Eric García spędza na boisku dużo mniej minut niż w poprzednim sezonie

Krystian Cichocki

31 maja 2023, 21:00

Marca

19 komentarzy

Fot. Getty Images

Statystyki Erica Garcíi jeśli chodzi o występy w koszulce Barcelony w tym sezonie, są fatalne. Hiszpan rozegrał o tysiąc minut mniej niż rok temu i z ósmego najważniejszego zawodnika w drużynie stał się drugim najmniej ważnym graczem. Niżej w hierarchii znajduje się tylko Franck Kessié.

W poprzedniej kampanii Eric García rozegrał 2810 minut we wszystkich rozgrywkach. Tylko Ter Stegen, Gavi, Busquets, Piqué, Araujo, De Jong i Alba rozegrali więcej minut niż on. Były zawodnik Manchesteru City rozegrał łącznie 36 spotkań we wszystkich rozgrywkach, z czego 32 razy wychodził w pierwszym składzie.

W tym sezonie wraz z przybyciem do klubu Andreasa Christensena i Julesa Koundé Eric García spędzał dużo mniej czasu na boisku. Xavi wolał stawiać nawet na Marcosa Alonso na pozycji środkowego obrońcy. Pomijając mecz z Celtą w ostatniej kolejce, Eric García rozegrał o 1069 minut mniej niż w poprzednim sezonie. Podczas obecnej kampanii obrońca Barcelony spędził na boisku tylko 1741 minut we wszystkich rozgrywkach.

Statystyka Liczby Erica Garcíi w lidze
Liczba minut 1346
Występy w pierwszym składzie 14
Bramki 1
Podania 1187
Przechwyty 18

Hiszpan jest drugim zawodnikiem, z którego Xavi korzystał najmniej we wszystkich rozgrywkach. Tylko Franck Kessié ma gorszy bilans (1713 rozegranych minut). Trener Blaugrany, zdając sobie sprawę z wysokiego poziomu rywalizacji w formacji defensywnej, próbował wystawiać Erica Garcíę na nowej pozycji. Hiszpan grywał jako defensywny pomocnik w meczu z Realem Valladolid czy przeciwko Mallorce w poprzedniej kolejce. Po raz pierwszy na tej pozycji Eric García zagrał natomiast w wyjazdowym meczu z Elche, który Barcelona wygrała 4:0.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

I dlatego jestesmy mistrzami Hiszpanii.

A jak przychodził, to ile było achów i ochów, że kozak do nas przyszedł :) Gość, który w City był albo rezerwowym i to nie pierwszego wyboru albo miał już swoje krzesełko na trybunach miał nagle stać się super grajkiem. Nie te umiejętności, nie ta psychika. Taki średniak to jakiejś Mallorci, czy innego Cadizu.

Dodajmy do tego jeszcze Alonso i o mały włos a trafiłby tutaj jeszcze Cezar z londynu.

Podobnie było z Ferranem.

Pep zrobił złoty interes z Barceloną:) Pozbył się szrotu, za który dostał jeszcze dobrą kasę.

Chłop nie ma psychiki i mentala lidera w obronie. Jak oglądam mecze Barcy to on ma zawsze przestraszoną twarz jakby się bał własnego cienia.

Rok temu nasza obrona była dziurawa jak szwajcarski ser. Przyszło dwóch klasowych obrońców, wyzdrowiał Araujo i nagle obrona stała się nie do przejścia w Hiszpanii. To tylko potwierdza, że odstawienie Garcii na dobre nam wyszło. On jest elektryczny i nieporadny w obronie. Nie widzę żadnych atutów w tym piłkarzu. Nawet ten ostatni występ, gdzie bez sensu fauluje w polu karnym pokazuje jaki to jest typ piłkarza. Każdy wie, że coś odwali. Kwestia tylko kiedy to się stanie.

To jest niepokojące zjawisko w każdym razie. Przyszło dwóch graczy od Pepa, którzy przez jakiś okres prezentowali poziom pozwalający im na występy w podstawowej 11. Garcia był chwalony i Xavi zaczynał od niego ustalanie składu. Podobnie było z Ferranem, którego jedynym mankamentem była skuteczność.
"Ważne, że ma sytuacje, skuteczność przyjdzie z czasem", takie opinie przeważały. Xavi bardzo długo korzystał z Ferrana.
Dziś nie zostało nic, albo zostało bardzo niewiele z obu graczy.
Obaj zaliczyli porządny zjazd zamiast się rozwijać.
Czy to jest "wina" tylko samych piłkarzy?

Dramatyczny obrońca co mecz to błędy , wolny, chaotyczny, nieporadny. Absolutnie nie jest to poziom Barcelony, po prostu jest za słaby i tyle.

Dajcie se spokój z jakimiś Garciami

Trzymajmy kciuki, ze ktos nie na niego nabierze jeszcze i nie bedzie to xavi

Oleguer wersja 2.0 :D

tamten gorszy a ten jeszcze gorszy

Zgniłe jajo od Guardioli.

Bo dużo lepsza konkurencja.
Marzy Mi się Eric w takiej formie przez cały rok jak na początku kończącego się sezonu.