek musi być również. Wszystko mogę zrozumieć ale nie wiem po co to piep*zenie o miłościach, tesknotach i chęciach powrotu. Już nie będę się czepiał PSG bo też mógł przejść do wielu klubów to wybrał ten śmietnik, z którym jego taka ukochana Barca miała na pieńku.

Niesmak, niesmak i jeszcze raz niesmak. Powodzenia i niech ten temat nigdy nie wraca.

Słodko-gorzkie te pożegnanie. Niby miał odejście. Zdobył bardzo dużo pucharów. Barca grała najlepszą piłkę na świecie i w swojej historii ale... Ostatnie lata człapał wtedy kiedy było trzeba bigać i pokazać że jest liderem z Romą, Liverpool czy Bayernem. Zarabiał kosmiczne pieniądze. Wynegocjował nie tylko sobie taki gigantyczny kontrak ale też swoim kolegom. Był czas że "rządził" a to prawie podczas pandemi przewróciło klub. Nie dziwie się że w tym wieku ma przeciwników w zarządzie. Mam wrażnie że klub nie chciał żeby wrócił. Wydaję mi się że lepiej postawić na kadrę 24 zawodników. Widać że jest człowiekim który przez całe swoje życie wszytsko miał co chciał. Dla niego jest tragedią kiedy musi mieszkać w hotelu w Paryżu. Wydaję że ta miłość do klubu to trochę na jego warunkach:)

Tebas rozwalił la ligę swoimi widzimisiami.Brawo tebas i spółka.BArtomeu jest dumny,że tebas poszedł śladami prekursora takich działań.

Ja Messiego jak najbardziej rozumiem. Tak naprawdę każdy z nas by tak zrobił, lepiej nie ryzykować z czekaniem, a Inter Miami to najlepszy z wyborów jakie miał. Cieszę się ze do Arabii się nie wybiera, to najważniejsze. Pogra w MLS trochę i może będzie jak ze Zlatanem i jeszcze wróci do Barcy, kto wie? W piłce nożnej jest wszystko możliwe. Także proszę o wielki szacunek dla tego pana i większą wyrozumiałość.

Gracias Tebas y Perez. Well done.
La Liga liga ogórków.

Dziś kończy się pewna epoka ostatecznie.Mieliśmy okazję być świadkami duetu ,który jużnigdy się w świecie footbalu moim zdaniem nie powtórzy.

Dobra napisze wam jak było, ani Laporta, ani Messi nie chcieli powrotu tego drugiego. Zadnej ze stron sie tego nie oplacalo, zwalili wine na Tebasa zeby to ladnie wygladalo i zeby cules nie byli wkurzeni za bardzo na zadna ze stron, kto pomyśli to ogarnie, szkoda sie rozpisywać.

Trudne sytuacje... zycie w 5* hotelu i opisywanie zycia przez prase... masakra... Gosciu zejdz na ziemie i jedz juz na ta Floryde, po co mowisz ze nie chodzi o kase. Jezeli tak, to niski kontrakt LL na pewno zatwierdzi. Poza tym wiesz w jakiej sytuacji jest Barca i ze trzeba poczekac na transfery z klubu. Kwestia czasu, ale twoj komfort jest najwazniejszy. Prozny gosciu. Pilkarze byli i beda, klub ten sam na zawsze

no i dobrze ze się tak stało, Messi całe zycie piłkarskie spędził w Barcelonie wygrywając wszystko z nią co się dało i jeszcze więcej... stworzył historie nie do powtórzenia przez zadnego innego piłkarza.../w Barcelonie wiele razy na boisku przyćmił swoją grą słońce./
szacunek ze się nie sprzedał do arabów za kase a oferowali mu ogromną../ to woli wyjechac za ocena na piłkarską emeryturkę dograć jeszcze troche dla relasku bez tej europejskiej presji i krytyki po każdym meczu,. na miejscu Messiego to samo bym zrobił Ameryka to od lat popularny kierunek dla kończoncych kariere gwiazd z Europy./

Żegnaj Bogu Footballu!
O tych co wyprawiają się za Atlantyk już nic nie słychać, więc tak naprawdę to koniec kariery. Szkoda, można było jeszcze pograć dwa lata w europie.

Ale mimo wszystko i tak zostaniesz w sercu jako ten, który zmienił football.
Ronaldo i Messi. Zakończyła się pewna historia, tym razem już na stałe. Pozostaną jedynie piękne wspomnienia rywalizacji dwóch najlepszych piłkarzy w historii. To były wspaniałe chwile o których będzie się pamiętało do końca życia.

Człowiek się trochę łudził że magik wróci , ale mamy zarząd jaki mamy . Pieprzony Laporta kłamie co mordą ruszy zrobię wszystko żeby Leo wrócił a on z nim rozmawiał przez dwa lata raz może dwa Messi sam nie wie taka musiała być wciągająca gadka . Za Leo człowiek czekał na każdy mecz dzisiaj barca gra nudną mało efektowną piłkę bez efektownych goli a nawet drewnianą jak piłkę ma przy nodze jeden gość z nr9 . Trzeba przeczekać za 5-6 lat może wrócimy do top 10 w Europie
Po tym wywiadzie jasno widać że nie planował tutaj wracać, nawet nie dał szansy Barcelonie na ułożenie spraw. Tylko 7 czerwca jak okienko ledwo ruszyło musi wiedzieć i już. Mówi że najlepiej było w Barcelonie bo to jego dom, w Paryżu był nieszczęśliwy i dlatego... zamiast wrócić do Barcy idzie do Miami. Nie trzyma się to wszystko kupy, na szczęście koniec tej opery i zarząd może działać z innymi transferami

Mam poczucie, że te jego tłumaczenia są trochę na wyrost. Dlaczego taki piłkarz jak Messi, który dostanie w każdym momencie ofertę skąd chce i jaką chce, nie może poczekać?
Skoro kocha klub i mógłby grać za darmo (tj. minimalną dopuszczalną) a Barcelona ma zatwierdzony plan to nie na problemu. Mam poczucie, że to Messi tym razem zawinił.

Biedactwo. Brak pożegnania i brak pożegnania.

Gdyby chciał się pożegnać, to by wynajął stadion przed rozbiórką. Zebrał dwie drużyny ze swoimi byłymi kolegami. Zrobiłby show, pożegnał się i jeszcze zarobił.

Traktował klub jak dojną krowę, a kiedy ta przestała dawać mleko, to przestała go interesować.

Miał odejść do USA w wieku 35 lat i to robi. Należy życzyć powodzenia i dużo zdrowia.

Laporta dał dupy, czy Leo poszedł za kasą? Nie wiadomo... Nie ma tego złego. Skupmy się teraz na innych możliwościach.

Zrywaj się pokazałeś jak Kochasz swój ukochany klub...ale z dwojga złego pokazałeś że nie zależy ci na chajsie przezież do arabów nie poszedłeś...

Ale dzisiaj na Facebooku poleciały polubienia na stronie Barçy

Pieniążki, kochane pieniążki.

Wydaliśmy na Ferrana 55 milionów Euro, na Lewandowskiego 45 milionów, na Raphinie 58 milionów, 50 milionów a Kounde i nie było nas stać na zakontraktowanie Messiego? W sumie poszło na transfery 208 milionów!!!
No jaja jakieś sobie robi Laporta. I prawdę mówi Pique, który się dziwi, że nas nie stać na transfery skoro stara gwardia odeszła.

Ale jak się popatrzy na to jacy agenci stoją za tymi transferami to już wszystko jest jasne. W przypadku ojca Messiego NIC nie skapnęłoby do kasy zarządu. A tak to ci agenci podzielą się częścią prowizji z zarządem Barcelony.
Czyli klub ciągle jest ostro dymany przez kolejny zarząd. Taka prawda niestety.

Dziękuję Messiemu za wszystko. Nigdy nie zapomnę tego co zrobił dla klubu i tego jak wspaniałym jest piłkarzem. Czytając dziś niektóre komentarze, zastanawiam się co się Wami dzieje?? jesteście/byliście kibicami najlepszego piłkarza na świecie który dał Wam tyle radości, który tak wiele dał piłce nożnej, który sprawiał że piłka nożna może być jeszcze piękniejsza. Mogliście się cieszyć z jego dokonań przez kilkanaście sezonów, czuć się dumnymi kibicami Barcy, był piłkarzem któremu brawa bili nawet nasi rywale.. Jemu się należy szacunek bez względu na to jakie podejmuje decyzje..

szkoda w sumie bo bylem ciekaw jago gry z Lewym ktory fajnie robi za sciane do odbijania pilki. Moglyby byc fajne akcje z odegraniem z 1 pilki od Lewego. Plus ciekawe czy wlaczylaby im sie rywalizacja kto bedzie miec wiecej goli na koniec. Jednak calkowicie nalezy rozumiec jego decyzje. To troche decyzja czy majac juz wiek emerytalny zostajesz w pracy czy mowisz ze juz wystarczy nie mam sily. Uznal ze juz wystarczy. W sumie odchodzi z wielkiej pilki jak wielki MJ jako mistrz swiata

Sam nie wiem co tu jest prawdą, kto sie starał a kto ściemniał, że sie starał. Jedno wiem na pewno. Bartomeu za to co zrobił temu najwybitniejszemu zawodnikowi klubowi oraz kibicom powinien...ahhh. żal przez co Leo musiał i dalej musi przechodzić. Mimo wszystko mam nadzieję, że przed zakończeniem kariery będzie tu happy end i Leo pożegna się na swoich warunkach, tak jak o tym mówi i marzy.

Laporta znany też jako człowiek, który nie pozwolił Messiemu wrócić.

Nawet nasz niedawny trener-porażka rozgryzł Laportę i jego działania w tej sprawie...
Szacun dla Rudego za spostrzegawczość

https://twitter.com/_BarcaInfo/status/1657680949964943362

Ronald Koeman: "To Joan Laporta chce ocalić swoją twarz [przez powrót Messiego], ponieważ jest znany jako człowiek, który pozwolił Messiemu odejść."


Jeśli to prawda co mówi Messi że w maju już miał być przygotowany grunt pod jego przyjście to Laporta zrobił go w hu** a klub ośmieszył. Niektórzy twierdzą że mógł poczekać. Do początku okienka jeszcze trochę zostało. Zanim kogoś byśmy sprzedali, zanim Tebas by to sprawdzi to byłby koniec wakacji. Leo chce na spokojnie się przeprowadzić a nie czekać do ostatniej chwili i słuchać obiecanek Laporty.

Trzeba przyznać że bardzo mocne słowa - zarówno argumenty dlaczego wybrał spokój jak i kulisy "starań" Barcelony.
Wielka szkoda że nie pomoże sportowo i finansowo Barcelonie, lecz jego postawa jest całkowicie zrozumiałą - nic nie było dogadane, nawet oficjalnej oferty nie dostał. Zrezygnował z cyrku i zdecydowanie dobrze dla niego i jego rodziny, a gorzej dla Barcelony zarówno pod względem sportowym jak i finansowym.
Łatwo się domyślić że jedną z osób, która nie chicała Messiego w Barcelonie ani 2 lata temu ani teraz był Alemany. Mam nadzieję że wykaże się lepszymi pomysłami w najbliższym okienku niż sprowadzaniem Ferranów za 55mln euro lub szrotu z którego Xavi nawet nie korzystał (np. Bellerin, Araujo).
Niesamowite że Leo - najlepszy piłkarz w historii tego sportu nie będzie miał pożegnania w klubie swojego życia. Szkoda.

Było fajnie, ale cóż. Te mecze, chwile radości które zapewnił, ehhh nostalgia i tego się nie zapomni. Powodzenia Leo!

Zarząd podgrzał całą sprawę powrotu... Bez sensu narobili kibicom nadziei wiedząc że będzie bardzo trudno dopiąć ten powrót. Tylko po co gadanie że muszą sprzedawać i redukować pensje skoro odeszli zawodnicy z największymi kontraktami a dalej nie mogą nikogo rejestrować a tym bardziej kupić... To ilu mają jeszcze sprzedać? Pięciu żeby kupić jednego? Cała ta polityka o dupe potłuc...

Może wreszcie nauczy się J. Angielskiego :)

Wielka szkoda ale cóż, podjął taka decyzje i trzeba to uszanować. Myśle ze zamknął dodatkowo usta tym co mówili ze patrzy tylko na kasę bo miał znacznie lepsza ofertę na stole. Myśle ze nikt nie wspominał o jego rodzinie a widać po tych wypowiedziach ze tez ich to kosztowało i nie chce już tak pochopnie działać co tez rzuca inne światło na to wszystko.
Był i jest najlepszy, oby kiedyś wrócił nawet jeśli już nie jako piłkarz

A moim zdaniem temat był niepotrzebnie odgrzewany przez Laporte i zarząd. Narobili wszystkim smaka wiedząc, że szanse są praktycznie zerowe. Boje się o to okienko letnie..Powodzenia mistrzu na nowej drodze!
Komentarz usunięty przez użytkownika

Kiedyś oglądałem "Dextera" i marzyło mi się życie w Miami. Takie fajne miasto, ciepło i plaża. Nie dziwne, że Messi wybrał emeryturę właśnie tam.

Powodzenia Mistrzu. Cóż koniec marzeń, 46 lat na karku a po takiej informacji smutno się robi jak diabli.
Pamiętam jak ten chłopak debiutował, pamiętam ile nam dał radości, pamiętam jak odchodził że łzami w ochach.
Niestety do moich wspomnień nie dodam jego ostatniego sezonu i porzegnania godnego najlepszego piłkarza w historii.
Dzięki za wszystkie cudowne chwile których nam tyle dostarczyłeś.

Messi...Jesteś, byłeś i będziesz najlepszym piłkarzem Barcelony i na świecie !
Tęsknie za Toba w Barcelonie ale w pełni Cię rozumiem.
Wyjaśniłeś swoją decyzje i każdy powinien ją zrozumieć i uszanować.
Powodzenia królu ! Rozwal tamtą ligę Vamos!

Dobrze się stało, powodzenia. Dla niego Laporta rozpierd.... by całą drużynę nie tylko piłkarską ale i inne sekcje. To co robi z koszykówką to jest chore, zjedziemy do poziomu Funelabrady

Aj tam kur... Człowiek się łudził, a tu czytasz takie wypociny, od razu i burofaxy się przypominają i że w sumie ta nasza Barca to też dobrze Leo wyruchała... problemy z finansowym fair Play, problemy o przekupowanie sędziów, jakieś chore dźwignie, czy my kibice naprawdę zasługujemy na coś takiego? Już coraz ciężej ślepo w to wszystko wierzyć i kibicowac. Miałem nadzieję, że Leo wróci, zamknie mordy wszystkim razem z Xavim i zapomnimy o tych instytucyjnych problemach. Zobaczymy co pokaże czas

Dobrze się stało, że nie wrócił. Moim zdaniem gdyśmy mieli Leo w tym sezonie nie wygralibyśmy LL.

nie śledze mocno tego tematu, jak barcelona chciała zdobyć messiego mając -250mln? Mogli to jakoś obejść? Chyba wtedy trzeba by było pół piłkarzy sprzedaż dla messiego - on może kiedy chce kontrakt mls zerwać, jak ten kontrakt wygląda? bo slyszalem w komentarzach ze ludzie trzyamaj kciuki ze sezon zagra i 2 sezony w barcelonie :D

Czyli generalnie jakbyśmy już pozbyli się Ferrana, Kessiego i Fatiego, to Leo by przyszedł. Tych gorących kartofli to nikt od nas nie weźmie w rozsądnych (dla Barcelony) pieniądzach.

Nie ma co się dziwić Messiemu po tym jak dostał w twarz 2 lata temu.. Laporta znowu obiecanki, zapowiedzi itp, a wyszło z tego jak zwykle. Powodzenia Leo w dalszej karierze! Żałuje tylko, ze nie można Cię pożegnać jak na to zasługujesz!

Laporta.......won ,cały szacunek do Ciebie straciłem. 2 raz obiecujesz i zapewniasz że zrobisz wszystko żeby Messi wrócił , 2 raz oszukałas ,Leo ,oszukales kibiców.......

Przede wszystkim chciałbym podziękować @Redakcja i @MateuszDoniec za szybkie i treściwe ogarnięcie tematu.
W pewnym sensie czuję ulgę, bo niepewność zniknęła, ale przede wszystkim smutek, mimo że powrót Messiego miał też swoje wady, to jednak byłoby to po prostu piękne.
Cóż, wywiad wyraźnie wskazuje że Leo wybrał przede wszystkim święty spokój, a w Barcelonie nadal panuje wielki bałagan i zatwierdzony przez La Ligę plan to pisanie patykiem po wodzie.
Bolesne zrywanie plastra przeszłości właśnie dobiegło końca, Barca musi stanąć teraz na własnych nogach, co też może być dobre...ale szkoda jak cholera, będę musiał to trochę odchorować, powodzenia Messi, oglądanie Cię w MLS przynajmniej nie będzie tak bolesne jak w tym śmierdzącym trykocie PSG.

Moim zdaniem zagra jeden sezon w MLS i wróci do Barcy na 2 sezony, jeżeli będzie sytuacja pozwalała na to, zakończy karierę klubową na nowym Camp Nou i zakończy całą karierę udziałem w MŚ 2026

Obrzydliwe są tu niektóre komentarze, czasem warto zastanowić się przed napisaniem czegoś obraźliwego, naprawdę. No ale takie uroki "dyskusji" w Internecie, fcbarca.com nie jest tu wyjątkiem, bo niby czemu miałaby być. A szkoda.

Co do wywiadu - może trochę nawinie, ale dalej po cichu liczę, że jeszcze uda się ściągnąć tu Leo, choćby na wypożyczenie za jakiś czas. Należy się mu to pożegnanie, sam też ma na pewno odczucie niedokończonych spraw. Ach, i śmieszy mnie mówienie, jak to gonił za większym kontraktem. Ale chyba odrzucając ofertę z Arabii wytrącił większości ten argument z rąk.