Słabe w wykonaniu Barcelony spotkanie z Gironą prowokuje kolejne pytania o powrót kontuzjowanych piłkarzy, którzy mają duże znaczenie dla zespołu. Niestety, w tej sprawie też pojawiają się negatywne informacje, a termin dołączenia zawodników do kadry meczowej znów się przedłuży.
Javi Miguel z ASa donosi, że wbrew wcześniejszym informacjom o możliwym powrocie na pojedynek z Getafe Frenkiego de Jonga i Pedriego, a może nawet Ousmane’a Dembélé, Xavi nie zdoła odzyskać żadnego z tych graczy. Obecne plany zakładają powrót Holendra dopiero na spotkanie z Atlético 23 kwietnia. Takie same wieści przedstawiono wcześniej w Catalunya Radio i w Mundo Deportivo. Rehabilitacja De Jonga trwałaby więc dwa tygodnie dłużej niż początkowo zakładano, aby uniknąć ryzyka. Być może jest to słuszne rozwiązanie, biorąc pod uwagę dużą przewagę w LaLidze i kontrowersje dotyczące gry Roberta Lewandowskiego z urazem, ale sam fakt przedłużenia się leczenia poza określane w mediach terminy jest niepokojący. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację innych kontuzjowanych graczy.
Pedri miał mniejsze szanse od De Jonga na powrót do gry w meczu z Getafe, ale jego rehabilitacja przedłuża się już o miesiąc. Kanaryjczyk ma być na ostatnim etapie leczenia, jednak jeśli wróci na spotkanie z Atlético, trudno będzie oczekiwać jego występu od pierwszej minuty po dwumiesięcznej absencji. Catalunya Radio podaje, że jeszcze dłużej trzeba będzie poczekać na Dembélé i Christensena. Francuz jest poza grą od końcówki stycznia i może być problem z jego powrotem na konfrontację z Rojiblancos. Z kolei Christensen ma zdaniem Miguela być wstępnie gotów na pojedynek z Rayo (26 kwietnia) lub Betisem (29 kwietnia). Nieco bardziej optymistyczne doniesienia przedstawił Sport, według którego De Jong mógłby być dostępny na starcie z Getafe, a w przypadku Pedriego i Dembélé celuje się w powrót na mecz z Atlético. Większość mediów uważa jednak, że Barça ma ostrożniejszy plan wobec tych graczy.
Barcelona odbyła dziś trening regeneracyjny po wczorajszym spotkaniu. W zajęciach znów brali udział Marc Casado, Estanis Pedrola, Aleix Garrido i Angel Alarcon, ale również najmłodszy z tego grona Lamine Yamal. Zobaczymy, czy pod nieobecność kontuzjowanych piłkarzy ktoś z nich dostanie szansę w meczu z Getafe.
Komentarze (31)
Dobrze że Real wyciąga do nas rękę, terminarz również mają wymagający więc punkty zapewne też stracą. Ale patrząc na sytuacje kadrowe i grę Barcelony, to 13 punktów to nie jest dużo.
Będąc prezydentem już dawno ten sztab bym wywalił na zbity pysk. Jak to jest, że co rok u nas jest szpital, a piłkarze wracają albo zdrowi na pół gwizdka, albo ich kontuzje się przedłużają tygodniami.
Tak jak @Hadim napisał: klub mem.
I teraz pytanie, czy to wina tylko i wyłącznie złych treningów i/lub przeciążania zawodników, czy też kiepskiego sztabu medycznego? Pewnie wszystkiego po trochu...