Zgodnie z tymi doniesieniami Fati wciąż nie jest w pełni sprawny fizycznie po kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Uraz został dobrze wyleczony, mimo że piłkarz nie poddał się operacji, ale mięśniowi brakuje siły i elastyczności. Właśnie dlatego Fati nie czuje się tak pewnie podczas pojedynków z rywalami. Może na to wpływać zwłóknienie kontuzjowanego mięśnia, czyli blizna w tkance, która ogranicza jego elastyczność i funkcjonalność. Dlatego też wychowanek od pewnego czasu pracuje siłowo, aby poprawić tę elastyczność.
Według Catalunya Radio prawdziwym problemem Ansu nie są sprinty czy szybkość, ponieważ te parametry są prawidłowe, choć wciąż dalekie od maksymalnych możliwości 20-latka i poniżej średniej drużyny. Największy kłopot stanowią starcia z rywalami. Fatiemu wciąż brakuje też masy mięśniowej w mięśniu czworogłowym. Sztab szkoleniowy dostrzega, że w pojedynkach z przeciwnikami napastnik nadal nie czuje się dobrze. A to z kolei przekłada się na ogólne nastawienie mentalne i wydajność na boisku. Potwierdza się, że Ansu musi dojść do pełni sprawności.
Mundo Deportivo już wcześniej informowało, że Barcelona po serii kontuzji poleciła Fatiemu na początku tego roku wykonywanie dodatkowej pracy siłowej, aby znów mógł prezentować swoją najlepszą wersję. Zawodnik zgodził się na to i od lutego dwa razy w tygodniu pracuje na siłowni, wykonując ćwiczenia zorientowane na zyskanie siły w tym obszarze. Ansu jest nadzorowany przez trenera siłowego i kondycyjnego Davida Pozo oraz odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne Ivana Torresa, którzy pracują w pierwszym zespole. Dziennik podaje optymistyczny przykład Marca-André ter Stegena, który wydawał się być po drugiej stronie rzeki, ale dzięki pracy fizycznej wrócił do swojej najwyższej formy. A przecież jest dużo starszy od napastnika.
Media są dość zgodne, że mimo ostatnich wypowiedzi Boriego Fatiego piłkarz chce zostać w Barcelonie. Fati wytłumaczył to nawet Xaviemu i swoim kolegom z drużyny. 20-latek rozegrał w tym sezonie 38 meczów, co jest najwyższym wynikiem w zespole, ale jednocześnie spędził on na boisku tylko 1338 minut, a pod tym względem jest dopiero 18. w kadrze Xaviego. Ansu tylko jedenaście razy wybiegał na boisko w wyjściowym składzie. Pytanie, czy w tych okolicznościach będzie miał okazję na powrót do formy. Według Mundo Deportivo w Blaugranie są tacy, którzy zgodziliby się na sprzedaż wychowanka. Problem w tym, że jego wartość (zgodnie z danymi Transfermarkt) spadła ze 100 do 35 milionów euro. Inni twierdzą, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wypożyczenie Ansu, aby złapał rytm i nabrał pewności siebie. Ostateczna decyzja może zależeć od potrzeb finansowych klubu i tego, czy 20-latek zdoła w najbliższych tygodniach poprawić swoją sytuację.
Komentarze (45)
Nie ma ani agresji ani zaciecia ani determinacji na boisku, psychicznie jest zerem.
Nogi nie beda biegać jak glowa nie bedzie chciala.
Problemem Fatiego jest brak szybkości oraz szybkiego startu, a fragment który zacytuję tylko pokazuje, że źle zadziałała logika dziennikarza, który pisał artykuł: "problemem Ansu nie są sprinty czy szybkość, ponieważ te parametry są prawidłowe, choć wciąż dalekie od maksymalnych możliwości 20-latka i poniżej średniej drużyny".
Przepraszam bardzo - jeśli piłkarz przez calą swoją dotychczasową karierę bazował na szybkości i instynkcie, a ma gorsze wyniki szybkościowe od średnich drużynowych (gdzie zawodnicy jak Busi czy Garcia mocno zaniżają średnie drużynowe) to nie można stwierdzić że "parametry są prawidłowe". To jest dramat jeśli mówimy o profilu piłkarza jakiego potrzebuje Barcelona przykładowo w linii ataku, a tym bardziej na skrzydle.