Oficjalnie: Barcelona vs Iniesta na koniec sezonu... i kariery Andrésa? [Aktualizacja 15:48]

FC Barcelona potwierdziła, że zaraz po zakończeniu sezonu ligowego wyleci do Japonii na mecz towrzyski z Vissel Kobe. Spotkanie zaplanowano na 6 czerwca, a pomagać w oragnizacji ma partner Barçy - Spotify.

Podobnie jak w zeszłym roku, FC Barcelona zakończy swój sezon towarzyskim spotkaniem za granicą. W zeszłym roku był to mecz w Sydney przeciwko drużynie złożonej z najlepszych zawodników ligi australijskiej, natomiast tym razem Xavi Hernández i jego podopieczni udadzą się do Tokio na mecz przeciwko Vissel Kobe, który odbędzie się 6 czerwca o godzinie, która nie została jeszcze potwierdzona, na mieszczącym 80 000 osób Japan National Stadium. Spotify, jako główny partner, będzie pomagał w uświetnieniu wizyty klubu w Japonii.

twitter.com/FCBarcelona/status/1655845514699583488

Drużyna wyruszy na wschód, wylatując bezpośrednio z Vigo, po ostatnim mecz ligowym z Celtą, który został zaplanowany na weekend 3-4 czerwca, a do Barcelony powróci zaraz po spotkaniu towarzyskim. Dokładna data wylotu do Japonii nie jest jeszcze znana, ponieważ będzie ona zależała od wyznaczonej przez LaLigę daty spotkania z Celtą, która z kolei będzie zależała od tego, czy wynik spotkania wpłynie na końcowe pozycje w tabeli.

Mecz z Vissel Kobe będzie pierwszym dla FC Barcelony spotkaniem w Japonii od prawie czterech lat. Ostatni mecz Barçy w tym kraju miał miejsce podczas przedsezonowego tournée w 2019 roku, gdy trenerem był jeszcze Ernesto Valverde i również przeciwko Vissel Kobe. Andrés Iniesta po raz pierwszy zagrał wtedy przeciwko swojemu byłemu klubowi.

Przyszły miesiąc przynosi zatem kolejną szansę dla Iniesty i innego byłego zawodnika Barçy Sergiego Sampera, aby zagrać przeciwko Dumie Katalonii, mając na sobie barwy Vissel Kobe, czyli aktualnego lidera J-league, który wyprzedza w tabeli broniącego tytułu Yokohama Marinos.

Aktualizacja

15:48 Relevo: Mecz Barçy z Vissel Kobe będzie ostatnim dla Andrésa Iniesty w barwach japońskiego klubu. Nie oznacza to jeszcze, że pomocnik skończy tym samym karierę. W tej sprawie nie ma jeszcze podjętej decyzji.